Filmy

Marvel ściga Google i Reddit za przecieki o filmach

Piotr Kurek
Marvel ściga Google i Reddit za przecieki o filmach
Reklama

Marvel nie lubi, gdy o ich produkcjach mówi się na długo przed premierą. W szczególności jeśli w sieci pojawia się cały skrypt zdradzający wszystkie szczegóły. Firma postanowiła ścigać źródła przecieków i wzywa Google i Reddit do udostępnienia danych użytkowników.

"Ant-Man i Osa: Kwantomania" do kin trafił w zeszłym miesiącu, jednak najbardziej zdeterminowani fani uniwersum Marvela z pewnością wiedzą, że na kilka tygodni przed premierą, w sieci pojawił się 63-stronicowy dokument zawierający pełny skrypt filmu, który otwiera Fazę V MCU. Jak podaje serwis TorrentFreak, oryginalnym źródłem miał być tekst tłumaczony z języka portugalskiego, który w następnej kolejności był tłumaczony na język angielski i udostępniony na Reddicie na kanale r/MarvelStudiosSpoiler, gdzie fani wymieniają się spoilerami związanymi z wszystkimi produkcjami Marvel - nie tylko tymi kinowymi. Dokument pozwalał poznać pełną fabułę produkcji na długo przed tym, jak widzowie wybrali się do kina.

Reklama
Źródło: Depositphotos

I choć spoilery w dzisiejszych czasach to już niemal standard i możemy się z nimi spotkać w najmniej oczekiwanym miejscu, nie każdemu się to podoba - w szczególności firmom, które odpowiadają za produkt, o którym mówi się w internecie na kilka miesięcy przed premierą. I tak jest w tym przypadku. Do sprawy wkracza Marvel, który chce za wszelką cenę wyłapać źródło przecieki, które mogło w pewnym stopniu ograniczyć liczbę widzów wybierających się do kina na "Ant-Man i Osa: Kwantomania". Choć patrząc na jego oceny, a jest on najgorzej ocenianym filmem w historii MCU, nie stracili zbyt wiele. Jednak to nie przeszkadza prawnikom w wystosowywaniu wezwań sądowych, w których domagają się "sprawiedliwości".

Skrypt "Ant-Man i Osa: Kwantomania" w sieci na długo przed premierą. Marvel chce dopaść osoby odpowiedzialne za przeciek

Prawnikom reprezentującym studio nie zależy jedynie na zaprzestaniu rozpowszechniania tego typu informacji. Żądają od serwisu Reddit danych pozwalających na identyfikacje osób, które przyczyniły się do wycieku pełnego skryptu do najnowszego filmu kinowego. Studio prosić ma o "wszelkie informacje dostarczone przy zakładaniu przez użytkownika naruszającego prawo konta na Reddit. Chodzi tu o imię/nazwisko, adres (adresy), numer (numery) telefonu, adres (adresy) e-mail. Do tego wzywają do udostępnienia wszystkich adresów IP używanych przez takiego użytkownika oraz inne informacje dotyczące konta.

Co ciekawe, serwis Variety donosi, że z podobnym wnioskiem prawnicy Marvela wybrali się do Google - głównie dlatego, że to właśnie w aplikacji biurowej Google Docs udostępniony został dokument zawierający skrypt z "Ant-Man i Osa: Kwantomania". A to wystarczający powód, by wnioskować o przekazanie danych osób, które taki dokument przygotowały. Czy studiu uda się dopaść osoby odpowiedzialne za jeden z największych przecieków związanych z uniwersum Marvela? Wszystko zależy od tego, jak do tematu podejdą dwie wzywane przed sąd platformy. Trzeba przyznać, że zapowiada się ciekawa batalia między Marvel, Google i Reddit. W rozmowie z serwisem Variety, przedstawiciele serwisu społecznościowego podkreślają, że dbają o bezpieczeństwo i prywatność swoich użytkowników, jednak nie zadeklarowali żadnego konkretnego stanowiska w sprawie i nie potwierdzili czy zgodzą się na żądania prawników Marvela.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama