Konflikt na terenie Ukrainy trwa. Kolejne kraje nakładają na Rosję sankcję, a firmy technologiczne reagują w zaskakująco szybki sposób. Google zmienia działanie Map, by nie zdradzały istotnych informacji.
Jak informuje CNN, Google zdecydowało się na daleko idące zmiany w Mapach na terenie Ukrainy. Jak podaje serwis, firma zawiesza działanie m.in. systemów informujących i sprawdzających natężenie ruchu, który przez ostatnie dni był wykorzystywany do monitorowania konfliktu. I choć wydawać by się mogło, że informacje te są pomocne w analizie i śledzeniu tego, jak wygląda sytuacja w kraju, tak szybko okazuje się, że mogą one szkodzić samej Ukrainie i oddziałom walczącym z rosyjskimi wojskami. Google zdecydowało się na wyłączenie możliwości sprawdzania natężenia ruchu po konsultacjach z ukraińskimi urzędnikami, którzy doszli do wniosku, że ruch ten może pomóc zagwarantować bezpieczeństwo obywatelom Ukrainy.
Google jednocześnie zablokowało funkcję uzyskiwania informacji o obszarach o dużym natężeniu ruchu z Map Google. Sprawi to, że na mapach nie bedą pojawiały się informacje, gdzie i które miejsca są "popularne" w konkretnej godzinie - związane jest to z obecnością dużej grupy ludzi w danym momencie. Firma informuje jednocześnie, że aktualizowane na bieżąco informacje o natężeniu ruchu są dostępne w trybie nawigacji.
Źródło: CNN
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu