Nadeszły dobre czasy dla miłośników nawigacji w Mapach Google! Do pary z informacjami o zainstalowanych na drodze fotoradarach mają dojść kolejne: dotyczące obowiązujących limitów prędkości.
Mapy Google solidniejszą nawigacją: informacje o limitach prędkości trafiają do użytkowników
Mapy Google w kontekście nawigacji przewijają się niezwykle często w rozmowach — i nie ma się w sumie czemu dziwić. Darmowe, ogólnodostępne, z ogromną bazą danych i (w miarę regularnie) aktualizowane. Prawdopodobnie to właśnie funkcja po którą użytkownicy sięgają znacznie częściej, niż przeglądanie z poziomu platformy menu restauracji — ale to raczej nie powinno nikogo dziwić. To produkt na tyle rozbudowany i ważny z perspektywy Google, że rozrasta się regularnie. Ale wiele funkcji pojawia się falami w różnych częściach świata. Ale wygląda na to, że druga z najbardziej wyczekiwanych funkcji nareszcie opuszcza Stany Zjednoczone i... najwyraźniej wkrótce ma trafić do szerszego grona użytkowników na całym świecie!
Zobacz też: Mapy Google niczym serwis społecznościowy, chcą być centrum wydarzeń. Pozazdrościły Facebookowi?
Mapy Google podpowiedzą jaki obowiązuje limit prędkości
Kilka dni temu u pierwszych użytkowników w Polsce pojawiły się informacje o fotoradarach — i choć nim trafią do wszystkich upłynie jeszcze trochę wody w rzekach (tak, u mnie wciąż nie ma), to teraz Android Police informuje że naprawdopodobniej do pary Google serwuje informacje o obowiązujących limitach prędkości. Najwyraźniej jedne z najbardziej wyczekiwanych funkcji Google po testach w wybranych regionach Stanów Zjednoczonych postanowiło stopniowo udostępniać na całym świecie. Na tę chwilę nie doczekaliśmy się jeszcze oficjalnego komunikatu od Google w tej sprawie — i wszystko bazuje na obserwacjach użytkownikach i dostępności opcji u nich w aplikacji. U mnie — wciąż nie jest dostępna żadna z nich. Ale jako że coraz więcej użytkowników może cieszyć się już informacjami o fotoradarach, to nadzieja na to, że niebawem kolejny element układanki trafi do szerszego grona odbiorców rośnie. To dobry znak — nareszcie nawigacja w Mapach Google choć trochę zacznie nadganiać (płatną) konkurencję w tym zakresie. W praktyce jednak wystarczy zaserwować dane, które przecież od dawna dostępne są już w należącym do Google Waze...
Aktualizacja:
Niestety, radość była przedwczesna. Opcje, wbrew nadziejom, nie idą w parze -- obecnie informacje o ograniczeniach dostępne są wyłącznie w USA, Wielkiej Brytanii oraz Danii. Nie pozostaje nam zatem nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że i do nas dotrą szybciej niż później.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu