Aplikacje webowe

Niezwykła, interaktywna, mapa, na której zaznaczono najsławniejszych urodzonych w danym miejscu ludzi

Kamil Świtalski
Niezwykła, interaktywna, mapa, na której zaznaczono najsławniejszych urodzonych w danym miejscu ludzi
7

Są projekty które uruchamiam i przepadam bez reszty na kilkadziesiąt minut. Bez wątpienia tak przepadłem na jeżdżeniu palcem po wirtualnej mapie, kóra nie pokazywała gór i nizin, nie mówiła nic na temat rzek czy jezior — a zamiast tego skupiała się na... sławnych ludziach, którzy urodzili się właśnie we wskazanej miejscowości. Kreatywne podejście jakiego jeszcze nie widziałem. Ale to także niezwykle wciągająca podróż, która — nie ukrywam — potrafi wciągnąć.

Mapa urodzin sław, jakiej jeszcze nie było

Używając danych z Morgane Laouenan et al., mapa pokazuje miejsca urodzenia najbardziej "godnych uwagi ludzi" na całym świecie. Dane zostały przetworzone, aby pokazać tylko jedną osobę dla każdej unikalnej lokalizacji geograficznej z najwyższą rangą zauważalności.

— ten krótki opis który towarzyszy projektowi zdradza... właściwie wszystko na temat tego jak działa i czym się wyróżnia. Bowiem po otwarciu strony projektu (https://tjukanovt.github.io/notable-people) możemy już jeździć palcem po wirtualnej mapie, nakładać filtry (np. tematyczne — ludzie kultury, nauki, przywódcy, sport), przybliżać i oddalać... no i sprawdzać kto sławny się tam urodził. Dane na których opiera się mapa to przede wszystkim Wikipedia — i to właśnie tamtejszy zbiór informacji związany jest ściśle z rangą danych wpisów. Wybierając któreś z nazwisk — otwieramy kartę, na której możemy sprawdzić jego płeć, czy wciąż żyje, "rangę zauważalności" oraz czeka tam na nas bezpośredni link do jego profilu w serwisie Wikidata.

Niepozorny projekt, który przykuł mnie do ekranu na dłużej

Na pierwszy rzut oka — nic specjalnego. Ale jak to zwykle z niepozornymi projektami bywa, diabeł tkwi w szczegółach — i im bardziej przybliżamy się do danych lokalizacji, tym więcej nazwisk widzimy. A przecież podgląd kto się gdzie urodził to dopiero początek — bo prawdziwa frajda zaczyna się po otwarciu odnośników,  gdzie możemy doczytać życiorysy, o dokonaniach zawodowych... i co tu dużo mówić - przepaść na dłużej.

Prosty pomysł, bardzo fajne — bo nieprzekombinowane i przystępne — wykonanie. Czy można by sobie życzyc czegoś więcej? Cóż, zawsze takie projekty można dopracować i dopieścić. Twórcy jasno komunikują skąd czerpią dane — ale jeżeli miałbym "wydziwiać", to nie ukrywam, że chętnie zobaczyłbym na platformie odrobinę dłuższe notki biograficzne, a może w bonusie jeszcze więcej linków niż wyłącznie te prowadzące do Wikidata. Nawet Wikipedia (perfekcyjnie: w domyślnym dla użytkownika języku) byłaby w mojej opinii fajną zmianą. Mimo wszystko wielkie brawa za pomysł i wdrożenie go w życie. No i skoro za deszczem ulewa, szaro, buro i weekend — to serdecznie zachęcam do takiej podróży. Zapewniam was, że nie zabraknie tam nazwisk których raczej nie kojarzylibyście z ich miejscem urodzenia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu