Google aktualizuje swoje Mapy. Nowa warstwa pokaże jak czyste jest powietrze w okolicy. To coś, co z pewnością przydałoby się w Polsce i mam nadzieję, że niedługo tak się stanie.
Google to najpopularniejsza wyszukiwarka na świecie. Pozwoli wyszukiwać i wyświetlać informacje niemal o wszystkim. Jednak firma stale rozbudowuje swoje narzędzia o dodatkowe funkcjonalności. Tak też było w połowie kwietnia tego roku, gdy zaprezentowała nową warstwę informacji, która wyświetlana będzie po wpisaniu zapytania związanego z zanieczyszczeniem powietrza w danej okolicy. Choć nadal zarezerwowana wyłącznie dla użytkowników wyszukiwarki w Stanach Zjednoczonych i dotyczy amerykańskich miast, może zwiastować zmiany, jakie Google szykuje w innych regionach.
Jednak informacje pogodowe i te związane z jakością powietrza nie pojawiają się wyłącznie na urządzeniach Google Nest i w wyszukiwarce. Firma wprowadza je teraz do Map Google, gdzie na bieżąco, w czasie rzeczywistym, można sprawdzić czy można swobodnie wyjsć na spacer, czy lepiej zostać w domu i nie wdychać zanieczyszczonego powietrza. Jakość powietrza pojawia się jako alternatywna warstwa, którą można włączyć - podobnie jak inne szczegóły map, z poziomu aplikacji mobilnej na Androida i iOS. Po jej otwarciu wystarczy wybrać ikonę Warstw i wybrać interesujące szczegóły. Nowością w warstwach są też informacje o pożarach obszarów naturalnych. Jeśli na danym terenie palą się lasy, łąki, lub inne obszary, Mapy Google o tym poinformują.
Mapy Google z nowymi warstwami. Jakość powietrza i pożary obszarów naturalnych. Potrzebujemy ich w Polsce
Jest jeden problem. Choć warstwa Jakość powietrza jest dostępna w polskiej wersji aplikacji, jej włączenie nie przynosi żadnych rezultatów. Na ten moment Google pracuje wyłącznie z amerykańską Agencją Ochrony Środowiska i to od niej pochodzą dane dotyczące zanieczyszczenia powietrza w amerykańskich miastach. Nic jednak straconego. Google podaje także, że dane dotyczące jakości powietrza pobierane są z PurpleAir - sieci tworzonej przez zamontowane czujniki. Co ciekawe, na mapach PurpleAir znajdziemy informacje, że takie czujniki znajdują się także w Polsce - przynajmniej w kilku lokalizacjach (okolice Pabianic, Kielc, Wrocławia, Legnicy, czy Ustki).
Niestety, z jakiegoś powodu Mapy Google tych danych nie zaciągają, choć są dostępne na stronie map.purpleair.com. Nie wiadomo więc czy Google nie jest jeszcze przygotowane na obsługę tych czujników w naszym regionie, czy zwyczajnie o Polsce zapomniał. Warto jednak śledzić aplikację i od czasu do czasu zaglądać do niej - być może wkrótce to się zmieni i informacje na temat jakości powietrza pochodzące z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska pojawią się nie tylko w Mapach Google, ale także w wyszukiwarce.
W międzyczasie warto korzystać z popularnych w Polsce aplikacji smogowych. Jakiś czas temu przygotowaliśmy dla Was zestawienie najlepszych aplikacji do sprawdzania smogu. I choć pogoda za oknem nie sprzyja smogowi, warto zwracać uwagę jak wygląda kwestia jakości powietrza w okolicy, w której akurat przebywamy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu