Gry

Mapa GTA 6 nie skończy się na Vice City? Rockstar może zaskoczyć

Kacper Cembrowski
Mapa GTA 6 nie skończy się na Vice City? Rockstar może zaskoczyć
3

Jak się okazuje, mapa GTA 6 może okazać się jeszcze większa, niż sugerowały dotychczasowe przecieki. Vice City to nie wszystko?

Mapa GTA 6 będzie wielka — i na gigantycznym Vice City może się nie skończyć

Jak mogliśmy już zobaczyć na projektach społeczności Reddita i wielu przeciekach, mapa Grand Theft Auto VI jest naprawdę ogromna i niewykluczone, że nowy hit Rockstara ustanowi nowy rekord pod względem wielkości całego świata. Mamy tutaj mieć słoneczne Vice City w towarzystwie Wyspy Weneckiej, w tym gigantyczne lotnisko, wielką plażę, a do tego dochodzą nawet galerie handlowe czy porty. To prezentuje się już naprawdę nieźle... a na tym ma się nie kończyć.

Poza Vice City czeka nas... Ameryka Południowa?

Ponad rok temu jeden z przecieków sugerował, że poza cyfrową wersją Miami, Grand Theft Auto VI ma nas zabrać poza Amerykę Północną — dokładnie do Brazylii, skąd mają pochodzić rodzice dwójki głównych bohaterów. Pojawiały się zresztą informacje, że Lucia i Jason wywodzą się właśnie z tamtego miejsca, gdzie ich rodzice mieli zginąć podczas wojny kartelowej na brazylijskiej faweli.

Okazuje się, że wizja wyjechania poza Vice City nie została zapomniana. Jeden z insiderów ostatnio na swoim Twitterze przywrócił temat, pisząc, że na 80 procent jest przekonany, że część głównej kampanii ma nas zabrać na Kubę. W tym momencie mamy więc trzy główne kraje, do których możemy trafić poza Vice City — i jest to Brazylia, Kuba oraz Meksyk.

Można jednak zakładać, że nie będą to stałe elementy mapy — z przecieków wynika, że będziemy się tam przenosić jedynie na potrzeby misji fabularnych, więc nie będzie to wielka i otwarta lokacja, a bardziej krótki epizod w innym kraju. Niemniej jednak, wymaga to sporo pracy ze strony Rockstara — i jest to dodatek, który raczej wszyscy gracze przyjmą z otwartymi rękami.

Jeszcze jedno: gracze chcą powrotu dodatków single player!

Poza wyciekami, społeczność fanów Grand Theft Auto oczekuje jednej rzeczy. Chodzi oczywiście o powrót dodatków fabularnych dla jednego gracza — coś, co doskonale pamiętamy z Grand Theft Auto IV, kiedy The Lost and Damned i The Ballad of Gay Tony były dodatkami robiącymi furorę na miarę Serca z kamienia i Krew i wino w Wiedźminie 3.

W GTA 5 na początku Rockstar miał w planach zrobić coś podobnego, jednak GTA Online okazało się prawdziwą kurą znoszącą złote jaja i to właśnie tryb multiplayer dostawał mnóstwo dodatkowej zawartości, kiedy „podstawka” nie została wzbogacona o dodatkową zawartość. Cóż, miejmy nadzieję, że przy „szóstce” powrócą fabularne DLC... a kto wie, może jedno z nich zabrałoby nas poza Vice City na więcej czasu, dając nam zdecydowanie większe lokacje i oferując całkowicie wolną rękę.

Źródło: Twitter (@Matheusbr9895_), Reddit

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu