Wprawdzie, to nie pierwsze tego typu rozwiązanie, ale Waszą uwagę chciałbym zwrócić akurat na to, bo działa naprawdę świetnie i co najważniejsze nie wymaga praktycznie żadnych uprawnień, co jest rzadkością, jeśli chodzi o rozszerzenia do Gmaila.
MailTag - bezpłatne śledzenie e-maili w czasie rzeczywistym na Gmailu
Zwykle zgody dostępu obejmują czytanie, wysyłanie czy kasowanie wiadomości email, a nawet dostęp do kontaktów, a to nie wszystkim odpowiada. MailTag jest dość skromny w tym zakresie.
Co potrafi MailTag? Po zainstalowaniu rozszerzenia (dostępne na Google Chrome i Firefox) przy folderze z wysłanymi wiadomościami pojawi się mała ikonka aplikacji, podobna będzie się wyświetlała na liście wiadomości.
Ikona w szarym kolorze oznacza emaila wysłanego z wyłączonym rozszerzeniem, z niebieskim wypełnieniem już otworzona (po najechaniu na nią myszką wyświetli się dodatkowa informacja kiedy i ile razy oraz czy kliknięty był link zawarty w treści wiadomości), a bez wypełnienia jeszcze nie otworzona.
Samo rozszerzenie na Gmailu to nie wszystko, z menu aplikacji możemy przejść do tablicy, gdzie możemy przejrzeć wszystkie emaile wysłane z włączonym MailTag, zarówno te przeczytane jak i nieodczytane.
Z tego poziomu możemy otworzyć poszczególne pozycje bezpośrednio w Gmailu w celu ewentualnego wysłania przypomnienia czy dokładnego zapoznania się z treścią korespondencji. Można też tu wyświetlić szczegółowy raport na osobnej podstronie z informacjami, kto, kiedy i ile razy go otworzył.
Ciekawą opcją jest też zakładka z dokładnymi statystykami wysyłki. Możemy wyświetlić raport miesięczny czy też tygodniowy z podsumowaniem, ile wiadomości wysłaliśmy i ile z nich zostało otworzonych.
Jak to działa w ogóle? Rzeczywiście działa w czasie rzeczywistym, powiadomienie o otworzeniu wiadomości przez odbiorcę przychodzi błyskawicznie. Co najważniejsze, odbiorca nie musi mieć zainstalowanej aplikacji, by wszystkie funkcje były aktywne.
Komu i na co to potrzebne? Z pewnością przyda się, komuś kto wysyła dużo wiadomości przy pracy w grupach, a także dla zwykłych, codziennych użytkowników Gmaila. Często wysyłam pojedyncze wiadomości, na których bardzo mi zależy i chciałbym wiedzieć, czy odbiorca zapoznał się już z jego treścią. Tak naprawdę dziwię się, dlaczego to jeszcze nie jest natywna funkcja na Gmailu. Praktycznie każdy komunikator czy nawet SMS-y tak działają od lat, a na poczcie to zapomniana, a często przydatna funkcjonalność.
Dlatego tak wiele rozszerzeń powstaje tego typu, na przykład Boomerang, ale to już prawdziwy kombajn i wymaga przyznania wielu uprawnień. Jeśli to powstrzymywało Was przed takimi aplikacjami, polecam sprawdzić MailTag. Darmowa wersja obejmuje nieograniczoną liczbę wiadomości, powiadomienia push, śledzenie w czasie rzeczywistym, wyświetlanie na jednej liście wszystkich nieprzeczytanych wiadomości oraz panel ze statystykami. Jedyną niedogodnością w darmowej wersji jest link do MailTag wklejany do treści wiadomości, ale jest usuwalny, nie stwarza to problemu, aby kliknąć w usuń, podczas tworzenia wiadomości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu