Motoryzacja

Maciej Pawelec (Antyweb) zajął 2. miejsce w Toyota Media Cup 2018 na torze Slovakia Ring

Tomasz Niechaj
Maciej Pawelec (Antyweb) zajął 2. miejsce w Toyota Media Cup 2018 na torze Slovakia Ring
10

26 lipca 2018 roku odbył się międzynarodowy finał Race Challenge w ramach cyklu Toyota Media Cup na torze Slovakia Ring. W zawodach wzięli udział najszybsi dziennikarze motoryzacyjni z Polski, Czech, Słowacji i Węgier, którzy mogli rywalizować ramię w ramię o najwyższe laury w obrębie swojego kraju oraz w gronie międzynarodowym. By dostać się do wielkiego finału, trzeba było uporać się z eliminacjami krajowymi. Tylko pięć najlepszych redakcji z danego państwa mogło wybrać się na wielki finał. Nasza redakcja, reprezentowana przez Macieja Pawelca, pojechała na Słowację z pierwszego miejsca w eliminacjach krajowych!

Dla zawodników przygotowane zostały trzy kompletnie różne serie samochodów: wspaniała Toyota Celica w specyfikacji wyścigowej, piekielnie szybka Toyota Yaris GRMN oraz tylnonapędowe GT-86. Czasy w próbach testowych, kwalifikacjach i przejazdach finałowych były mierzone na dwóch próbach: osobnych dla Yarisów oraz Celic. Toyota GT-86 wykorzystywana była jako samochód treningowy, by lepiej zapoznać się z torem.

Obie próby były bardzo, ale to bardzo szybkie. Hamowanie nierzadko z ponad 200 km/h to zaledwie jedno z wielu wyzwań, z jakimi musieli zmierzyć się zawodnicy. Konfiguracja toru Slovakia Ring jest całkiem szybka. Składa się z w sumie czterech długich prostych, kilku ciasnych zakrętów, a także kilku szybkich. Są także nawroty.

Samochody, którymi się ścigaliśmy – komentuje Maciej Pawelec

W cyklu Race Challenge Toyota Media Cup wykorzystywaliśmy trzy samochody: Toyota Celica VI, Toyota Yaris GRMN oraz Toyota GT-86. Celica, w specyfikacji wyścigowej (z klatką bezpieczeństwa itd.) dawała bardzo dużą pewność w zakręcie i bardzo dużo przyczepności jak na tego rodzaju konstrukcje. Dzięki kubełkowym fotelom czucie auta jest na wysokim poziomie, co pozwala na naprawdę szybką jazdę.

Toyota Yaris GRMN – „mały szatan” – to pierwsze, co ciśnie mi się na usta. Bardzo dobrze zestrojone, choć ciut miękkie zawieszenie oraz wydajna szpera pozwalała na dodawanie gazu w zakręcie dużo szybciej niż można byłoby się spodziewać. Sam kilkukrotnie złapałem się na tym, że zmuszając się do wczesnego dodania gazu, byłem zaskoczony że się to udawało. Sportowe hamulce przetrwały cały dzień hamowań z ponad dwustu na godzinę, co jest nie lada osiągnięciem. Energiczny silnik z momentem obrotowym od samego dołu sprawia, że tym autem naprawdę bardzo szybko opuszcza się zakręty, a na torze można byłoby utrzeć nosa dużo poważniejszym hot-hatchom.

Toyota GT-86, moje ukochane auto, po faceliftingu jeszcze lepiej jeździ. Idealne pod względem zawieszenie, które w najnowszych edycjach zostało usprawnione. Świetnie zgrany dyferencjał pozwalający na genialną zabawę bokami i naprawdę skuteczną torową jazdę. W szybkich zakrętach toru Slovakia Ring czuć było jak łatwo można balansować tym samochodem w zakrętach. Tak intensywne wgryzanie się w asfalt, przy zdecydowanym dodaniu gazu, praktycznie na samym początku zakrętu do tej pory było mi znane raczej z konstrukcji z aktywnym dyferencjałem. To odzwierciedla jak wspaniale zestrojone są wszystkie elementy układu jezdnego: w tym kierowniczego oraz silnika. Mimo tego, trzeba przyznać, że diabelski Yaris GRMN jest sporo szybszy.

Rywalizacja i finał Race Challenge w cyklu Toyota Media Cup 2018

Poziom wszystkich kierowców biorących udział w Race Challenge (Toyota Media Cup) był bardzo wysoki. Zdecydowana większość miała bądź ma doświadczenie ze sportów motorowych, dlatego też walka była niezwykle zacięta. Całość zawodów, zarówno w klasyfikacji międzynarodowej jak i polskiej padła łupem zawodowego kierowcy rajdowego oraz dziennikarza motoryzacyjnego Łukasza Byśkiniewicza z redakcji TVN Turbo. Jego tempo było fantastyczne przez całą część zawodów. Nasza redakcja, reprezentowana przez Macieja Pawelca (testuje dla nas usportowione samochody, m.in. takie jak M2) zajęła drugie miejsce w klasyfikacji narodowej tuż za Łukaszem. W gronie międzynarodowym otarliśmy się o podium. Zagraniczni koledzy ścigający się na własnym podwórku byli tym razem nieosiągalni. Obiecujemy jednak, że wrócimy silniejsi! :)


Mamy nadzieję, ze odbędzie się druga edycja tej wspaniałej inicjatywy Toyoty. Było to rewelacyjne doświadczenie i świetna zabawa, a poziom rywalizacji naprawdę bardzo wysoki – nie było mowy o marginesie na błędy! Brawo Toyota Polska!

W ramach cyklu Toyota Media Cup, oprócz zakończonego właśnie Race Challenge, odbywa się także Eco Rally, którego pierwszy etap jest już za nami (zajęliśmy pierwsze miejsce). Drugi odbędzie się pod koniec sierpnia w Krakowie. Trzymajcie za nas kciuki! My damy z siebie wszystko, a może i nawet więcej :)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu