Apple

Gorący niczym polskie lato. MacBook Pro z M2 mocno się przegrzewa

Piotr Kurek
Gorący niczym polskie lato. MacBook Pro z M2 mocno się przegrzewa
Reklama

MacBook Pro z układem M2 trafił już do sklepów i testerów. A ci są zgodni. Nowy układ Apple M2 wymaga lepszego chłodzenia, którego komputer nie jest w stanie zagwarantować. A co będzie z MacBookiem Air, który nie jest wyposażony w wentylator?

MacBook Pro z układem Apple M2 do sprzedaży trafił kilka dni temu i jest już obiektem testów i porównań z poprzednią generacją. I choć komputer z nowym chipem oferuje nieco lepsze osiągnięcia, tak pojawia się w nim jeden poważny problem. To brak odpowiedniego chłodzenia, które potrafiłoby poradzić sobie z dużym obciążeniem procesora.

Reklama

Gorące lato i jeszcze gorętszy MacBook Pro z M2. Układ wymaga lepszego chłodzenia

Kanał Max Tech na YouTube przyjrzał się pracy nowego komputera pod znacznym obciążeniem. Wyniki nie napawają optymizmem. Głównie przy bardziej zasobożernych operacjach, takich jak eksport zdjęć czy wideo. Przy eksporcie materiału wideo 8K, komputer osiągał temperaturę procesora na poziomie 108 stopni Celsjusza. Wysokiej temperaturze towarzyszyła praca wentylatora na poziomie 7200 RPM. To doprowadziło do sporego throttlingu. Taktowanie procesora dla P-Core spadło z 3200 MHz do 1894 MHz, dla E-core z 2228 MHz do 1444 Mhz, a grafika z 1393 MHz do 289 MHz. Skutkowało to spadkiem poboru mocy z 29,46 W do 7,31 W. Dla porównania, MacBook Pro z układem M1 Pro nie miał żadnych problemów - jego chłodzenie jest na tyle wydajne, że przy dużym obciążeniu, throttling nie miał miejsca, a wentylatory nie rozkręciły się do swojej limitu. Oznaczać to może, że M2 wymaga dużo bardziej efektywnego chłodzenia, którego konstrukcja 13-calowego MacBook Pro nie jest w stanie zapewnić.

Zobacz też: MacBook M2

Pełne porównanie MacBooka Pro z M2 oraz MacBooka Pro z M1 Pro zobaczycie w poniższym materiale:

Co ciekawe, Vadim Yuryev z tego kanału, w swoich mediach społecznościowych zapowiada, że to jeszcze nie koniec problemów MacBooka Pro z M2. Co prawda nie zdradza jeszcze szczegółów czekając na nowy materiał wideo, ale uważa, że mogą one zdenerwować część użytkowników.

 

Z podobnymi wynikami spotkali się inni testerzy. Serwis Notebookcheck w swoich testach zauważył temperatury sięgające 98 stopni Celsjusza przy i tak ograniczonym poborze mocy procesora (28-30 W). Oznacza to, że wydajność systemów chłodzenia MacBooka Pro z M2 osiągnęła swój limit i nawet wentylator działający z maksymalną prędkością 7300 RPM nie radzi sobie w takich warunkach. Co prawda testy wyciskały z komputera ostatnie soki, ale nie da się ukryć, że w niektórych sytuacjach praca z tym modelem nie będzie należeć do najprzyjemniejszych.

MacBook Pro M2 grzeje się do ponad 100 stopni. Jak gorący będzie MacBook Air?

Warto przyglądać się sprawie i czekać na informacje, jak M2 zachowywać się będzie w MacBooku Air, który do sklepów powinien trafić już wkrótce. Czy komputer będzie się grzał równie mocno co jego "mocniejszy" brat? Niewykluczone, że nowa konstrukcja Air umożliwi utrzymanie lepszych temperatur. Warto też pamiętać, że tegoroczny MacBook Pro to konstrukcja z 2016 r. bez specjalnych przeróbek i ulepszeń zarówno pod względem chłodzenia, jak i umiejscowienia podzespołów (te wyglądają niemal identycznie jak model z M1 z 2020 r.).

Reklama

MacBook Air, zamiast wentylatora, stawia jednak na pasywne chłodzenie. Jak poradzi sobie w starciu z aplikacjami mocno obciążającymi procesor? Nie sposób teraz wyrokować. Patrząc jednak na to, jak gorący potrafi być MacBook Pro z M2 i aktywnym chłodzeniem, w sieci już pojawiają się komentarze zaniepokojonych testerów i potencjalnych nabywców komputera. Jak będzie w rzeczywistości? Dowiemy się za kilka tygodni. MacBook Air z czipem M2 będzie dostępny w lipcu.

Problemy z przegrzewaniem się komputera to nie wszystko, co ustalili w ostatnich dniach użytkownicy i testerzy nowego 13-calowego MacBooka Pro z układem M2. Okazuje się, że problemy dotykają również pamięci SSD - w szczególności o pojemności 256 GB. Mają być dużo wolniejsze niż te obecne w poprzedniej generacji. Zapis sekwencyjny na poziomie 1460 MB/s i odczyt na poziomie ok. 1460 MB/s ma być efektem wykorzystania pojedynczej kości NAND i szukania oszczędności przez Apple.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama