MacBooki Pro z panelami OLED rozbudzają wyobraźnię wielu fanów technologii. Te faktycznie mają powstać, ale jeżeli potrzebujecie nowego komputera, to nie czekajcie na nie.
Technologia ekranów OLED to coś, co uwielbiają... chyba wszyscy. I nawet ci najbardziej wymagający niespecjalnie kręcą na nią nosem — choć wiadomo, że wciąż nie jest ona doskonała i z każdą generacją ekranów wprowadzane są kolejne zmiany i udoskonalenia. Nic więc dziwnego, że wszyscy z zapartym tchem czekają na wprowadzenie przez Apple do sprzedaży kolejnych urządzeń z jej wykorzystaniem.
Już wiosną przyszłego roku mamy doczekać się zupełnie nowych iPadów Pro, które zrobią użytek z nowych ekranów. Co jednak z komputerami? O MacBookach Pro z matrycami OLED dyskutuje się od lat, a jak ich nie było — tak ich nie ma.
MacBook Pro z OLED? Tak, ale...
MacBooki Pro stosunkowo niedawno doczekały się aktualizacji ekranów w formie mini-LED. I jako zadowolony użytkownik jednego z takich modeli muszę przyznać, że to bardzo fajna zmiana i wyraźnie odczuwalna aktualizacja. Dlatego można spodziewać się, że Apple nie wyskoczy z dnia na dzień z kolejną wielką zmianą. I faktycznie — analityk Jeff Pu z Haitong Intl Tech Research twierdzi, że 14- i 16-calowe ekrany OLED do MacBooków Pro trafią około 2026 roku.
Tym samym czeka nas kilka lat z mini-LED w komputerach (i OLED w smartfonach, zegarkach oraz potencjalnie również iPadach Pro). Ale wbrew wszystkiemu — nie jest to wcale tragiczna wiadomość. Już teraz mówi się o tym, że iPady Pro z OLED będą znacznie bardziej kosztowne. A patrząc na to jak puchną ceny komputerów Apple... może to i lepiej, że jeszcze przez chwilę będziemy mogli nacieszyć się względnie niższymi cenami komputerów. A i same OLEDy będą miały jeszcze moment na to, by się rozwinąć i pożegnać kolejne niedoskonałości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu