Motoryzacja

To był mój ulubiony prywatny przewoźnik. Dziś zwija się z Polski

Jakub Szczęsny
To był mój ulubiony prywatny przewoźnik. Dziś zwija się z Polski

Zasadniczo to było do przewidzenia. W dniu dzisiejszym, Lux Express zapowiedział wycofanie się z polskiego rynku po likwidacji części połączeń między większymi miastami w Polsce. Koniec świadczenia usług przez LuxExpress ma nastąpić 1 kwietnia 2017 roku.

Od tego dnia, zawieszeniu ulegną wszystkie połączenia międzymiastowe w Polsce. Ci pasażerowie, którzy jeżdżą na trasie łączącej Warszawę, Kowno i Wilno dalej będą mogli korzystać z tej możliwości, ale niewykluczone, że i w tym przypadku, LuxExpress zdecyduje się na zawieszenie połączeń. Jak podaje sam przewoźnik, ta decyzja związana jest z ponowną weryfikacją własnej strategii biznesowej. Klienci, którzy zakupili bilety po tej dacie na likwidowanych połączeniach mogą liczyć na zwrot pieniędzy.

Szkoda, że LuxExpress się nie udało. Tego przewoźnika ceniłem bardziej, niż Polskiego Busa

Polski Bus w początkowym okresie działalności swoje usługi świadczył na bardzo wysokim poziomie - na upartego nie przeszkadzały nawet mało wygodne fotele. Kiedy już usługa stała się bardzo popularna, nieco obniżono jakość przewozów - zdarzały się spore opóźnienia, nie wprowadzono ostatecznie rezerwacji miejsc (to poniekąd rozwiązywał Polski Bus Gold, ale i on nie ostał się zbyt długo na rynku), a i kultura pasażerów pozostawiała wiele do życzenia. Niejednokrotnie z autokaru Polskiego Busa wychodziłem z lekkim niesmakiem - obsługa pojazdu nie radziła sobie z co bardziej "wyluzowanymi" pasażerami, którzy w trakcie nieco ponad 5 godzin zdążyli rozkręcić całkiem niezłą imprezę na pokładzie.

LuxExpress nie dość, że celował w trochę innego pasażera, to w dodatku zapewniał całkiem sporo udogodnień na trasie. Przede wszystkim, czas można było sobie umilić z pomocą tabletu umieszczonego w zagłówku następnego fotela. Pasażer miał tam do dyspozycji całkiem sporą bibliotekę filmów, muzyki, a nawet mógł porozmawiać z pomocą zainstalowanego komunikatora. Dodatkowo, obsługa autokarów w porównaniu do pracowników Polskiego Busa wyróżniała się dbałością o potrzeby klientów. Bez ograniczeń można było korzystać z serwisu kawowego znajdującego się w środkowej części pojazdu. Fotele w autokarach LuxExpress były znacznie wygodniejsze, a pasażer, nawet ten rosły miał całkiem sporo miejsca na nogi. I ostatecznie - w LuxExpressie nie zdarzało się, by na pokładzie ktoś zachowywał się nieodpowiednio.

W pełni jednak rozumiem to, dlaczego LuxExpress nie ostał się na naszym rynku

Likwidacja nierentownych połączeń nie pomogła w utrzymaniu się na polskim rynku - po tym, jak wycofano się ze świadczenia usług na linii Rzeszów < -> Warszawa, wiedziałem, że w końcu przewoźnik ogłosi wyjście z naszego kraju. Co ciekawe, LuxExpress wcale nie był dużo droższy od Polskiego Busa. Natomiast rozkład jazdy był znacznie uboższy, niż w przypadku bezpośredniej konkurencji, która mimo świadczenia usług na gorszym poziomie, zdołała wypracować sobie bardzo mocną pozycję i do dzisiaj radzi sobie całkiem nieźle. Całe szczęście, że prywatna komunikacja nie stanowi dla mnie już najważniejszej metody przemieszczania się między miastami.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu