Aplikacje webowe

Lubisz moczyć kij? Śmiało, nie krępuj się!

Marcin M. Drews
Lubisz moczyć kij? Śmiało, nie krępuj się!
Reklama

Na czym polega fenomen moczenia kija w sieci? Nie wiem, choć dziesięć milionów internautów mogłoby nam w tej chwili śmiało odpowiedzieć. Tylu graczy b...

Na czym polega fenomen moczenia kija w sieci? Nie wiem, choć dziesięć milionów internautów mogłoby nam w tej chwili śmiało odpowiedzieć. Tylu graczy bowiem złowił (nomen omen) symulator wędkarski wrocławskiej firmy Ten Square Games. I wciąż ich przybywa!

Reklama

Dwie rzeczy we Wrocławiu nie wypaliły. Po pierwsze, wbrew wszelkim szumnym zapowiedziom nie został on tzw. polską doliną krzemową. Po drugie, próba integracji firm z branży gier w ramach klastra technologii kreatywnych pod skrzydłami wszystkich świętych urzędników miejskich pokazała, że gamedev rządzi się swoimi prawami i zrzeszać się po prostu nie ma po co.

To natomiast, co Wrocław wyróżnia na tle innych aglomeracji w Polsce, to liczba sukcesów w dziedzinie gier społecznościowych. W 2011 roku produkcja Pirates Saga studia Can't Stop Games trafiła do Chin, a rok później zdobyła Polish Game Award. Tequila Mobile swoimi socialowymi produktami zaczęła pozyskiwać miliony graczy. Skalne Miasteczko grupy Picadilla podbiło natomiast serca patriotyzmem lokalnym - w grze pojawił się wrocławski ratusz, który zapewnił produkcji jeszcze większe zainteresowanie. Na podbój wyrusza też Plata Games ze swoim Pirate Explorerem. Słowem, dzieje się i to dzieje się naprawdę wiele!

Prawdziwym hitem okazała się jednak produkcja ze wszystkich znanych wrocławskich tytułów najmniejsza, skutecznie nokautując konkurencję, co po raz kolejny potwierdza, że Goliat z Dawidem szans po prostu nie ma.

Na ryby - społecznościowa produkcja wrocławskiego studia Ten Square Games stała się cyberkulturowym fenomenem, w krótkim czasie zdobywając blisko dziesięć milionów graczy i powodując wrzawę w sieci. Z jednej strony relaksujący, z drugiej – zapewniający wyzwania symulator wędkarski, dostępny w 10 językach, spotkał się z gorącym przyjęciem wśród pasjonatów tej dziedziny, a media uznały grę za "najlepszą darmową symulację wędkarstwa na rynku".

Polska gra "Na ryby" to prawdziwy fenomen w sieci. Produkcja o wędkowaniu, w której podróżujemy po całym świecie polując na jak największą rybę okazała się wielkim hitem. Łowienie szczupaka na spinning i karpia na spławik znalazło już setki tysięcy fanów (źródło).

To niewielka, ale pojemna aplikacja webowa. Na graczy czeka przeszło 300 gatunków ryb, około 40 lokacji, ponad 100 poziomów oraz to, co dla moczących kija geeków najważniejsze - bogata kolekcja osprzętu wędkarskiego dla amatorów i zawodowców, a nawet żywa przynęta (na szczęście w wersji cyfrowej!).

W grze ukryty jest żart nawiązujący do zeszłorocznego, feralnego meczu Polska – Anglia, kiedy to, mimo zapowiadanego deszczu, organizatorzy nie zamknęli dachu areny. Uważni gracze natrafią na dodatkowe łowisko o nazwie „Basen Narodowy”, którym będzie… warszawski stadion!

Reklama

Producent gry Na ryby (Ten Square Games) szybko zareagował na wpadkę na Stadionie Narodowym. W grze polegającej na łowieniu ryb pojawiło się nowe łowisko, aby do niego dotrzeć wystarczy wybrać mapę, odszukać Warszawę i wybrać „Basen Narodowy”. Takie akcje lubię. (źródło)

Gracze mogą tam łowić bez zezwolenia, a wśród zdobytych trofeów znajdą się piłkarskie korki, ochraniacze czy podkoszulki! Jak zapewnia Krzysztof Świst, game designer w TSG, to tylko jeden z wielu planowanych okolicznościowych dodatków, które wprowadzać mają popkulturowy smaczek.

Reklama

Gra dostępna jest m. in. na portalach nk.pl i Facebook, a także poprzez dedykowaną stronę lets-fish.com, dzięki której korzystać z produkcji mogą również osoby, które nie mają kont w serwisach społecznościowych.

Na ryby to pierwsza gra Ten Square Games, która została udostępniona poza granicami kraju. W rekordowo krótkim czasie zdeklasowała konkurencję, stając się bodaj najpopularniejszym polskim tytułem na Facebooku. Nic dziwnego, że w produkcji jest już kilka kolejnych projektów, w tym eksperymentalna gra 3D na silniku Unity. Co więcej, studio zwiększyło zatrudnienie do przeszło 50 osób i otwarte jest także na zakup innych grup developerskich w kraju i zagranicą.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama