VOD

Ten nowy film to niezła rozróba! Jak wypada “Loteria”?

Konrad Kozłowski
Ten nowy film to niezła rozróba! Jak wypada “Loteria”?

Przenosimy się w czasie do 2030 roku, wygrywamy los na loterii i... stajemy się potencjalną ofiarą zabójstwa. Science-fiction? Nie, to Los Angeles w wizji twórców filmu "Loteria" - nowej produkcji Prime Video w gwiazdorskiej obsadzie.

Katie, postać grana przez Awkwafinę, trafia do Los Angeles by rozpocząć swoją karierę... aktorki. Jak dobrze wiemy, Hollywod to idealne miejsce, by złapać wiatr w żagle i stać się światowej sławy gwiazdą w przemyśle filmowym, ale los przygotował dla głównej bohaterki coś zupełnie innego. Nieświadoma zagrożenia, udaje się na casting, gdzie wychodzi na jaw, że wygrała na loterii. Normalnie każdy by się ucieszył i pędził odebrać nagrodę, ale w LA dużo rzeczy działa inaczej i lokalna loteria też rządzi się własnymi prawami.

Loteria - recenzja filmu Prime Video

Chwilę po przyswojeniu szokującej informacji, Katie zaczyna walkę o własne życie, bo regionalny Jackpot zakłada, że wygraną może odebrać dopiero po zachodzie słońca, a do tego zostało jeszcze dużo czasu. Na miejscu, ku zdziwieniu Katie, zjawia się Noel - amator w dziedzinie ochrony wygrywających, który oczekuje procentu od wygranej kwoty. Wszystko wydaje się więc proste, ale szok nie opuszcza dziewczyny, a rywali ciągle przybywa, więc szanse na przetrwanie maleją. Tym bardziej, że Noel wcale nie stanowi silnego oparcia dla Katie.

Zabawa, frajda, przyjemność - o to chodzi w tym seansie

Film Amazonu ma jasny i prosty cel: przede wszystkim rozbawić widzów, czasem wzruszyć. "Loteria" nie ma większych problemów z osiąganiem zamiaru twórców, bo produkcja - krótko mówiąc - miejscami jest tak głupia, że aż zabawna. John Cena, grający Noela, pokazuje, że świetnie odnajduje się w tego typu produkcjach i chyba daje mu to więcej frajdy, aniżeli udawanie ważniaka i twardziela w "Szybkich i wściekłych". Widać tu kilka podobnych trików do roli z "Peacemakera", ale całości brakuje tego sznytu i odrobiny powagi, która mogłaby wprowadzić na odpowiedni poziom wątki dramatyczne. Film stara się oczywiście zwrócić naszą uwagę na trudną sytuację Katie, jej ambicje i starania w realizacji własnych marzeń, ale działa to dość powierzchownie i bardzo szybko ustępuje szaleństwu przez większość czasu trwania "Loterii".

Projekt nie jest też do końca oryginalny, bo choć nie wszyscy mieli okazję zobaczyć jeden z pięciu filmów lub serial "The Purge", to przecież pomysł legalnego morderstwa w biały dzień w odpowiednich okolicznościach nie jest niczym świeżym. Inną sprawą są dość niskie oceny kolejnych sequeli i nieduża atrakcyjność samej marki, więc może właśnie lżejsze i komediowe podejście do zbliżonego konceptu będzie mieć większe szanse na przyjęcie się. "Loterii" nawet zgrabnie udaje się odpowiedzieć na większość pytań i niejasności związanych z takimi realiami, ale nie jestem do końca pewien, czy nie posunięto się trochę za daleko z bagatelizowaniem skutków istnienia systemu, gdzie tego rodzaju działania nie mają konsekwencji.

Sceny akcji nakręcone są z rozmachem, ale trochę chaotycznie, przez co tracimy od czasu do czasu orientację. To pewny sposób na uniknięcie wpadek albo uproszczenie sposobu nagrywania bardziej skomplikowanych sekwencji, a także zwiększenie dynamiki, ale nie dzieje się to z korzyścią dla samego filmu. Pod względem technicznym, "Loterii" więcej zarzucać raczej nie będę, choć nie jest to film, w którym reżyser będzie dążyć do pokazu swoich estetycznych umiejętności, więc nie spodziewajcie się widowiskowych kadrów.

Paul Feig posiada w swoim dorobku wiele udanych produkcji, które umiejętnie łączyły w sobie komedię z dramatem, jak na przykład "Trawka" i "Siostra Jackie", ale późniejsze projekty raczej pokazują, że reżyser traci wyczucie lub dobiera niewłaściwe historie. Trudno powiedzieć, czy napisana przez Roba Yescombe historia mogła być lepiej przeniesiona na ekran, bo sama w sobie jest dość prostolinijna i niezbyt wymagająca. Jako całkowicie rozrywkowy film "Loteria" będzie produkcją, o której szybko się zapomni, ale nie będzie się raczej żałować spędzonego przed ekranem czasu. Nie brakuje tu niezłego humoru, nawet jeśli nie do końca podejdą Wam głupawe wstawki, więc jeśli szukacie czystej rozrywki, frajdy i bezmyślnej zabawy, to "Loteria" będzie w sam raz.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu