Kilka tygodni temu pisałem o premierze tabletu Nvidia Shield, którego jedną z unikatowych funkcji była możliwość streamingu gier z peceta na ekran tab...
Limelight pozwoli na wyświetlanie gier z peceta na dowolnym tablecie z Androidem
Kilka tygodni temu pisałem o premierze tabletu Nvidia Shield, którego jedną z unikatowych funkcji była możliwość streamingu gier z peceta na ekran tabletu. Okazuje się, że nie tylko gadżet Nvidii ma taką możliwość, ale również każde inne urządzenie z Androidem. Do tego celu będziemy potrzebowali aplikacji Limelight.
Limelight to aplikacja dostępna dla każdego w sklepie Google Play. Za jej pomocą możemy na ekranie naszego tabletu wyświetlić dowolną grę z komputera PC. Zdawać by się mogło, że rozwiązanie to (zaprezentowane zresztą wcale nie tak dawno, bo kilka tygodni temu) jest atutem jedynie tabletu Nvidia Shield. Na szczęście tak nie jest, choć warunki, które trzeba spełnić, aby korzystać z Limelight, są dość restrykcyjne. W Google Play możemy przeczytać:
PC Requirements: NVIDIA GeForce GTX 600/700/800 series or GTX 600M/700M/800M series GPU; NVIDIA GeForce Experience (GFE) 2.1.1 or higher; NVIDIA GeForce 337.88 driver.
Device Requirements: Game controller or other input device
Znacznie zawęża to liczbę zastosowań i odbiorców tego rozwiązania. Problemem mogą być też obsługiwane kontrolery, choć tutaj lista jest na szczęście dłuższa i zawiera m.in. pady od Xboksa 360 czy PlayStation 3 i 4. Dalej jest już prosto. Cały proces ogranicza się do sparowania tabletu i peceta ze sobą w aplikacji GeForce Experience poprzez wpisanie kodu PIN. Po chwili możemy cieszyć się grami z PC na małym ekranie.
Program jest póki co ciągle w fazie rozwoju, więc może w niektórych przypadkach sprawiać problemy i działać niestabilnie. Warto mieć też na uwadze opóźnienia i lagi spowodowane kiepską jakością połączenia bezprzewodowego. Szczególnie może to doskwierać w sytuacji, gdy dysponujemy przeciętnym routerem. Sami twórcy polecają korzystanie z sieci w paśmie 5 GHz o znacznie większej przepustowości, a także połączenie peceta z routerem za pomocą kabelka Ethernet.
Wymogów jest póki co bardzo dużo, co po części wynika z ograniczeń technologii bezprzewodowej łączności. Wobec tego wszystkiego nasuwa się pytanie - jaki jest sens w wyświetlaniu nowego Bioshocka czy Battlefielda na 10-calowym ekranie tabletu? Cóż, sam póki co traktuję to jako ciekawostkę, bo o ile inne rozwiązanie Nvidii czyli możliwość streamingu gier pecetowych z serwerów producenta ma sens i faktycznie jest pewną rewolucją, to wykorzystywanie do tego własnego komputera już niekoniecznie. To prawie tak, jakbyśmy chcieli jechać z Warszawy do Krakowa przez Gdańsk. Niemniej sama idea może być preludium to znacznie ciekawszych projektów i ułatwić życie np. w sytuacjach gdy kilka osób chce korzystać z komputera w tym samym momencie (z czego jedna planuje granie). Jednak widzę to raczej jako śpiew przyszłości. Z drugiej strony czy do tego celu nie łatwiej po prostu kupić tablet z Windowsem? Do prostszych tytułów wystarczy w zupełności.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu