Facebook

Like Box Facebooka odchodzi na emeryturę. Co teraz będziemy „lajkowali” na stronach www?

Tomasz Popielarczyk
Like Box Facebooka odchodzi na emeryturę. Co teraz będziemy „lajkowali” na stronach www?
Reklama

Niegdyś uwielbiany przez blogerów i wortale - wciskany wszędzie, gdzie tylko było na to miejsce. Potem ukrywany w wysuwanych zza krawędzi ekranu panel...

Niegdyś uwielbiany przez blogerów i wortale - wciskany wszędzie, gdzie tylko było na to miejsce. Potem ukrywany w wysuwanych zza krawędzi ekranu panelach, blokowany w Adblocku. W końcu niechciany, nielubiany i niepotrzebny. Tak kończy się historia widżetu Like Box.

Reklama

Like Box to dość symboliczny kawałek Facebooka. Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu pół internetu chciało go mieć u siebie. Mimo topornej konstrukcji i niemalże braku możliwości konfiguracji rozwiązanie to cieszyło się niesamowitą popularnością. Trudno się dziwić, bo swego czasu był to właściwie jedyny sposób, aby pozyskać nowych fanów spośród osób odwiedzających naszą stronę. A Facebook wówczas dawał naprawdę dużo i przyciągał każdego - niezależnie czy był mało znaczącym blogerem czy też zarządzał wiodącym wortalem branżowym.


Dziś realia uległy już trochę zmianie i Like Box przestał robić na kimkolwiek wrażenie. API Facebooka się zmieniło, można by nawet powiedzieć, że dojrzało. Wraz z wprowadzeniem wersji 2.3 Graph API, co zaplanowano na 23 czerwca br., widżet przestanie istnieć. Jeżeli zatem jeszcze ktoś z Was żyje przeszłością i ma go u siebie, powinien szybko rozejrzeć się za alternatywą - o ile w ogóle potrzebuje takowej.


Facebook odsyła nas do rozwiązania o nazwie Page Plugin, które prezentuje się o niebo lepiej - jest bardziej estetyczne, nowoczesne i pełni zasadniczo tę samą rolę. Zmniejsza się jedynie liczba awatarów, które wyświetlane są w takim boksie (co jest jak najbardziej rozsądne). Oczywiście konfigurowalność dalej pozostawia wiele do życzenia. Taki widżet może mierzyć od 280 do 500 px szerokości (nie jest zatem skalowalny) i wszędzie prezentuje się tak samo. Zapomnijcie o różnych wersjach kolorystycznych czy nakładaniu własnych reguł CSS. Przynajmniej oficjalnie, bo zawsze znajdzie się jakiś sposób, żeby lekko zmodyfikować wygląd.

Trudno bagatelizować rolę Facebooka w budowaniu społeczności wokół jakiejkolwiek strony www (czy też idei, wydarzenia lub zagadnienia, którego ona dotyczy). Mimo spadających zasięgów i coraz bardziej rygorystycznych algorytmów, których kaprysów nie sposób wytłumaczyć, jest to ciągle jedna z najpopularniejszych i najskuteczniejszych metod. Z widżetu zatem korzystać warto - w tej czy innej postaci.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama