Dawno już zablokowałem lub pousuwałem z Facebooka znajomych, którzy bombardowali mnie zaproszeniami do gier. Niestety wciąż zdarza mi się czytać irytu...

Dawno już zablokowałem lub pousuwałem z Facebooka znajomych, którzy bombardowali mnie zaproszeniami do gier. Niestety wciąż zdarza mi się czytać irytujące notyfikacje o facebookowej rozrywce. A gdyby tak zabić to u źródła? Zynga właśnie to robi.
Oficjalna informacja dotycząca uśmiercenia 11 całkiem popularnych sieciowych gier od Zyngi ubrana została w typowo PR-owe wyjaśnienia.
Biorąc pod uwagę naturalną ewolucję naszych gier i zmieniające się preferencje konsumentów, podjęliśmy trudną ale ważną dla nas decyzję o zamknięciu naszych starszych sieciowych i mobilnych gier - niektóre z nich były na rynku od ponad czterech lat.
Oczywiście przeciwnicy firmy będą mieli powód do przewidywania śmierci Zyngi, co robią regularnie od kilku lata. Tak czy inaczej, 30 kwietnia zakończą swój żywot następujące tytuły:
Ayakashi: Ghost Guild, Bubble Safari Mobile, Bubble Safari Ocean, CastleVille, ChefVille, Duck Dynasty Slots, Pioneer Trail, Puzzle Charms, Skateboard Slam, Riches of Olympus Slots, i Zynga Slots.
Nie jestem przeciwnikiem sieciowych gier, również tych pojawiających się na Facebooku. Sam sprawdzałem pierwsze FarmVille i sadzenie truskawek było całkiem przyjemnie. Oczywiście nie na tyle, by inwestować w grę prawdziwe pieniądze, ale rozumiem że ludzie mogą czerpać przyjemność z tego typu produkcji. I czerpią, czego dowodem jest bombardowanie innych zaproszeniami i informacjami o swoich postępach w grze. Mam jednak wrażenie, że dla wielu takich osób Facebook służy tylko do gier i nawet nie zdają sobie sprawy, że w związku z tym zaczepiają i irytują osoby z listy swoich znajomych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu