Facebook

Wieści o nadchodzącej śmierci Facebooka były przedwczesne

Maciej Sikorski
Wieści o nadchodzącej śmierci Facebooka były przedwczesne
3

Facebook umiera. Takie hasło powtarzano jeszcze kilka kwartałów temu, przekonując, że sieć społecznościowa stworzona przez Marka Zuckerberga stała się imperium, ale jak każde imperium musi w końcu upaść. Ludzie się znudzą, przyjdzie konkurencja, firma stanie się skostniałą korporacją i będzie obniża...

Facebook umiera. Takie hasło powtarzano jeszcze kilka kwartałów temu, przekonując, że sieć społecznościowa stworzona przez Marka Zuckerberga stała się imperium, ale jak każde imperium musi w końcu upaść. Ludzie się znudzą, przyjdzie konkurencja, firma stanie się skostniałą korporacją i będzie obniżać loty. Dowodem ludzie młodzi wybierający np. Snapchata. Faktycznie stawiają oni w pierwszej kolejności na serwis efemerycznych wiadomości?

Pew Research Center przygotowało bardzo rozbudowany raport dotyczący nowych technologii, sprzętu mobilnego, a przede wszystkim serwisów społecznościowych wykorzystywanych przez nastolatków. Badanie dotyczy USA, ale i tak sporo można się z niego dowiedzieć. Nie będę przywoływał wszystkich danych, bo nie ma sensu ich powielać - odsyłam do oryginału. Jedną rzecz warto jednak odnotować, ponieważ obala ona tezy niektórych ekspertów przekonujących, że era Facebooka mija.

Z przywołanego badania wynika, że grupa wiekowa nastolatków w USA bardzo dobrze odnajduje się w świecie nowych technologii. Aż 73% posiada smartfon, zaledwie 12% w ogóle nie ma telefonu, blisko 1/4 korzysta z Sieci prawie cały czas, 92% odwiedza Internet każdego dnia. Co ciekawe, prym wiedzie tu czarnoskóra młodzież, biali są mniej "zinformatyzowani". Albo mniej uzależnieni od elektroniki i cyfrowej rzeczywistości - zależy jak się na to spojrzy. W grupie, która korzysta z tylko jednego serwisu społecznościowego (mnie niż 1/4) dominuje (zdecydowanie) Facebook. A jak sprawa wygląda w grupie używającej więcej niż jednej sieci społecznościowej? Stanowi ona ponad 70% całości.

Otóż i tam wygrywa Facebook. Na drugim i trzecim miejscu znajdziemy Instagrama oraz Snapchata, które wiele osób umieściłoby pewnie w ciemno na miejscu pierwszym. Jednak góruje nad nimi niebieskie logo imperium Zuckerberga. Można oczywiście stwierdzić, że to stan przejściowy, że za kilka lat będzie pewnie inaczej i Snapchat jednak wdrapie się na szczyt, ale... Przecież taki scenariusz wróżono już wcześniej na razie niewiele z tego wynika. To znaczy wynika tyle, iż Zuckerberg nie musi się martwić o użytkowników z najmłodszego pokolenia. Są dość ważni, ponieważ, o czym wspomniałem wcześniej, są wręcz zrośnięci ze smartfonami i Siecią, za kilka-kilkanaście lat będą najważniejszym celem reklamodawców. Wygrywać w tej grupie, to zapewniać sobie lepszą przyszłość.

Doniesienia o umierającym Facebooku na razie trzeba wrzucić do szuflady. Na ważnym rynku jakim jest USA serwis radzi sobie bardzo dobrze. Jednocześnie rozpoczął ekspansję w krajach, w których ma szansę zdobyć setki milionów użytkowników. Układ jest tam bardzo prosty: dajemy wam Internet, a wy bierzecie go razem z naszymi usługami i reklamami. Jeżeli ten plan się powiedzie i niebieski serwis zakorzeni się w Azji i Afryce, to imperium przetrwa znacznie dłużej niż kilkanaście lat.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu