Mobile

LG wycofało się z tworzenia telefonów, a może powinno robić konsole

Krzysztof Rojek
LG wycofało się z tworzenia telefonów, a może powinno robić konsole
Reklama

LG Wing to nie tylko ciekawy telefon. Jak się okazuje, można z niego zrobić naprawdę fajną kieszonkową konsolę.

Kiedy już myśleliśmy, że rynek grania (szczególnie mobilnego) jest konsumowany przez telefony i że dla systemu Android i iOS nie ma w tym momencie alternatywy, na scenie pojawiło się Nintendo Switch, które pokazało, że nie trzeba mieć supermocnych podzespołów i najlepszego ekranu, a wystarczy świetny pomysł na siebie, dobre gry i wygoda obsługi, by stać się jedną z najlepiej sprzedających się konsol wszechczasów. To też sprawiło, że na rynek przenośnych konsol gamingowych weszli kolejni gracze ze Steam Deck na czele, a zapewne jeszcze wiele firm ostrzy sobie zęby, by wygryźć kawałek tego tortu. Cóż, wychodzi na to, że swoją działkę mogłoby mieć w tym też LG.

Reklama

Przerobili LG Wing na przenośną konsolę

LG Wing to był telefon wyjątkowy. Jego debiut w 2020 roku był łabędzim śpiewem koreańskiej marki w przypadku smartfonów. Jednocześnie - jego wyjątkowość też w dużej mierze polegała na fakcie, że wszystkie elementy sterujące urządzeniem zostały zamknięte w bardzo kompaktowej formie, a samemu smartfonowi do działania wystarczył tylko mniejszy z ekranów. To z kolei oznacza, że osoby, które chcą w jakiś sposób modyfikować to urządzenie mają duże pole do popisu, ponieważ jego, jakby nie patrzeć, flagowa specyfikacja, może zostać wykorzystana do innych rzeczy.

Tak właśnie pomyślały osoby, które stoją za kanałem CN_Play. Wzięły one kilka Wingów i rozłożyły w taki sposób, że urządzenie normalnie działało. O dziwo ma ono nawet funkcję wideo i nie straciło możliwość robienia zdjęć, pomimo tego, że aparaty znajdowały się obrotowym, dużym panelu. Jednocześnie, na smartfona zostało wgrane specjalne oprogramowanie, które pozwala emulować gry. W taki sposób na małym ekraniku można zagrać w naprawdę wiele produkcji, od klasyków Nintendo, przez Resident Evil, God of War, Tekkena, a na League of Legends kończąc. Oczywiście, nie wiadomo na ile gra na takim ekranie, na którym większość produkcji skaluje się raczej słabo byłaby wygodna, ale niemniej - jest to zdecydowanie potwierdzenie dużego kunsztu inżynierskiego osób stojących za projektem, ponieważ byli oni w stanie nie tylko stworzyć działającą mini konsolę ale też  - zawrzeć ją w świetnie wyglądającej formie.

Oczywiście, jest to bardziej pokaz technicznych umiejętności, a taka konsola nigdy nie pojawi się w większej niż kilka liczbie sztuk. Jestem jednak przekonany, że jeżeli trafi na jakąś aukcję (a zapewne tak się stanie), to kolekcjonerzy będą w stanie wydać na nią naprawdę duże pieniądze. Skusilibyście się, gdyby taki produkt wszedł naprawdę do sklepów?

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama