Telewizory

LG OLED dostępne w rozmiarze 42 i 97 cali, panel Evo również w modelu C2

Kamil Pieczonka
LG OLED dostępne w rozmiarze 42 i 97 cali, panel Evo również w modelu C2
Reklama

Targi CES odbywają się co prawda w okrojonej formie, ale nie przeszkodziło to zaprezentować LG całej gamy nowych produktów. Oferta telewizorów OLED będzie w tym roku znacznie rozszerzona, bo w sprzedaży pojawią się modele o przekątnych od 42 do 97 cali.

LG rozszerza ofertę telewizorów OLED

Do tej pory telewizory OLED były dostępne w rozmiarach od 48 do 88 cali, z tym, że ten największy korzystał z matrycy 8K i był horrendalnie drogi. W tym roku w sprzedaży dostępne będą zarówno mniejsze (42 cale) jak większe ekrany (97 cali). Ten mniejszy model doskonale sprawdzi się w niewielkich pomieszczeniach lub jako monitor dla graczy, którzy poza odświeżaniem 120 Hz chcą mieć też idealne kolory i wysoki kontrast. Co ciekawe największy model w rozmiarze 97 cali nadal będzie oferował obraz w rozdzielczości 4K, co oznacza, że może być nawet tańszy niż topowy model 8K o przekątnej 88 cali. Warto przy tym dodać, że wariant 97 cali dostępny będzie tylko w modelu G2, a 42 i 48 cali, tylko w serii C2. Poza tym w ofercie LG będą też telewizory OLED o przekątnych 55, 65, 77 i 83 cale.

Reklama

LG na CES zaprezentowało oficjalnie tylko dwie wspomniane powyżej serie telewizorów - C2 i G2, które zastąpią odpowiednio C1 i G1. Więcej informacji na temat tańszych serii B2 i A2 poznamy zapewne w późniejszym czasie. Nowe modele pokazane na CES mają ten sam panel Evo, który w zeszłym roku stosowany był tylko w serii G1 (nie dotyczy modeli C2 w rozmiarach 42 i 48 cali). Dzięki temu oba będą oferować znacznie wyższą jasność, choć G2 nadal ma tu wieść prym z racji lepszego chłodzenia matrycy. Nad wyświetlaniem zawiaduje nowy procesor Alfa9 5. generacji, który ma oferować jeszcze lepsze algorytmy upskalowania obrazu, poprawione mapowanie kolorów oraz lepsze wyczucie głębi obrazu.

Nabywcy nowych modeli powinni szczególnie ucieszyć się z większej jasności w modelu C2, która ma być wyraźnie wyższa niż w starszych modelach. LG zastosowało też nowe materiały w obudowie telewizorów, dzięki czemu będą one znacznie lżejsze. C2 w rozmiarze 65 cali, waży zaledwie połowę tego co C1 w identycznym rozmiarze. To spore ułatwienie jeśli chodzi o powieszenie telewizora na ścianie i mniejsze wymagania co do uchwytu. Podobnie jak w zeszłorocznych modelach, seria C i G oferuje pełne wsparcie dla HDMI 2.1 na wszystkich czterech portach i tym razem korzysta już na starcie z pełnej przepustowości - 48 Gbps. We wcześniejszych latach były z tym małe problemy. Mamy tutaj zatem odświeżanie 120 Hz przy rozdzielczości 4K, wsparcie dla VRR i ALLM i nowe menu optymalizacji ustawień obrazu z myślą o grach.

Nowy system LG webOS 22

Wreszcie nowe telewizory to również nowa wersja webOS, który tym razem oznaczony jest jako webOS 22. LG zrezygnowało zatem z oznaczenia wersji (poprzednia miała numerek 6.0), a od teraz będzie oznaczało wersję webOS przy pomocy roku wydania TV. To w gruncie rzeczy spore ułatwienie. Nowy system Smart TV nie odbiega znacznie od tego co dostaliśmy w modelach z zeszłego roku, czyli oferuje nowy układ menu, wsparcie dla streamingu gier wideo - GeForce Now i Google Stadia, a dodatkowo posiada też możliwość tworzenia profili. Dzięki profilom każdy użytkownik będzie dostawał lepsze rekomendacje w głównym menu, ale w zasadzie na tym ich funkcjonalność się kończy. Ciekawie zapowiada się natomiast funkcja "room to room share", które pozwala przesyłać obraz z jednego telewizora do drugiego bezprzewodowo. Dzięki temu można korzystać z kablówki podłączonej do telewizora w salonie, na telewizorze np. w sypialni. W webOS 22 pojawiła się też funkcja Always Ready, która pozwala na wyświetlanie obrazów i odtwarzanie muzyki gdy telewizor nie jest używany. Takie rozwiązanie znamy między innymi z telewizorów Samsunga.

Nowe modele telewizorów pojawią się w sprzedaży na wiosne, więc dopiero za 3-5 miesięcy. W tym czasie powinniśmy dostać też więcej informacji na temat tańszych modeli B2 i A2, a także ewentualnego wykorzystania w telewizorach paneli z technologią EX, o której pisałem kilka dni temu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama