Motoryzacja

Lexus wycenił model LBX, czyli Yarisa Cross w eleganckim przebraniu

Kamil Pieczonka
Lexus wycenił model LBX, czyli Yarisa Cross w eleganckim przebraniu
18

Lexus LBX został zaprezentowany zaledwie miesiąc temu, a do pierwszych klientów trafi najwcześniej w marcu przyszłego roku, ale nie przeszkadza to firmie w publikacji cennika najnowszego modelu. To obecnie najtańszy model Lexusa.

Lexus LBX, czyli luksusowy Yaris Cross

Wygląda na to, że sukces modelu Toyota Yaris Cross, sprawił, że siostrzana i bardziej luksusowa marka - Lexus, również chciała zagospodarować niszę niewielkich, miejskich crossoverów. LBX to całkowicie nowy model w ofercie japońskiego producenta, który dobrze wpisuje się w panujący w ostatnich latach trend i powinien cieszyć się sporym zainteresowaniem. Model ten bazuje na zmodyfikowanej platformie GA-B i choć sporo łączy go z Yarisem Cross, to jednak pod kilkoma względami się wyróżnia. Przede wszystkim doskonale wygląda, zapowiadając nowy design Lexusa w kolejnych latach. Wnętrze wykonano ze znacznie lepszych jakościowo materiałów, a już w podstawowej wersji nie brakuje takich udogodnień jak dwustrefrowa klimatyzacja czy rozbudowane systemy bezpieczeństwa.

Polecamy na Geekweek: Paliwo za pół ceny? Uważaj na to oszustwo i nie daj się okraść

Lexus LBX jest też nieco bardziej przestronny, ma o 20 mm większy rozstaw osi niż Yaris Cross, spory bagażnik o pojemności 332l (255 litrów w wersji z napędem na wszystkie koła) oraz mocniejszy napęd. To nadal hybrydowy, trzycylindrowy motor benzynowy o pojemności 1.5 litra, ale sparowany z mocniejszym silnikiem elektrycznym oraz nową, wydajniejszą baterią. Dzięki temu maksymalna moc układu to 136 KM, moment obrotowy wynosi 185 Nm, a przyśpieszenie do 100 km/h powinno trwać nieco ponad 9 sekund. Mocniejszy silnik elektryczny oznacza też, że będzie on częściej wykorzystywany, nawet jeśli poruszamy się z większą prędkością, co zaowocuje zużyciem paliwa na poziomie 4,8l/100 km według normy WLTP.

Świetnie prezentuje się też wnętrze, w którym zdecydowano się wbudować wyświetlacz systemu inforozrywki o przekątnej 9,8 cala w deskę rozdzielczą, a nie wyciągać go na górną jej część w formie "tabletu". Przed kierowcą mamy natomiast cyfrowe zegary wyświetlane na ekranie 12,3 cala, choć dopiero od drugiej w kolejności wersji wyposażenia. Sam system to nowe rozwiązanie, które debiutowało w modelu NX, oferujące znacznie lepszą jakość grafiki, większą płynność oraz wsparcie dla Android Auto oraz Apple Car Play (bezprzewodowo). Nie zabraknie też złącz USB, zarówno z przodu jak i dla pasażerów na tylnej kanapie, podgrzewanych foteli czy bezprzewodowej ładowarki indukcyjnej.

Lexus LBX - cennik startuje od 149 900 zł

Bazowa odmiana LBXa wyceniona została na niespełna 150 tys. złotych, ale stworzona została chyba tylko po to aby ładnie wyglądać w cenniku. W porównaniu do pozostałych wersji jest faktycznie słabo wyposażona, a przy tym różnica cenowa wcale nie jest taka duża, przynajmniej obecnie. Drugi w kolejności stopień wyposażenia Elegant kosztuje 167 900 złotych, ale już na starcie oferowany jest z pakietem dodatkowym Tech w promocyjnej cenie 160 900 złotych, czyli zaledwie 11 tys. złotych drożej niż bazowy model. W zamian za to dostajemy reflektory Full LED, kamerę cofania ze spryskiwaczem, wirtualny kokpit (12,3 cala), podgrzewaną kierownicę, felgi o średnicy 18 cali, system monitorowania martwego pola i ruchu poprzecznego, adaptacyjny tempomat, czujnik deszczu, podgrzewane fotele oraz inteligentny kluczyk.

W wersji Emotion z pakietem Tech wycenionej na 3000 zł więcej mamy dodatkowo dwukolorowe nadwozie (zdjęcie powyżej), polerowane felgi oraz przyciemniane szyby w tylnej części nadwozia. Kolejna wersja to Relax, która ma mieć bardziej sportowe zabarwienie i wyceniona jest na 171 900 zł (katalogowo 188 900 zł), a w porównaniu do modelu Elegant z pakietem Tech dorzuca skórzaną kierownicę, łopatki zmiany biegów przy kierownicy, elektryczną regulację fotela kierowcy, tapicerkę częściowo z naturalnej skóry oraz podświetlenie ambientowe aż w 50 kolorach. Jest jeszcze wersja Cool, która za dodatkowe 4000 złotych dodaje dwukolorowe nadwozie oraz przyciemniane szyby z tyłu.

Na start dostępna będzie też wersja Original Edition, która katalogowo wyceniona została na 209 900 zł, ale można ją zamówić obecnie za 182 900 zł czyli o 27 tys. złotych taniej. W tym modelu dostaniemy między innymi tapicerkę z syntetycznego zamszu, specjalne zderzaki, matowe obręcze kół (18 cali), specjalne lakiery, układ kamer 360 stopni oraz adaptacyjne światła LED z doświetlaniem zakrętów i automatycznym poziomowaniem. Wszystkie ceny dotyczą wersji z napędem na przód. Napęd na 4 koła oznacza konieczność dopłaty przynajmniej 10 tys. złotych, w zależności od wersji wyposażenia. Szczegóły znajdziecie w cenniku.

Lexus LBX z pewnością nie należy do najtańszych crossoverów, szczególnie biorąc pod uwagę jego rozmiary, ale nie można mu odmówić klasy, wyposażenia oraz atrakcyjnego wyglądu. Czy znajdzie swoich miłośników? Dopłata w porównaniu do podobnego Yarisa Cross to około 40 tys. złotych, całkiem sporo jak za nieco bardziej oryginalny wygląd oraz lepsze materiały. Jestem jednak przekonany, że chętnych nie zabraknie. Niestety muszą się uzbroić w cierpliwość bo pierwsze dostawy ruszą na wiosnę przyszłego roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu