Polska

2 miliony podpisów w obronie TVN-u. Co dalej z Lex TVN?

Konrad Kozłowski
2 miliony podpisów w obronie TVN-u. Co dalej z Lex TVN?
Reklama

Po tym jak sejmowa większość przyjęła ustawę regulującą działanie mediów z zagranicznym kapitałem, pod apelem w obronie TVN-u znalazło się już 2,2 mln podpisów.

Apel skierowany jest do prezydenta Andrzeja Dudy, przed którym teraz decyzja o podpisaniu lub zawetowaniu ustawy. Za nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji głosowała większość posłów po tym, jak wcześniej zawetował ją Senat, więc realne staje się jej wejście w życie. Jeżeli tak się wydarzy, obowiązywać będzie prawo zakazujące kapitałowi spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego posiadania pakietu większościowego w operujących na terenie Polski mediach. Tak jest w przypadku stacji TVN i całej grupy, której większość należy do Amerykanów - koncernu Discovery.

Reklama

Wraca sprawa lex TVN. Czy prezydent zawetuje ustawę?

Uzyskanie koncesji do nadawania w takich okolicznościach będzie niemożliwe, a warto przypomnieć, że od lutego 2020 roku KRRiT zwlekała z podjęciem decyzji w sprawie TVN-u, ponieważ w tym czasie przygotowywana była nowa ustawa. Nowe przepisy mogłyby więc zmusić Discovery do sprzedania TVN-u innym polskim podmiotom, ale prezydent Andrzej Duda ma 21 dni na reakcję. Wiemy, że nie będzie się spieszył, a niektórzy wspominają, że mógłby odesłać ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

 

Protesty i apel w obronie TVN-u. 2,2 mln podpisów

Na reakcję Polaków nie trzeba było czekać - w wielu miastach w całej Polsce w niedzielę wieczorem odbyły się demonstracje przeciwko ustawie. Zorganizowano też specjalny apel, pod którym znalazło się aż 2,2 mln podpisów - "Wolne media są fundamentem demokracji. Chcę, by decyzja o tym, który kanał telewizyjny oglądam, należała wyłącznie do mnie. Chcę mieć dostęp do różnorodnych informacji, programów i rozrywki".

TVP przemilczało w swoim programie "Wiadomości" protesty na ulicach oraz w ostatniej chwili zmieniono ramówkę na niedzielny wieczór - zamiast filmu "Zenek" wyemitowano dokument o tytule "Holding" opowiadający o początkach stacji TVN. "Służby specjalne PRL, tajni współpracownicy komunistycznej bezpieki, członkowie PZPR, WSI, spółki w rajach podatkowych" - tak opisuje materiał jego twórca, Marcin Tulicki. Takie słowa mówią chyba same za siebie...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama