Pod koniec zeszłego roku w ekipie rządzących pojawił się nowy pomysł na „ułatwienie” życia rodakom, w postaci ustawy tzw. Lex Pilot. Wczoraj po licznych protestach branży, Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii zgodziła się poddać ten pomysł konsultacjom publicznym.
Dla uproszczenia, głosem wspomnianej branży będzie u nas opinia Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej: PIKE.
Jerzy Straszewski, Prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (PIKE):
Umożliwienie wysłuchania publicznego, jest jednym z kroków o jakie od wielu tygodni zabiegaliśmy. Dotychczas strona rządowa unikała debaty nad zgłoszonymi w listopadzie zmianami, kompletnie zmieniającymi dobrze funkcjonujący i będący jednym z najtańszych w Europie rynek płatnej telewizji. Mamy nadzieję, że liczne argumenty przytaczane przez przedstawicieli branży pokazujące, że proponowane zmiany uderzają w interesy wszystkich zainteresowanych: abonentów, operatorów i nadawców przekonają rządzących i wycofają się oni ze szkodliwych i nieprzemyślanych zmian.
Co tak naprawdę nie podoba się branży? W pierwszej kolejności pomysł obowiązkowego umieszczenia na pierwszych pięciu kanałach wszystkich kablówek, programów telewizji publicznej.
Zgoda, to chyba wszyscy potwierdzimy, iż jest to skandal. Rządzący tłumaczą ten pomysł między innymi tym, że ma on ułatwić nam życie - na przykład podczas wyjazdów i uruchomieniu telewizji w hotelu, byśmy nie musieli szukać po kanałach swoich ulubionych programów. Litości…
Jednak największą bolączką naszych kablówek, jest obowiązek wprowadzenia do oferty modelu a la carte, czyli możliwości wybierania do swoich pakietów pojedynczych kanałów.
PIKE:
Model a la carte jest nieopłacalny i przyczyni się do obniżenia konkurencyjności całej oferty telewizyjnej w Polsce. W Europie nie ma obecnie takiego modelu sprzedaży telewizji, ponieważ takie rozwiązanie oznacza wysokie koszty pojedynczych kanałów oraz ograniczy dostęp do treści dla abonenta. Natomiast doświadczenia z rynku kanadyjskiego pokazują, że a la carte nie wnosi żadnej wartości dla klienta.
Reklama
PIKE powołuje się tu na Kanadę, czyli jedyny kraj, gdzie model a la carte udało się wdrożyć. Branża straszy, że przenosząc ten model na polski rynek będziemy musieli płacić za pojedyncze kanały od 4 do 7 dolarów.
Sprawdziłem najpopularniejszego operatora kablowego w Kanadzie - Rogers, i rzeczywiście pojedyncze kanały kosztują tu od 4 do 7 dolarów, ale to tylko pół prawdy.
Jerzy Straszewski, Prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej:
Ledno jest pewne: koszt jednego kanału będzie znacznie wyższy niż teraz. Swoją pozycję wzmocnią kanały ogólnotematyczne, czyli najbardziej popularne. A te mniej popularne, z których głównie z przyczyn ekonomicznych zrezygnuje najwięcej osób, będą stopniowo znikać z rynku.
Reklama
Co z kanałami premium? Te oczywiście też są w Kanadzie, w pakietach tematycznych - sportowych czy filmowych.
Tak naprawdę więc, nic by się nie zmieniło w Polsce, prócz dodania do oferty kablówek pakietu podstawowego, do którego klienci mogliby sobie dokupować pojedyncze kanały, a klienci pozostałych pakietów mogliby dowolnie je sobie wymieniać i sprawdzać dostępne kanały bezpłatnie. Tak to powinno wyglądać i jestem za takim modelem.Źródło: Rogers/PIKE.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu