ThinkPad to kultowa marka, ale już od lat nie należy do IBMa. Czy pod egidą Lenovo to nadal świetnej jakości notebooki dla zapracowanych? Przekonajmy się o tym na bazie testu modelu nowej generacji - ThinkPad Z13 z procesorem AMD Ryzen na pokładzie.
Lenovo ThinkPad Z13 - specyfikacja
Lenovo ThinkPad Z13 to nowa generacja notebooków premium nalężąca do kultowej rodziny urządzeń przeznaczonych dla najbardziej wymagających klientów. Z13 to model klasy ThinkPad X1, ale z procesorem AMD na pokładzie i nieco inną filozofią budowy samego urządzenia, która powinna lepiej przemawiać do młodszych klientów, którzy oczekują od notebooka nadal całkiem sporo, ale nie chcą aby był przy tym nudnym, czarnym pudełkiem. Nowe oznaczenie postanowiono też wykorzystać aby wprowadzić do oferty całkiem nowe procesory. W testowanym urządzeniu znajdziemy układ AMD Ryzen Pro 6850U wyposażony w 8 rdzeni Zen3+ z obsługą 16 wątków jednocześnie. W trybie boost jego taktowanie może wzrosnąć nawet do 4,7 GHz, jest to więc jeden z wydajniejszych układów na rynku. Do tego mamy 16 GB pamięci LPDDR5 (niestety lutowanej na płycie głównej), układ graficzny Radeon 680M oraz dysk SSD o pojemności 512 GB. Ekran o przekątnej 13,3 cala ma rozdzielczość 1920x1200 pikseli (16:10), a na obudowie znajdziemy 2 porty USB-C w standardzie Thunderbolt 4 oraz wyjście audio. Wśród dodatków znalazła się natomiast podświetlana klawiatura, czytnik linii papilarnych, niezłej jakości kamera (1080p) z sensorem IR oraz wbudowany modem LTE. Trudno narzekać na jakieś większe braki, ale cena też robi wrażenie, w takiej konfiguracji to około 11 000 zł.
Lenovo ThinkPad Z13 | |
CPU | AMD Ryzen Pro 6850U 2,7 GHz (boost 4,7 GHz), 8/16 rdzenie/wątki |
RAM | 16 GB LPDDR5 6400 MHz |
GPU | AMD Radeon 680M |
SSD | 512 GB SSD NVMe |
Inne | Podświetlana klawiatura, czytnik linii papilarnych |
Ekran | 13,3 cala, 1920 x 1200 pikseli |
WLAN | Qualcomm WCN685x WiFi 6, BT 5.2 |
System operacyjny | Windows 11 Home 64bit |
Bateria | 51,5 Wh |
Porty | 2x USB-C 4.0 (Thunderbolt 40 Gbps) 1x audio port |
Inne | Modem LTE cat. 6 Kamerka 1080p z czujnikiem IR (Windows Hello) |
Wymiary | 294 x 199,6 x 14 mm |
Waga | 1,19 kg |
Cena | ~11000 PLN (luty 2023) |
Lenovo ThinkPad Z13 - zdjęcia
Z13 na pierwszy rzut oka wcale nie wygląda na ThinkPada. Jego obudowa jest ładnie zaokrąglona i tylko napis umieszczony w rogu górnej klapy z podświetlaną czerwoną kropką jednoznacznie daje nam do zrozumienia, że mamy do czynienia z kultową marką. Obudowa wykonana jest w większości z aluminium (odzyskanego z recyklingu) i zapewnia odpowiednią sztywność.
Od spodu mamy plastik, ale nie jest to typowy, tani ABS, a tworzywo pokryte gumowaną warstwą, która znacząco poprawia uchwyt urządzenia. Co więcej całkiem łatwy jest dostęp do wnętrza komputera, wystarczy odkręcić 5 śrubek i obudowa jest rozebrana.
Patrząc na klawiaturę posiadacz starszych modeli ThinkPadów może poczuć się już jak w domu Jej układ, design oraz skok klawiszy są bliskie ideałowi. Przez wiele lat IBM, a później Lenovo doszli praktycznie do perfekcji i trzymają bardzo wysoki standard tworząc jedne z najlepszych klawiatur w notebookach. Przyciski mają odpowiednią wielkość, wgłębienia na palce i przyjemny dźwięk, dzięki czemu pisze się na nich bardzo wygodnie. Można mieć uwagi do małych klawiszy funkcyjnych, ale dostępna przestrzeń i tak została wykorzystana praktycznie w maksymalnym stopniu. Świetne wrażenie robi też szklany touchpad, który doskonale reaguje na dotyk, gesty oraz obsługę kursora. Lenovo postanowiło pozbyć się też fizycznych przycisków, teraz są dotykowe z haptyczną informacją zwrotną, co ma swoje zalety. Trudno może być je jednak wyczuć bez patrzenia na touchpad. Podoba mi się też umieszczenie czytnika linii papilarnych. Co prawda wbudowany w przycisk włączania byłby lepszy, ale przeniesienie go na klawiaturę z pewnością wygląda lepiej niż jako osobny element na obudowie.
Liczba portów jest raczej skromna, ale dają one spore możliwości. Są to dwa gniazda typu USB-C z obsługę standardu Thunderbolt 4.0, które zapewniają między innymi możliwość ładowania (Power Delivery) oraz podłączenia nawet dwóch dodatkowych ekranów. Ich umieszczenie po obu stronach urządzenia sprawiaj, że łatwiej z nich skorzystać. Po prawej znajdziemy też gniazdo audio oraz slot na kartę SIM dla wbudowanego modemu LTE.
Obudowa wykonana jest bardzo porządnie o czym już wspominałem, a świetne wrażenie robią też ukryte zawiasy, które pozwalają na otworzenie górnej klapy przy pomocy jednej ręki. Niestety ekran odchyla się tylko na około 130 stopni, co jest małym zaskoczeniem, bo zazwyczaj ThinkPady zapewniały 180 stopni otwarcia.
Miejsca na nadgarstki też mają przyjemną, szklaną powierzchnie, ale te naklejki po lewej stronie strasznie irytują i byłyby pierwszym co usunąłbym ze swojego prywatnego urządzenia. Może pora przejść na takie oznaczenia jak logo Dolby Atmos? Z pewnością wygląda to znacznie schludniej. I skoro już mowa o dźwięku, to jak na tak małe urządzenie ThinkPad gra świetnie. Nie nagłośni może domowej imprezy, ale dźwięk dobywający się z głośników jest czysty i bardzo przyjemny.
Jak już wspominałem całkiem niezła jest też kamera do wideorozmów o rozdzielczości 1080p, która wyposażona jest także w czujnik IR. Dzięki temu urządzenie wspiera logowanie twarzą zgodne ze standardem Windows Hello. Sama kamerka ma całkiem niezłą jakość, choć pewnie w tej cenie można by było oczekiwać nieco więcej. Przyjemnym rozwiązaniem jest też możliwość fizycznego odłączenia kamery, jeśli nie chcemy aby została przypadkowo aktywowana.
Generalnie do jakości wykonania oraz budowy całego notebooka nie można mieć zastrzeżeń. Lata praktyki i rozwoju marki ThinkPad zostały tutaj świetnie wykorzystane i w zasadzie nie popełniono żadnych większych błędów, które powodowałyby irytacje użytkownika. Brawo.
Lenovo ThinkPad Z13 - ekran
Zastosowana matryca IPS jest całkiem niezłej jakości. Miała oferować jasność na poziomie 400 nitów i tak praktycznie jest, choć tylko w centralnej jej części. Szczególnie w dolnej części podświetlenie jest nieco słabsze, a odchyłka w lewym dolnym rogu jest wręcz skandaliczna. Trudno mi powiedzieć skąd taka niska wartość, ale nie jest to raczej wyjątek od reguły patrząc na konkurencyjny recenzje. W tej cenie spodziewałbym się jednak nieco lepszego wyświetlacza, który zresztą można dokupić, bo dostępna jest też matryca OLED 2.8K.
Zmierzony kontrast to 1461:1, co jest wartością bardzo dobrą jak na matrycę IPS. Ekran nieźle wygląda też pod względem pokrycia przestrzeni barwowych. Blisko 100% pokrycia gamutu sRGB to wynik bardzo dobry, podobnie jak niemal 70% AdobeRGB. Warto też odnotować, że po kalibracji odwzorowanie kolorów stoi na bardzo wysokim poziomie, więc pomijając sam aspekt podświtlenia, jest to naprawdę bardzo dobrej jakości wyświetlacz.
Lenovo ThinkPad Z13 - wydajność
Procesor AMD Ryzen 7 Pro 6850U to jedna z najmocniejszych jednostek na rynku dostępna dla tej wielkości notebooków. Układ o kodowej nazwie Rembrandt produkowany jest przez TSMC w litografii 6 nm i ma TDP ustalone na poziomie 28 W, co jednak nie przeszkadza mu w posiadaniu aż 8 rdzeni. Do tego maksymalne taktowanie to teoretycznie 4,7 GHz, choć mi na dłuższą metę obciążając jeden rdzeń udało się osiągnąć okolice 4 GHz. Przy obciążeniu wszystkich rdzeni taktowanie spada do około 3,2 GHz, czyli nadal ponad 500 MHz więcej niż zegar bazowy.
W połączeniu z wydajną pamięcią LPDDR5 oraz układem graficznym Radeon 680M daje to całkiem niezłe możliwości i wydajność, choć muszę powiedzieć, że układ chłodzenia nieco ogranicza możliwości tego układu, co widać też na wykresach. Wyniki dłuższych benchmarków, jak Cinebench są nieco niższe, bo wydajność bardzo szybko spada, w stosunku do wartości początkowych, które można osiągnąć w krótkich testach.
Wydajność w grach
Jeśli zamierzacie pograć na tym notebooku to raczej nikt nie poczuje zawodu. Wyniki wydajności jak na zintegrowany układ są bardzo dobre, a przekładają się na sensowne 30 fps nawet w całkiem nowych grach przy rozsądnym poziomie detali.
Dysk SSD
Biorąc pod uwagę cenę notebooka i fakt, że wbudowany dysk obsługuje PCIe 4.0, to wyniki zanotowane przez ten model są wielkim rozczarowaniem. Raptem 3 GB/s przy odczycie i zapisie to nie są wartości, które rzucają na kolana.
Lenovo ThinkPad Z13 - bateria
Bateria o pojemności 51,5 Wh nie jest z pewnością wielka, ale powinna być wystarczająca do typowych biurowych zastosowań. Ryzen 7 Pro z serii 6000 to bardzo oszczędny procesor, który nie potrzebuje wiele energii, a w połączeniu z matrycą typu "low power" można oczekiwać niezłego czasu pracy. W trybie przeglądania sieci przy jasności na poziomie około 160 nitów spokojnie pozwoli na ponad 12-13 godzin pracy. Jeśli uruchomicie jakiś film to czas pracy wynosi około 11 godzin. Pod obciążeniem w grach mamy też bardzo przyzwoite niemal 2 godziny.
Test czytelnika (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone) - 12h 45 minut
Test filmowy (jasność ekranu na 50%, WiFi włączone) - 11h 12 minut
Test w grach (jasność ekranu na 50%, Wiedźmin 3) - 1h 56 minut
Lenovo ThinkPad Z13 - pobór energii, temperatury, hałas
Pobór energii w notebooku Lenovo ThinkPad Z13 z procesorem AMD potrafi być naprawdę niski. Przy jasności 160 nitów w spoczynku notebook zużywa zaledwie niespełna 5 W. Maksymalne obciążenie procesora to wzrost zużycia energii do nawet 62W, ale tak jest tylko przez kilkanaście sekund bo później zegar spada. Obciążając wszystkie rdzenie bardzo szybko oprogramowanie ogranicza moc do około 45 W i tak pozostaje już przez cały czas.
Do temperatur można się pewnie przyczepić bo szybko rosną i dosyć szybko oprogramowanie ogranicza wydajność. Temperatura procesora potrafi dobić do niemal 100 stopni Celsjusza, ale tylko chwilowo bo zaraz potem aktywuje się throttling, a wraz z nim spadają temperatury. Trzeba jednak przyznać, że system chłodzenia jest bardzo cichy. W typowych zastosowaniach biurowych notebook jest praktycznie niesłyszalny, a pod dużym obciążeniem również nie jest uciążliwy. Mam wrażenie, że Lenovo po prostu zdecydowało, że najważniejszy jest komfort użytkownika, nawet kosztem maksymalnej wydajności.
Lenovo ThinkPad Z13 - podsumowanie
Lenovo ThinkPad Z13 to bez wątpienia notebook z górnej półki. Współpraca z AMD z pewnością wyjdzie firmie na dobre, a klienci powinni docenić wreszcie jakąś konkurencję w segmencie laptopów premium. Urządzenie oferuje świetną jakość wykonania, wiele przemyślanych rozwiązań, na czele z wygodną klawiaturą i bardzo przyjemnych touchpadem, niezłe głośniki oraz oczywiście wysoką kulturę pracy. Przekłada się ona jednak na wydajność, która pewnie mogłaby być nieco wyższa gdy chłodzenie było lepsze. Mam wrażenie, że lepszym wyborem zamiast topowego Ryzen 7 Pro 6850U byłby układ z rodziny Ryzen 5 Pro z 6 rdzeniami, który nie powinien znacznie odstawać, a zapewni nieco niższą cenę całego notebooka. Warto docenić też porty Thunderbolt 4.0, obecność wbudowanego modemu LTE (choć brakuje nieco przyszłościowo wsparcia 5G) oraz długo czas pracy na baterii.
Na minus trzeba zaliczyć przeciętną i nierówną jasność matrycy, słabą wydajność dysku SSD oraz mimo wszystko brak jakiegoś dodatkowego portu poza USB-C. HDMI/Mini-HDMI z pewnością byłoby mile widziane przez osoby, które korzystają z notebooka do przeprowadzenia prezentacji. To jednak takie czepianie się na siłę, bo pod wieloma innymi względami ThinkPad Z13 to urządzenie bez wątpienia godne polecenia.
Lenovo ThinkPad Z13
Orientacyjna cena: ~11000 PLN
- wzorowa jakość wykonania
- bardzo dobra wydajność
- długi czas pracy na baterii
- wysoka kultura pracy
- ładowanie przez USB typu C
- przyzwoita kamera
- wbudowany modem LTE
- bardzo wygodny touchpad
- przeciętna jasność matrycy
- słaby dysk SSD
- brak wsparcia 5G
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu