Seriale

Lekomania. To aż niewiarygodne, że ta historia wydarzyła się naprawdę

Kamil Świtalski
Lekomania. To aż niewiarygodne, że ta historia wydarzyła się naprawdę
5

Są takie historie które zostają z nami na dłużej. Opowieść o uzależnieniu od OxyContin i walce amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości z farmaceutycznym gigantem jest bez wątpienia jedną z nich. Jeżeli jeszcze nei widzieliście Lekomanii, to nie ma na co czekać - czas nadrobić zaległości.

Disney+ w ostatnich tygodniach jest moją platformą VOD numer jeden. Po nadrobieniu wszystkich zaległości na Apple TV+, kolejno odkrywam perełki z platformy medialnego giganta. I Choć Lekomania (oryg. Dopesick) nie jest żadną specjalną nowością (serial w Stanach Zjednoczonych debiutował ubiegłej jesieni), to potwierdza się teoria że dobre produkcje są... po prostu dobre. Po seriach które ostatnio obejrzałem algorytmy platformy podsunęły mi zeszłoroczną produkcję Hulu o uzależnieniu od opioidów bazujący na bestsellerowym reportażu Beth Macy: Lekomani. Jak koncerny farmaceutyczne i lekarze potrafią uzależnić pacjentów od leków (oryg. Dopesick: Dealers, Doctors and the Drug Company that Addicted America). I piszę ten wpis dla wszystkich, którym serial ten przeszedł koło nosa - bo to naprawdę niewiarygodne, że ta historia wydarzyła się naprawdę. I to tak niedawno temu...

Lekomania. Ta historia pokazuje jak działa branża farmaceutyczna i że dobry marketing jest najważniejszy

Cała historia Lekomanii opiera się na kryzysie związanym z uzależnieniem od opioidów. Kiedy w latach 90. OxyContin od Purdue Pharma trafił na rynek - firma obiecywała rewolucję w walce z bólem. Na potrzeby marketingu wymyślono nawet nowe jego rodzaj — chroniczny ból. Serial pokazuje jak dzięki wspaniałym kontaktom i pociąganiu za sznurki zarówno w agencjach rządowych, jak i perfekcyjnie wykwalifikowanym sprzedawcom którzy nieco czarowali rzeczywistość, udało się w Stanach Zjednoczonych sprzedać lek prowadzący do setek ludzich tragedii. To miało być rewolucyjne lekarstwo które nie uzależnia, wyzwala od bólu i pozwala ponownie cieszyć się zyciem. Niestety, rzeczywistość okazała się być zupełnie inna. Koszmarnie uzależniający, stale wymagający zwiększenia dawek, lek opioidowy wzbudził pożar, którego gaszeniem zajęli się dopiero przedstawiciele prawa. Walka z koncernem farmaceutycznym broniącym się na wszelkie możliwe ataki okazuje się być zadaniem niezwykle trudnym — tym bardziej że w grę wchodzą pieniądze, o którym większości się nawet nie śniło. I ochrona ze stron, w której nigdy nie powinna była nadejść.

Gwiazdorska obsada i historie chwytające za serce

Podobnie jak wiele innych seriali opartych na prawdziwych historiach, by opowieść śledziło się odpowiednio miło — scenarzyści musieli dokonać nieco zmian w wydarzeniach. Łącząc cechy i historie kilku osób w jedną, wzmacniając cały przekaz. Dopesick przepięknie pokazuje kryzys opioidowy z kilku stron — z jednej strony rysując jego całą historię, z drugiej wskazując historie małych-wielkich ludzi walczących z uzależnieniem i starających się przetrwać, wyjść z nałogu. Do serialu zaangażowano wiele znanych nazwisk (główne role powierzono m.in. Michaelowi Keatonowi, Peterowi Sarsgaardowi czy Michaelowi Stuhlbargowi), które wspaniale wcieliły się w postaci.

Źródło: Depositphotos

To jeden z tych seriali, który zostanie ze mną na dłużej

Od czasu debiutu Disney+ nareszcie w Polsce mamy łatwy dostęp do seriali produkowanych przez Hulu. Lekomania jest kolejnym (po m.in. Wu-Tang: An American Saga) serialem, od którego nie mogłem się oderwać, który powstał właśnie z ich ramienia. I choć na dzisiejsze standardy stu premier miesięcznie roczny serial wydaje się już być zaprzeszłością, to... nie dajcie się zwieść pozorom. Usiądźcie, obejrzycie uważnie i zobaczcie jak na ludzkiej krzywdzie budowane są fortuny. A po projekcji polecam doczytać co nieco na temat różnic między scenariuszem, a prawdziwą historią — dla pełniejszego obrazu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu