Smartfony

Znudziły was kolejne "identyczne" smartfony? To popatrzcie na KY-O1L. Jest inny i intryguje!

Kamil Świtalski
Znudziły was kolejne "identyczne" smartfony? To popatrzcie na KY-O1L. Jest inny i intryguje!
Reklama

Kyocera KY-O1L to maluteńki telefon, który wymiarami przywodzi na myśl kartę płatniczą!

Rynek mobilny w ostatnich latach to prawdziwe szaleństwo. Jest zalewany telefonami z każdej strony, bo każdy chciałby sobie uszczknąć trochę z tego tortu. Nawet Apple które przez wiele lat wydawało tylko jeden model rocznie, od jakiegoś czasu serwuje po dwa, a nawet trzy. Reszta zaś gna na potęgę: nie zdąży opaść jeszcze kurz po jednej premierze, a już jest kolejna, a gdzieś pomiędzy udaje się jeszcze wepchnąć zapowiedzi innych słuchawek. I tak producenci smartfonów prześcigają się w tym, kto ma najszybszy telefon, kto ma większy ekran, kto zamontuje więcej aparatów fotograficznych. Może i fajnie, może i wygodnie, ale przede wszystkim: nuda. W tym zalewie "topowej bylejakości" gdzie wszystkie urządzenia są takie same, czytając o urządzeniu KY-O1L... jestem niezwykle zaintrygowany. I z przyjemnością sprawdziłbym, jak takie urządzenie sprawdza się w praktyce w 2018 roku.

Reklama

KY-O1L: najcieńszy smartfon świata. Rozmiarem przypomina kartę płatniczą

Doskonale pamiętam jak zmieniały się telefony komórkowe. Od ogromnych "cegieł", przez coraz mniejsze i lżejsze konstrukcje. Był czas, że im mniejszy — tym fajniejszy. Smartfony odwróciły ten porządek i tym razem użytkownicy cenią sobie ogromne konstrukcje, które coraz częściej ogarnąć jedną dłonią. Kyocera postanawia spróbować czegoś innego i przedstawia model KY-O1L, który ma być najmniejszym i jednym z najcieńszych telefonów. Wymiarami przywodzi na myśl kartę płatniczą. Sprzęt ma wymiary 91mm x 55mm x 5.3mm i waży zaledwie 47 gramów!

KY-O1L oferuje użytkownikom 2,8-calowy ekran e-ink, oczywiście czarno-biały. Dla porównania: najnowszy Huawei Mate 20 X ma ekran 7,2 cala (zobacz: Huawei Mate 20 X z ogromnym ekranem i... ceną).Wybór takiej technologii pozwolił na montaż niewielkiej baterii o pojemności 380 mAh przy jednoczesnym zachowaniu optymalnego czasu pracy na jednym ładowaniu. Nie uświadczymy tam jednak całego pakietu aplikacji, ba, nie ma nawet aparatu fotograficznego. Chociaż nie zabrakło łączności LTE i wbudowanej przeglądarki internetowej, która w razie potrzeby pozwoli zajrzeć do sieci.

Urządzenie wygląda intrygująco, chociaż trudno nie zauważyć, że... daleko mu do smartfona — a zdecydowanie bliżej do typowego feature phone. Dodatkowo podoba mi się pewne odwrócenie obecnego porządku. Dziś wielu z nas zostawia portfel w domu — zamiast niego kartę i dokumenty "dokłada" do smartfona, np. decydując się na specjalne etui. Rozmiary KY-O1L pozwolą umieścić urządzenie w portfelu, coś, czego raczej z najnowszymi smartfonami bym nie ryzykował ;-).

Niestety — prawdopodobnie dla wszystkich z nas Kyocera KY-O1L nie będzie niczym więcej, niż tylko ciekawostką. Urządzenie trafi na rynek w listopadzie, jest jednak pewien haczyk. Na tę chwilę nic nie wiadomo na temat jakichkolwiek planów związanych z opuszczeniem przez niego Japonii -- bo to właśnie z myślą o tamtejszym, bardzo zresztą specyficznym, rynku powstał...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama