Santander Consumer Multirent udostępnił nam raport z badania „Polak kupuje auto używane”, którego wyniki mogą zainteresować osoby, które planują zakupić właśnie używany samochód.
Co drugi Polak przyłapał sprzedawcę używanego samochodu na oszustwie. Jakie usterki są ukrywane?
Zaczynamy od źródła ogłoszeń, z których korzystają najcześciej kupujący używane samochody - prawie połowa badanych szuka ich na portalach ogłoszeniowych, co trzecia osoba wybiera auta, które akurat sprzedają ich znajomi, nieco mniej korzysta z wyspecjalizowanych serwisów internetowych w tym celu.
Warto podkreślić, że grupą, która zdecydowanie wyróżnia się na tle innych pod kątem sposobu poszukiwania aut używanych są osoby w wieku 18-29 lat. To tzw. młodzi dorośli dużo częściej korzystają z możliwości jakie dają media społecznościowe i szukają umieszczanych tam ogłoszeń sprzedaży – tak wskazało 44% badanych przez nas kierowców w tym wieku.
Co ciekawe, aż 28% ankietowanych przed zakupem oglądało tylko jeden samochód, a więc w czasie poszukiwań natrafiali od razu na pożądany przez siebie egzemplarz.
Niemniej tak samą liczną grupę stanowiły osoby, które sprawdziły aż 7 lub więcej aut przed zakupem. W rezultacie ponad 50% kupujących dokonało transakcji bezpośrednio z właścicielem auta.
Drugim wyborem kupujących używane auta był autokomis i na trzecim miejscu wymieniano dealerów samochodowych.
Warto też zaznaczyć, że mieszkańcy mniejszych miast i wsi częściej niż inni przyznawali, że swoje ostatnie cztery kółka z „drugiej ręki” nabyli w komisie lub od osoby handlującej samochodami. Ma to prawdopodobnie związek ze specyfiką takich miejsc. We wsiach i mniejszych miastach trudniej o szeroki wybór ofert od osób prywatnych.
Okazuje się też, że już zdecydowana większość kupujących używane auta finansuje ich zakup z posiadanych zasobów gotówką, a zapożycza się na ten cel jedynie 12%. Pozostałe formy zakupu reprezentuje niewielka grupa badanych.
O wyborze konkretnego auta do kupienia, w głównej mierze decyduje ogólny stan techniczny, dopiero w dalszej kolejności wymieniana jest marka samochodu, jego przebieg i wiek oraz udokumentowana historia pojazdu.
Jak sprawdzamy ten stan techniczny używanego auta? Prawie polowa badanych sama dokonuje oględzin, ale jest też sporo osób, które korzysta w tym zakresie z usług warsztatów samochodowych. Dużą popularnością cieszy się też rządowa usługa Historia Pojazdu i nie bez znaczenia jest tu również pomoc znajomych czy autoryzowanych serwisów danej marki.
W podziale na płeć, to mężczyźni najczęściej dokonują samodzielnych oględzin stanu technicznego, z kolei kobiety proszą w tym celu o pomoc znajomych.
Tu dochodzimy już do tytułowych usterek, które kupujący stwierdzili podczas zakupu czy oględzin auta, a których to istnienie właściciele auta zataili przed zainteresowanymi kupnem osobami. Z sytuacją taką spotkało się aż 55% badanych, którzy najczęściej wykrywali fałszywą deklarację o bezwypadkowości pojazdu oraz cofnięty licznik.
Badani często wskazywali również, że kupując auto używane trafili na pojazdy, których przebieg rzeczywisty nie odpowiadał temu pokazywanemu na desce rozdzielczej – wskazało tak 41% respondentów. Gdy znajdziemy się w takiej sytuacji warto pamiętać, że cofanie licznika w Polsce jest przestępstwem, za które grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, i niezwłocznie poinformować odpowiednie służby.
Na dalszych miejscach wśród odkrytych usterek najcześciej pojawiała się w odpowiedziach niesprawna elektryka, zły stan lakieru na pojeździe, uszkodzony silnik i niesprawne zawieszenie. Najmniej przypadków dotyczyło fałszywej deklaracji pochodzenia auta i na szczęście nie zdarzyło się ani razu, by auto pochodziło z kradzieży.
Źródło: Santander Consumer Multirent
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu