Motoryzacja

Bezpieczne korzystanie z telefonu w samochodzie? Niestety, to niemożliwe

Jakub Szczęsny
Bezpieczne korzystanie z telefonu w samochodzie? Niestety, to niemożliwe
0

Sięganie po telefon w trakcie jazdy nie jest niczym dobrym — nawet z zestawem głośnomówiącym. Amerykańskie badania wykazują, że blisko 60% tamtejszych kierowców przyznaje się do korzystania z telefonu w trybie głośnomówiącym za kierownicą. Skąd aż taki odsetek? Przyczyniają się do tego społeczne przyzwolenie i akceptacja takich zachowań w przepisach.

Często promuje się korzystanie z telefonu w połączeniu z zestawami głośnomówiącymi i aplikacjami, jednak to nieco bardziej złożona sprawa. Dane ze USA pokazują, że rozproszona uwaga kierowcy jest przyczyną około 13-14% wypadków śmiertelnych, a liczby te mogą być nawet wyższe, gdyż nie wszystkie przypadki trafiają do organów porządkowych. Podobne trendy obserwuje się w Europie, gdzie takie zachowania przyczyniają się do licznych wypadków.

Nawet korzystanie z telefonu w trybie głośnomówiącym może rozpraszać naszą uwagę. Co więcej, badania wskazują, że efekt rozproszenia kierowcy może utrzymywać się nawet do 27 sekund po zakończeniu rozmowy, co przy prędkości 100 km/h na godzinę odpowiada przejechaniu prawie 800 metrów. To naprawdę sporo.

Wprowadzenie Apple CarPlay czy Android Auto, miało na celu ułatwienie korzystania z telefonu podczas jazdy i promuje się to jako bezpieczne rozwiązanie? Można obsługiwać je głosowo, ale w dalszym ciągu uważa się, że tego typu programy także rozpraszają ludzką uwagę. Wbrew pozorom, jazda autem i pełne skoncentrowanie się na niej wyklucza możliwość przekierowania uwagi "na chwilę" gdziekolwiek indziej. Co gorsza, nieuregulowane prawnie w dalszym ciągu w Polsce systemy "autopilota" np. od Tesli wręcz zachęcają do ryzykownych zachowań za kółkiem. Badania wykazują, że kierowcy korzystający z tych systemów często odrywają wzrok od drogi, co może prowadzić do poważnych konsekwencji.

Co możemy z tym wszystkim zrobić? Oprócz surowych przepisów i kar (i dobrze, że te zmieniły się w ostatnim czasie w Polsce), ważne jest również kształtowanie świadomości społecznej na temat tych zagrożeń. Mieliśmy do czynienia w niedawnym czasie z dobrymi kampaniami społecznymi dotyczącymi wysokich prędkości i ich korelacji z błędami popełnianymi przez innych na drodze.

Warto byłoby podejmować w tej materii wielowymiarowe działania. Po pierwsze, należy zwiększyć kontrolę nad przestrzeganiem przepisów drogowych związanych z korzystaniem z telefonów komórkowych podczas jazdy. Codziennie widzę w miastach ludzi, którzy są "uwieszeni" przy telefonie komórkowym — nie tyle rozmawiają przez system głośnomówiący, co zwyczajnie trzymają go przy uchu. Są nawet tacy, co piszą w takich sytuacjach SMS-y. Dla mnie to zupełnie nie do pomyślenia.

Brakuje nam także dobrych kampanii społecznych, które mogłyby skupić się na świadomości zagrożeń związanych z korzystaniem z telefonów komórkowych oraz innych sprzętów podczas jazdy. Ważne jest, aby kierowcy bardziej zdawali sobie sprawę z konsekwencji swoich działań. Dobra kampania będzie czymś, co pozostanie w ich pamięci i w momencie, gdy sięgną oni po telefon, lub ktoś zrobi to przy nich — odpowiednio zareagują. Przynajmniej upomną kierowcę obok, lub sami uznają, że "oddzwonią, jak dojadą".

I ostatnia rzecz — zarówno interfejsy, jak i nawet deski rozdzielcze (powoli wracamy do przycisków i pokręteł — dobra decyzja) powinny być zaprojektowane tak, aby umożliwiać korzystanie z funkcji telefonu komórkowego w sposób, który nie odwraca uwagi od prowadzenia pojazdu. Nawet i rozwój autonomicznych systemów może tutaj pomóc — trzeba jednak ustalić kierunek działania, który pozwoli nam osiągnąć te cele.

Rozproszenie uwagi kierowców korzystających z telefonów komórkowych to niestety spory problem. Pewnie teraz "obsiądą mnie" mistrzowie telefonów, którzy są w stanie je obsługiwać i jeździć bezpiecznie (to jak z jazdą szybko i bezpiecznie). Systemy głośnomówiące nie są bez winy, ale... jakiś kompromis musi być. Pewne jest jednak to, że jako organizmy z potężnymi mózgami, mamy ograniczone pokłady uwagi. A jazda autem wymaga naprawdę sporego skupienia. Jeżeli jej nie mamy — skutki mogą być opłakane.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu