Felietony

Koronowirus atakuje świat Pokemon GO

Dawid Pacholczyk
Koronowirus atakuje świat Pokemon GO
Reklama

Koronawirus ma zasięg globalny. Teraz okazuje się, że nawet stworki ze świata cyfrowego nie są w pełni bezpieczne. Wirus ma wpływ również na Pokemon GO.

Koronawirus rozchodzi się po świecie. W momencie pisania tego tekstu został zdiagnozowany w 120 krajach. Pandemia to teraz słowo, które jest na ustach każdego. W poszczególnych państwach wdrażane są coraz to większe obostrzenia. Odwoływane są imprezy sportowe, konferencje, pokazy. Ostoją bezpieczeństwa zdaje się być świat cyfrowy. I tak oto znane i kochane stworki ze świata Pokemon GO obrywają od koronawirusa.

Reklama

Firma Niantic ma pełną świadomość fenomenu swojego dzieła. Pokemon GO to ewenement na skalę światową, który wyciągnął niejednego z domu na długi spacer czy zebrał ogromne rzesze obcych sobie ludzi wokół jednego punktu, aby łapać rzadkie pokemony. No i na tym polega problem. Obecna sytuacja nie sprzyja długim przechadzkom po mieście, a tym bardziej wspólnym aktywnościom z obcymi.

Niantic upraszcza Pokemon GO

Niantic mogło to zignorować. Wyjść z założenia, że ludzie są istotami myślącymi i zachowają się odpowiedzialnie. Mogli tak zrobić. Mieli do tego pełne prawo. Niantic jednak wie, że ich aplikacja jest uwielbiana przez miliony ludzi na całym świecie, którzy chcą zostać najlepszymi trenerami pokemonów. Dlatego postanowili, że będą działać.

Autorzy Pokemon GO wprowadzą szereg zmian w mechanice których głównym celem będzie zwiększenie bezpieczeństwa tak graczy, jak i ludzi, którzy znajdą się na ich drodze. W wywiadzie dla Polygon rzecznik Niantic poinformował, że wszystkie funkcjonalności, które uatrakcyjnią samotną rozgrywkę znajdują się obecnie na szczycie ich priorytetów. Jedną z głównych i podstawowych zmian będzie zwiększenie ilości siedlisk pokemonów co pozwoli na rozgrywkę bliżej domu. Jakie jeszcze zmiany planuje Niantic?

Jeśli obawiasz się wywrócenia Pokemon GO do góry nogami to spokojnie, to raczej szereg drobnych zmian niż całkowita zmiana filozofii, która stanowi fundament tej gry. Przede wszystkim szykuj się na ogromne rabaty. Pakiety, które służą do zwiększenia pojawiania się słodkich stworków będą przecenione o 99%. Dodatkowo ich czas trwania zostanie wydłużony. Od teraz będzie to aż godzina. Więcej za mniej, idealnie!

Pokemon GO to chodzenie

Pakiety zwiększające szansę na odnalezienie stworka to świetny pomysł. Mniej chodzenia a stworków więcej. Jednak zostają jajka i inkubatory. Tu trzeba czasami się nieźle nachodzić. Niantic zauważyło również ten problem. Postanowili znacząco zwiększyć efektywność inkubatorów. Zgodnie ze słowami rzecznika, dzięki tej modyfikacji gracze będą wstanie wykluwać jajka dwa razy szybciej. To dobra wiadomość. Wszyscy wiemy, że należy ograniczyć swoją aktywność do minimum. Jednak z oczywistych względów dom trzeba czasem opuścić chociażby żeby podejść do lokalnego sklepu czy wyprowadzić swojego rzeczywistego pupila. Teraz nawet krótki spacer może przynieść nam korzyści w wirtualnym świecie.

No dobra, ale co z PokeStops? Te najbardziej popularne to dalej zbiorowisko ludzi. Jak już wspomniałem ilość punktów zostanie zwiększona co naturalnie rozłoży obciążenie i zmniejszy potencjalne zgrupowania ludzi. Dodatkowo będą się szybciej regenerować co sprawi, że nie trzeba się specjalnie oddalać i migrować od punktu do punktu.

Z oczywistych względów pewne zmiany i wydarzenia zostały wstrzymane. Abra Community Day i inne zloty/spotkania w "realu" zostają zawieszone lub odwołane. Z kolei pierwszy sezon ligowy zostanie zmodyfikowany tak, aby gracze mogli ze sobą walczyć nie będąc w tej samej lokalizacji.

Reklama

Świetny ruch Niantic

Z jednej strony wszystko co napisałem to szybki i prosty news o grze Pokemon GO. Jednak na całą sprawę warto spojrzeć z trochę innej perspektywy. To kolejne, samodzielne i w pełni przemyślane działania prywatnej firmy w celu poprawy sytuacji i zwiększenia bezpieczeństwa.

Świadomość, że w obliczu globalnego zagrożenia obcy sobie ludzie są w stanie się zjednoczyć, zrozumieć potrzeby obcego człowieka, dać coś od siebie np. przez ograniczenie swoich przychodów to wiadomość, która potrafi pokrzepić i podnieść na duchu. Oczywiście mam świadomość, że po opanowaniu koronawirusa wszystko bardzo szybko wróci do normy i ludzie zapomną o tym, że mniej lub bardziej świadomie zjednoczyli się jako "ludzkość". Jednak dobrze wiedzieć, że gdy przyjdzie co do czego jesteśmy do tego zdolni.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama