Świat

Korea Południowa ma najszybszy i najdziwniejszy Internet na świecie

Karol Kopańko
Korea Południowa ma najszybszy i najdziwniejszy Internet na świecie
40

. W ostatnich latach średnia prędkość z jaką ludzie łączą się z Internetem nieustannie wzrasta. Nie jest to wcale oczywistość, kiedy weźmiemy pod uwagę, że desktopy powoli schodzą na dalszy plan pod względem korzystania z sieci, a np. już 40 % ruchu na YouTube jest generowana za pośrednictwem urz...

.

W ostatnich latach średnia prędkość z jaką ludzie łączą się z Internetem nieustannie wzrasta. Nie jest to wcale oczywistość, kiedy weźmiemy pod uwagę, że desktopy powoli schodzą na dalszy plan pod względem korzystania z sieci, a np. już 40 % ruchu na YouTube jest generowana za pośrednictwem urządzeń mobilnych.

W różnych miejscach świata prędkość rośnie jednak w różnym tempie. Najszybciej w Korei Południowej, gdzie przyrosty na poziomie 25 % (rok do roku) są na porządku dziennym. SK Telecom, największy telekom w tego kraju, kontrolujący połowę koreańskiego rynku, ogłosił wprowadzenie jeszcze szybszego, „3-pasmowego” LTE, które będzie w stanie osiągać prędkość nawet do 300 Mbps!

Jest to mniej, więcej czterokrotny wzrost w stosunku do tradycyjnego LTE, a także dwukrotny w stosunku do LTE-A. Koreańczycy są jednak światowymi liderami jeśli chodzi o prędkość Internetu, ze średnią na poziomie 14 Mbps. Polacy w tej samej statystyce wypadają dość słabo… O ile Play chwali się już, że objął zasięgiem LTE 20 % populacji, to przeciętne połączenie ma u nas prędkość niewiele ponad 4 Mbps.

Warto jednak jeszcze zauważyć ,że Koreański Internet jest tworem dość specyficznym, ponieważ podlegającym dość ścisłej kontroli ze strony państwa, filtrującego m.in. treści pornograficzne. Dodatkowo dzieci w wieku szkolnym nie mogą grać w nocy w trybie multiplay’er, a dorośli chcący właśnie tak spędzić czas muszą udowodnić swój wiek. Ciekawym rozwiązaniem jest także zablokowanie anonimowych komentarzy i uniemożliwienie eksportowania map i innych danych nawigacyjnych poza granice kraju (duży kłopot dla Google).

Można się oczywiście zastanawiać, do czego właściwie moglibyśmy wykorzystać tak szybki Internet, skoro teraz jakoś sobie radzimy z kilku(nasto?)megabitowym licznikiem. Wydaje się, że na razie biorąc pod uwagę dostępne nam treści jest to prędkość wystarczająca o ile nie jesteśmy uzależnieni od ściągania torrentów. Wystarczy jednak pomyśleć, że już teraz do naszych drzwi puka 4K, a i gierki na Steamie stają się coraz cięższe, żeby przyjąć LTE z pocałowaniem ręki. Koreańczycy skoro mają już technologię, to i znaleźli dla niej „odpowiednie” zastosowanie. Streamują swoje kolacje… Ciekawe czy zbierają więcej widzów niż relacje meczów ze Starcrafta :)

Sean Pavone / Shutterstock.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu