Microsoft

Ogromny cios dla iPhone'a. To ostatnie dni klawiatury SwiftKey na iOS

Kamil Świtalski
Ogromny cios dla iPhone'a. To ostatnie dni klawiatury SwiftKey na iOS
70

Koniec pewnej ery. Microsoft kończy wsparcie dla klawiatury SwiftKey w wersji dla iOS. Już w przyszłym tygodniu klawiatura zniknie z App Store'a...

Pisanie na smartfonie to rzecz dość... osobliwa, rzekłbym. Nie znoszę wklepywania tekstu na dotykowych panelach od kiedy pamiętam — dlatego tak bardzo uwielbiałem HTC Desire Z, który oferował fizyczną klawiaturę QWERTY. Później sprawy stały się łatwiejsze, bo zaczęło pojawiać się na rynku wiele aplikacji z klawiaturami oferujących naprawdę solidne słowniki wspierające mnie przy literówkach. Jedna rzecz jednak się nie zmieniła: jak nie trafiałem celnie w literki w 2010, tak nie trafiam w 2022 — dlatego to właśnie autokorekta okazuje się zawsze nieocenioną pomocą. Przez lata moim faworytem był SwiftKey — i po prawdzie to dopiero kiedy możliwość instalacji takowego pojawiła się na iOS wraz z udostępnieniem przez Apple dorzucenia innych klawiatur, pierwszy raz skusiłem się na iPhone'a. Od 2014 roku był tam nieprzerwanie, a przecież były to jeszcze czasy, kiedy nakłady na rozwój aplikacji były znacznie mniejsze — bo wszystko to przed przejęciem przez Microsoft. Projekt ten przeszedł naprawdę długą drogę, ale to wspomniane przejęcie miało być fatalną wiadomością dla użytkowników. Już wtedy wielu złowróżyło początek-końca wspaniałej klawiatury. No i cóż można rzec - mieli rację, a przynajmniej w kontekście użytkowników iPhone'a.

Microsoft kończy ze SwiftKey na iOS. To ostatnie dni dostępności klawiatury w App Store

SwiftKey na iOS od wielu miesięcy nie był w najlepszym stanie. Użytkownicy stale zgłaszali błędy, z którymi twórcy nie potrafili, albo najzwyczajniej w świecie nie mieli ochoty, się rozprawić. Nie było żadną tajemnicą, że z projektem dzieje się coś niedobrego — i czeka nas wóz, albo przewóz. Klawiatura w wersji na iOS nie była aktualizowana od ponad roku — a jak wszyscy wiemy w świecie mobilek to... w sumie wieczność. Niestety, nieograniczone środki Microsoftu najwyraźniej okazują się niewystarczające, kiedy brakuje chęci i motywacji do dalszego rozwoju i naprawienia projektu. Dlatego też zgodnie z czarnowidztwem wielu obserwatorów, SwiftKey na iOS za kilka dni zniknie z App Store'a. Apple oficjalnie zapowiedziało koniec wsparcia i zamknięcie projektu już za kilka dni:

Kończymy wsparcie dla Microsoft SwiftKey iOS. Dziękujemy za bycie użytkownikiem naszego produktu. Odwiedź stronę data.swiftkey.com, aby dowiedzieć się, jak zarządzać swoimi danymi. Aplikacja zostanie wycofana z App Store 5 października 2022 roku.

— czytamy na stronie pomocy. Oczywiście wszyscy, którzy mają zainstalowaną klawiaturę będą mogli z niej wciąż korzystać, ale... pytanie brzmi, czy będą jeszcze mieć na to w ogóle ochotę biorąc pod uwagę jak fatalnie działa. Kilka dni temu sam specjalnie zrezygnowałem z bety iOS 16 na rzecz stabilnej wersji systemu z nadzieją, że to pomoże zapobiec "resetowaniu" się klawiatury co kilkanaście sekund — ale jak możecie się spodziewać, nic takiego się nie stało.

Szkoda - trzeba będzie rozejrzeć się za czymś nowym, co równie dobrze nauczy się mojego trybu pisania i będzie poprawiać wszystkie błędy. Chociaż patrząc na to jak dotychczas korzystałem ze SwiftKey, to w moim przypadku bardziej wypada chyba mówić o "dobieraniu słów po losowo wciskanych przez autora literach"...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu