Nokia

Kolejne problemy HTC One. Smartfon może nie trafić do sprzedaży

Maciej Sikorski
Kolejne problemy HTC One. Smartfon może nie trafić do sprzedaży
Reklama

Podejrzewam, że wśród naszych Czytelników trudno będzie znaleźć osobę, która nie słyszała przynajmniej raz o smartfonie HTC One. Zapewne znajdzie się ...

Podejrzewam, że wśród naszych Czytelników trudno będzie znaleźć osobę, która nie słyszała przynajmniej raz o smartfonie HTC One. Zapewne znajdzie się nawet spora grupa ludzi ostrzących sobie zęby na ten sprzęt i planujących jego zakup. Okazuje się, że tajwański producent może mieć problem z dostarczeniem swojego flagowca na rynek. Choć model One miał być dla tajwańskiej korporacji szansą na powrót w wielkim stylu do czołówki producentów smartfonów, to ewentualny sukces staje się coraz mniej prawdopodobny.

Reklama

HTC ma ostatnio sporo problemów – zarówno z własnej winy, jak i za sprawą konkurencji. Firma notuje coraz gorsze wyniki, termin wprowadzenia ich flagowca na rynek musiał zostać przesunięty z powodu problemów z produkcją, a inne firmy nie zamierzały czekać i oglądać się na tajwańskiego producenta – Sony prawdopodobnie sprzedało pokaźną liczbę słuchawek Xperia Z, niedługo do sprzedaży trafi model Galaxy S 4 ze stajni Samsunga. Ta ostatnia firma stała się ostatnio bohaterem małej afery, w której ofiarą jest właśnie HTC. Teraz okazuje się, że Tajwańczycy mogą mieć kłopoty z powodu działań Nokii.

Sprawa dotyczy mikrofonów, w jakie HTC wyposażyło smartfony One. Tajwańczykom dostarczyła je firma ST Microelectronics i pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego albo niewłaściwego, gdyby nie fakt, że wspomniany podwykonawca produkuje te podzespoły na zamówienie Nokii dla słuchawek z serii Lumia. I to właśnie fińska firma posiada prawa do tego komponentu, a jej komunikat jest dość jasny: HTC nie posiada licencji i nie otrzymało zgody na wykorzystywanie mikrofonów.


Trudno stwierdzić, czy HTC było świadome tego, co kupuje i instaluje w swoich smartfonach, czy może padli ofiarą nieuczciwej zagrywki ze strony podwykonawcy, który chciał niskim kosztem zarobić dodatkowe pieniądze. Na chwilę obecną problemy ma producent smartfonów – sąd w Amsterdamie zakazał HTC stosowania w swoich słuchawkach mikrofonów, do których prawa posiada Nokia. Azjaci wyrazili zdumienie i rozczarowanie tą decyzją oraz zapowiedzieli wprowadzenie w życie "alternatywnych rozwiązań". Z tym ostatnim może być jednak problem.

Znalezienie nowego dostawcy albo skorzystanie z innych komponentów tego samego podwykonawcy wymaga czasu i pieniędzy. Tymczasem w przypadku HTC krucho jest i z jednym i z drugim. Warto mieć na uwadze, że problemy firmy póki co dotyczą tylko rynku holenderskiego, ale w niedługim czasie Nokia może uzyskać podobne decyzje sądów w kolejnych krajach. Będzie to oznaczało totalny paraliż produkcji oraz sprzedaży modelu One. Pozostaje jeszcze opcja dogadania się z Finami i uzyskania odpowiednich licencji. Nokia zdaje sobie jednak sprawę z powagi sytuacji, więc będzie dążyć do osłabienia konkurenta – albo za sprawą zakazów albo wysokich opłat licencyjnych.

Tajwańska korporacja ewidentnie ma ostatnio gorszą passę i musi się zmagać z szeregiem problemów. Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że HTC szybko zaprezentuje nowego flagowca z Androidem, dostarczy go na rynek w krótkim czasie i będzie się mogła cieszyć względną swobodą, która przełoży się na wysoką sprzedaż. Z każdym tygodniem ten scenariusz stawał się coraz mniej aktualny, a ostateczny sukces jest dzisiaj mało prawdopodobny. Niczego nie można jeszcze przesądzać, ale jeśli firma nadal będzie trafiać na przeszkody (często własnoręcznie położone), to ich dalszy udział w wyścigu może stanąć pod sporym znakiem zapytania.

Źródła grafik: hi-tech.mail.ru, dailytech.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama