Apple

Kolejna granica absurdu przekroczona. Co się dzieje z Apple?

Konrad Kozłowski
Kolejna granica absurdu przekroczona. Co się dzieje z Apple?
Reklama

Co się dzieje z Apple? Problemy z bateriami w iPhone'ach. Kontrowersyjne MacBooki Pro. Opóźnienia w premierze AirPods (która wreszcie nastąpiła). No i jest jeszcze to - decyzja o usunięciu wskaźnika o szacowanym czasie pracy na baterii we WSZYSTKICH MacBookach, pomimo problemów występujących tylko w najnowszych modelach.

Nowe MacBooki Pro stały się obiektem jednej z najbardziej zażartych dyskusji w mijającym roku. Każda ze stron próbuje przeciągnąć linę na swoją stronę (innowacja vs. komfort użytkowania, czyli rozmowy na temat portów i przejściówek), ale decyzje Apple odbiły się także na jednej z najważniejszych cech ich komputerów, czyli czasie pracy na baterii. Pomimo obietnic, w których wspomina się o równie imponującym lub nawet dłuższym rezultacie niż w poprzednich modelach, mało który z recenzentów potwierdził te zapowiedzi. Dodatkowo, użytkownicy skarżyli się na mało dokładne szacunki pozostałego czasu pracy komputera bez zasilania i odpowiedzią Apple jest...

Reklama

Usunięcie informacji o szacowanym pozostałym czasie pracy na baterii

Aktualizacja dla systemu macOS, oznaczona numerkiem 10.12.2, nie wprowadzi tej zmiany tylko na nowych MacBookach Pro. Za jednym zamachem Apple pożegnało wskaźnik na wszystkich swoich komputerach. Nieistotne więc, czy kupiliście nowego laptopa, czy posiadacie poprzednie wersje modeli Pro lub MacBooka Air, po zainstalowaniu aktualizacji na Waszym komputerze nie będzie już dostępna ta informacja. To, że do tej pory działała ona całkiem nieźle nie ma żadnego znaczenia.

Oburzenie posiadaczy MacBooków nie jest więc bezpodstawne. Dla wielu z nich nowe modele nie są wystarczająco dobrymi urządzeniami, by podjęli decyzję o zakupie, ale (przykre) konsekwencje podejmowanych przez Apple działań i tak ich dotykają.

Knew I didn’t upgrade to Sierra for a reason. Just didn’t know the reason until now.

Nie potrafię zrozumieć toku myślenia tych, którzy byli odpowiedzialni za zatwierdzenie takiej zmiany. Firma z Cupertino zmaga się w ostatnim czasie z wieloma problemami i zaczynam odnosić wrażenie, że najbardziej decyzyjni pracownicy Apple kompletnie stracili kontakt z rzeczywistością. Być może wierzą, że zachowanie tego typu nie będzie miało żadnych następstw, a słupki sprzedaży będą wciąż rosły.

Nie wiemy dokładnie jak wielu klientów nie wybrało w tym roku nowego MacBooka Pro i zdecydowało się na zakup Surface'a, ale pojawiły się sygnały, że ta grupa wcale nie jest tak skromna.


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama