Origin nie przestaje mnie w ostatnim czasie zaskakiwać - darmowe gry, a nawet całe serie, a teraz także klasyki. Na przestrzeni kilkunastu tygodni zas...
Origin nie przestaje mnie w ostatnim czasie zaskakiwać - darmowe gry, a nawet całe serie, a teraz także klasyki. Na przestrzeni kilkunastu tygodni zaserwowano nam nawet darmowego Battlefielda 3 oraz The Sims 2 z całą paletą dodatków. Tym razem do Origin zawitał klasyk - Sim City 2000.
Starsze tytuły mają w sobie coś, czego brakuje nowszym produkcjom - taką opinię słyszy się dosyć często. Czym dokładnie jest to "coś" ciężko powiedzieć, ponieważ dla kazdego z graczy może to być czymś innym. Z całą jednak pewnością z przyjemnością wraca się do gier sprzed kilku, kilkunastu lat. Mile widziane są tak zwana edycje "remastered" lub "HD", które oferują nam najczęściej poprawki pod względem jakości grafik, ale nie tylko.
Ta ostatnia cecha niestety nie dotyczy powracającego Sim City 2000, lecz nie umniejsza to radości z powrotu gry w cyfrowej postaci. Sim City 2000 Special Edition można teraz nabyć w każdej chwili w cenie 14,99 złotego, co moim zdaniem nie jest złą ofertą (zerknąłem bowiem na cenę w innych regionach: 5,99 dolara i 4,99 funta szterlinga). Cyfrowa dystrybucja to przede wszystkim wygoda - grę wystarczyć pobrać z Sieci i gotowe. Nie musimy szukać pudełka z płytą i czekać na skopiowanie się wszystkich plików z nośnika (co czasem bywa bardziej czasochłonne niż pobranie z Internetu).
W kilku przypadkach jest to też jedyny sposób na nabycie i uruchomienie pewnej gry. Po pierwsze - nie musimy już przegladać ogłoszeń i aukcji internetowych w poszukiwaniu ficzynego wydania, co nie raz jest sporym wyzwaniem. Po drugie - Ultrabooki, tablety (z systemem Windows) czy netbooki pozbawione są napędów optycznych, więc zakupiona płyta na nic nam by się zdała. Chyba że zdecydowalibyśmy się także na inwestycję w zewnętrzny napęd podłączany przez USB...
Nie wydaje mi się, by EA zdecydowałoby się na udostępnienie Sim City 2000 w swojej cyfrowej ofercie bez planów na dodanie do niej kolejnych gier określanych mianem "klasyków". Na tę chwilę prym w cyfrowej sprzedaży starszych gier wiedzie polski GOG.com. Liczę jednak to, że Origin także stanie się miejscem, gdzie znajdziemy starsze gry za rozsądne pieniądze. Jedyne co może niepokoić to obecność jedynie systemów Windows XP i Windows Vista na liście wymagań gry - albo jest to zwykłe przeoczenie, albo EA nie zrobiło nic, by gra bezproblemowo działała na nowszych systemach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu