W Sonosie bez zmian. Miniony rok nie był łatwy, a bieżący, chociaż zapowiadał się lepiej... Wyszło jak zawsze. To miał być cios w stronę Apple.

Trudno w to uwierzyć, ale schyłek Sonosa naprawdę rozpoczęła aplikacja, która zdrowo namieszała w szeregach, popsuła reputację firmy oraz zagroziła jej finansowo. Światełkiem w tunelu miał być projekt stający w bezpośrednim starciu z gigantem z Cupertino. Niestety, źródła przynoszą nowe wieści i nie są dobre.
Sonos rezygnuje z planów. Miało być ciekawie, wyszło jak zawsze
Zaledwie miesiąc temu opisywaliśmy ekscytujące doniesienia o planach Sonosa na stworzenie własnej przystawki do telewizora. Projekt o kryptonimie Pinewood, miał być bezpośrednią konkurencją dla samego Apple i ich rozwiązania AppleTV. Jednocześnie byłby to zupełnie nowy sprzęt wpasowujący się w DNA firmy i rozwijający jej katalog. Niestety, nowe wieści nie przynoszą dobrych informacji.
Według portalu the Verge, który przekazał te niezbyt mile widziane nowiny, Sonos całkowicie porzucił plany wydania własnego urządzenia do streamowania zawartości na telewizorach. Informacja została przekazana pracownikom podczas spotkania wewnętrznego. Wszystko to pomimo tego, że urządzenie było już częścią zaawansowanych prac i testowane od wielu miesięcy. Cały zespół, który był do tej pory zaangażowany w projekt Pinewood, zostanie przekierowany do innych zadań.
Sytuacja smutna, ale raczej nikogo nie dziwi
Sonos walczy o uratowanie wizerunku od właściwie momentu niechlubnej premiery odświeżonej aplikacji, która jest niezbędnikiem każdego użytkownika sprzętu firmy. W celu ratowania tonącego statku powołano tymczasowego CEO Toma Conrada, który musi dokonywać trudnych decyzji jak tutaj opisywana. W trakcie spotkania poinformował, że kierunek firmy trzeba po 2024 dostosować do obecnych warunków i po prostu na tę chwilę, w firmie znanej z jej wysokiej jakości sprzętu audio, nie jest po drodze z przygodą w świecie wideo.
To nie zmienia faktu, że cała sytuacja może zdrowo zaniepokoić. W ten sposób firma została bez wyjątkowej karty przetargowej w ofercie na bieżący 2025 rok. Ostatnią premierą firmy był soundbar Arc Ultra, o którym pisaliśmy tutaj, więc nie wygląda to kolorowo. Jednakże, z doniesień Verge'a, można wywnioskować, że chociaż decyzja jest brutalna z perspektywy włożonej już pracy w Pinewood, to pracownicy raczej nie są tacy znowu przeciwni. Wręcz odetchnęli z ulgą, że na razie zostanie odłożone starcie z dobrze już znaną klientom konkurencją w postaci Apple czy Amazonu.
Na razie wszystkie ręce będą zaangażowane w proces odbudowy wizerunku i relacji z klientami Sonosa. Felerna aplikacja bardzo nadwerężyła reputację i trudno się dziwić, skoro z dnia na dzień sprzęty stały się właściwie nie do użycia przy pomocy dedykowanej aplikacji. Było tak źle, że nawet priorytetem stało się umożliwienie użytkownikom zainstalowanie starszej wersji oprogramowania.
Szkoda, konkurencja nie byłaby zła
Niewiele wiadomo na temat niedoszłej premiery przystawki do telewizora Sonosa. Szczątkowe wieści, które posiadamy, informowały, że urządzenie byłoby na pewno droższe niż rozwiązanie Apple, bowiem pomiędzy 200-400 dolarów, podczas gdy AppleTV kosztuje mniej niż 200 dolarów. Interfejs zaś został zaprojektowany we współpracy z firmą zewnętrzną o nazwie The Trade Desk. Partnerstwo z nią zostało także wspomniane przez CEO podczas spotkania z pracownikami i określone jako dobre relacje.
Urządzenie miało zapewniać wiele gniazdek HDMI i system umożliwiający zarówno sterowanie głosowe jak i to tradycyjne przy użyciu poczciwego pilota. Co więcej, miało mieć możliwość podpinania pod szereg różnych urządzeń w celu zmniejszenia latencji, w tym nawet do konsol domowych. Naturalnie działałoby z głośnikami firmy, co dla fanów byłoby wielkim plusem. Cóż, na razie trzeba poczekać i zobaczyć co dalej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu