Sztuczna inteligencja

Kamuflagi kontrą na inwigilację? Na mundialu makijaż może przechytrzyć kamery AI

Patryk Koncewicz
Kamuflagi kontrą na inwigilację? Na mundialu makijaż może przechytrzyć kamery AI
1

Katarczycy zamontowali na stadionach około 15 tysięcy kamer rozpoznających twarz. Istnieje grupa, która martwiąc się o prywatność kibiców, chce zmylić system... makijażem.

Mistrzostwa Świata w Katarze mają jeden z najgorszych wizerunków w historii największego święta futbolu. Pomijając aferę z korupcją i sprzedawaniem turniejów – o czym szerzej pisałem w tym artykule – problem leży też w bezpieczeństwie i prywatności zwykłego widza. Najpierw szemrana aplikacja mistrzostw, która wyciąga z telefonu użytkownika wszystko, czego zapragnie, potem system tysięcy kamer, wspieranych sztuczną inteligencją i na koniec ortodoksyjne podejście do aspektów kulturowych, wykluczające między innymi osoby LGBT. Nie dziwne więc, że kibice szukają sposobu na zabezpieczenie się przed inwigilującą technologią. Dzięki projektowi Camuflags mogą dokonać tego przy pomocy makijażu.

Makijaż chroniący prywatność

Malunki na twarzach kibiców, stylizowane na narodowe barwy, to zjawisko równie kultowe co piłkarskie szaliki. To jedna z tych pierwotnych form plemienności, którą dziś chętnie urzeczywistniamy w ramach kibicowania wybranej drużynie. Skoro wszyscy tak robią, to zjawisko rzuca się w oczy, a dzięki temu można wykorzystać makijaż do nieoczywistych celów. Jakich? Na przykład do ukrycia się przed systemem rozpoznawania twarzy.

Źródło: Courtesy of Camoflags

Katarczycy zamontowali na stadionach około 15 tysięcy zaawansowanych kamer wykorzystujących sztuczną inteligencję. Po pierwsze do skutecznego wychwytywania spalonego, a po drugie do eliminowania przejawów chuligaństwa, dzięki szybkiej opcji identyfikowania krnąbrnych osobników. To oczywiście – biorąc pod uwagę kontrowersyjną otoczkę mundialu – budzi podejrzenia o możliwość nadużycia, na przykład gdy ktoś pokaże się na stadionie w tęczowej koszulce, narażając się katarskim fundamentalistom. Dlatego agencja kreatywna Virtue Worldwide spróbowała dokonać eksperymentu, w którym wykorzystano maski w stylu Juggalo. Czym są?

Skuteczność na poziomie 80%

Kojarzycie amerykańską grupę Insane Clown Posse? Nie? To już spieszę z wyjaśnieniem. Raperzy z Detroit tworzą muzykę z gatunku horrorcore, a ich elementem charakterystycznym są wzory na twarzach, przypominające makijaż klaunów. W 2010 roku Adam Harvey testował pełny makijaż twarzy w określonych wzorach geometrycznych w celu przechytrzenia AI, dzięki czemu wyszło na jaw, że „maski” bardzo dobrze radzą sobie z oszukiwaniem systemu rozpoznawania twarzy.

Projekt Camuflags dopracowywany był metodą prób i błędów. Na początku użyto narzędzia Midjourney AI do stworzenia makijażu Juggalo z wykorzystaniem motywów narodowościowych, aby jak najlepiej oddawały ducha danego kraju. Następnie układano je w takie wzory, które skutecznie zaburzają obraz systemu rozpoznania kamer. Zespół pracujący nad projektem przekazał, że przy odpowiedniej kombinacji kształtów i kolorów kamery dostają czegoś w rodzaju „halucynacji”, przez co nie są w stanie poprawnie zidentyfikować obiektu.

Źródło: Courtesy of Camoflags

Makijaże przetestowano na 10 różnych systemach rozpoznawania twarzy dostępnych komercyjnie, a wyniki były zaskakująco pozytywne. Aż 8 z nich nie było w stanie rozpoznać człowieka z namalowaną maską Juggalo. Zespół przekazał, że celem eksperymentu nie było jedynie zapewnienie prywatności w Katarze, ale umożliwienie większego poczucia bezpieczeństwa ogółowi kibiców, bowiem podobne systemy kamer są umieszczane na wielu innych stadionach świata. W Wielkiej Brytanii dochodziło już do nieprzyjemnych incydentów, związanych z pomyłkami kamer AI, przez które niewinni kibice musieli tłumaczyć się z nielegalnej działalności.

Twórcy zastrzegają jednak, że są to dopiero wstępne testy, a nie pełnoprawny produkt. Dlatego też ostrzegają przed sprawdzaniem faktycznych możliwości systemu rozpoznawania twarzy w makijażu Juggalo  – zwłaszcza w Katarze.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu