Felietony

UE chce się pozbyć danych z kart płatniczych. Polacy: haha, mamy BLIKA

Grzegorz Ułan
UE chce się pozbyć danych z kart płatniczych. Polacy: haha, mamy BLIKA
Reklama

W ostatnich dniach media w Polsce zelektryzowała wiadomość, iż Unia Europejska szykuje rewolucje w kartach płatniczych, z których to mają zniknąć nasze dane, w szczególności numery kart, jak i kody CVV czy daty ważności.

To mi uświadomiło, jak daleko jesteśmy już od Europy w temacie nowoczesnych form płatności i możemy się tylko przyglądać temu, co tam nowego wymyślili.

Reklama

A wymyślili zupełnie nowe karty płatnicze, bez danych, numerów i kodów, co ma nas chronić przed wyłudzeniami i oszustwami związanymi z kradzieżą kart. Służyć więc mają wygodzie i zwiększeniu bezpieczeństwa płatności w Internecie.

Jak takie płatności kartowe w Internecie będą wyglądać po nowemu? Odejdzie konieczność podawania danych kart i numeru CVV czy daty ważności, wystarczyć będzie przy finalizacji zakupu wprowadzenie numeru telefonu powiązanego z naszym kontem bankowym, w aplikacji bankowej potwierdzimy taką płatność biometrią i transakcja zatwierdzona.

Zupełnie tak samo więc, jak teraz przy płatnościach Apple Pay, czy Google Pay. A jak to dokładnie będzie działać, opisywałem już Wam przy okazji debiutu Visa Mobile już… 3 lata temu. Na dziś z Visa Mobile mogą już korzystać klienci kilku banków w Polsce, ale i tak Polacy wolą BLIKA — mimo braku tego mitycznego chargebacka.

Ale co to tak naprawdę zmieni? Zupełnie nic w płatnościach stacjonarnych. Ci, co płacą kartami, nadal będą płacić tak samo — wg ostatniego raportu NBP, w Polsce 97,5% kart płatniczych, to karty zbliżeniowe. Ci, co płacą Google Pay czy Apple Pay będą nadal tak płacić.

Zmiany jednak dotyczą głównie płatności internetowych. Co zmienią w Polsce? Niewiele, Polacy od lat płacą już szybko, wygodnie i bezpiecznie BLIKIEM, bez konieczności podawania danych kart płatniczych. Nie zmienili tego giganci świata technologicznego jak Apple i Google, nie zmieni ta rewolucja kartowa UE.

Ok, koniec z dywagacjami, czas na liczby. BLIK tylko do końca 2022 roku dzielił się danymi liczbowymi, co do transakcji BLIKIEM i kartami płatniczymi w sieci. Później nie było sensu, bo już na koniec 2018 roku (!) wyprzedził w nich karty płatnicze, a na koniec 2022 roku było to stosunek 212 mln transakcji kwartalnie — BLIK i 54 mln — karty płatnicze.

To uzupełnijmy to o świeże dane i co ważne razem z wartościami tych transakcji. W raporcie za 2024 rok PSP zdradził, iż w Internecie przeprowadziliśmy BLIKIEM 1,2 mld transakcji na kwotę 172,6 mld zł,- porównując to z płatnościami kartami płatniczymi w sieci na kwotę 51 mld zł, to już trzy razy więcej.

Reklama

Tutaj BLIK oszacował tę wartość, bo nie było jeszcze danych NBP za IV kwartał 2024 roku, ale w ogóle się nie pomylił, bo według danych banku centralnego (już opublikowanych w końcówce kwietnia 2025) w 2024 roku zapłaciliśmy w Internecie kartami 308,7 mln razy na kwotę 51,7 mld zł.

Widzicie tę przepaść?

Reklama
  • BLIK za 2024 rok - 1,2 mld transakcji w Internecie na kwotę 172,6 mld zł.
  • Karty płatnicze za 2024 rok - 308,7 mln transakcji w Internecie na kwotę 51,7 mld zł.

Co więcej, zwróćcie uwagę na wzrosty rok do roku, w przypadku BLIKA liczba transakcji rośnie trzycyfrowo, a w przypadku kart płatniczych dwucyfrowo. Tak więc do 2030 roku, kiedy to ma rozpocząć się wydawanie kart płatniczych bez danych, kodów i numerów, przepaść ta może być jeszcze większa.

Oczywiście to dobra wiadomość dla tych, co nadal wolą płacić kartami w Internecie, będzie to rzeczywiście bezpieczniejsze, aczkolwiek nie sądzę, by cokolwiek zmieniło w przyzwyczajeniach tych, płacących już od lat BLIKIEM.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama