AMD

Dostawy kart graficznych lecą na łeb na szyje, ceny też, pora na zakupy?

Kamil Pieczonka
Dostawy kart graficznych lecą na łeb na szyje, ceny też, pora na zakupy?
Reklama

Wygląda na to, że wreszcie będzie okazja aby zaopatrzyć się w jakąś nową kartę graficzną. Ceny tych ostatnich już od kilku tygodni systematycznie spadają, w ślad za kursem głównych kryptowalut. Najwięksi producenci kart odnotowali w kwietniu spadek zamówień o 40%, głównie za sprawą wstrzymania zakupów przez posiadaczy dużych kopalń, a to oznacza, że więcej kart trafia na rynek. Jeśli jednak mają znaleźć się na nie chętni, to ceny muszą spaść. I to się właśnie teraz dzieje.

Kurs Ethereum, źródło: Stooq.pl

Reklama

Co prawda po dynamicznych spadkach w lutym i marcu, kurs ethereum odbił się w kwietniu i odrobił prawie połowę poniesionych strat, ale to wystarczyło aby popyt ze strony kopaczy wyraźnie osłabł. Swój wpływ na to ma również fakt, że takie firmy jak Bitmain przygotowują dedykowane koparki ethereum, które mają lepszą efektywność energetyczną niż GPU, a co za tym idzie są bardziej opłacalne. Wiele wskazuje na to, że w ślad za spadkiem cen pamięci RAM, doczekamy się także tańszych kart graficznych, a dodając do tego premiery nowych procesorów (Ryzen 7 2700X i Ryzen 5 2600X) otrzymujemy sporo argumentów do modernizacji swojego PeCeta w najbliższych miesiącach.

Popyt na karty graficzne się załamał

Jak podaje Digitimes, najwięksi producenci kart tacy jak Gigabyte, MSI czy TUL (właściciel marki PowerColor) zanotowali w kwietniu spadek sprzedaży o 40% w porównaniu do marca 2018 roku. Jeszcze pierwsze trzy miesiące tego roku były dla wszystkich firm bardzo dobre, każda pobiła swój rekord przychodów i zysków, ale wydaje się, że to może być koniec eldorado, przynajmniej na kilka miesięcy. Gigabyte w 2017 roku dostarczył na rynek 4.5 miliona kart graficznych, o 1 milion więcej niż w roku poprzednim i zanotował z tego tytułu spore zyski jak na tak trudną branżę.

Jeśli jednak kwietniowe załamanie utrzyma się dłużej, to kolejny rok może być już znacznie gorszy. W 2017 roku wszyscy wymienieni wyżej producenci mieli marże na produkcji kart sięgające nawet 50%. Jeśli sytuacja z kwietnia się utrzyma, to marża spadnie do 20-25% i to pod warunkiem, że gracze wreszcie ruszą do sklepów aby modernizować swoje komputery. Na ten moment dystrybutorzy i operatorzy farm kryptowalutowych wstrzymują się z zamówieniami, więc producenci aby zachęcić do zakupu będą musieli obcinać ceny. I to widać już powoli nawet w polskich sklepach.

Zobacz też: ranking kart graficznych 2019

Ceny spadają i będą jeszcze niższe

Trudno powiedzieć, czy odbicie na rynku ethereum będzie trwałe, w tej chwili dotarło do mniej więcej 50% całej fali spadkowej, co może mieć kluczowe znaczenie dla dalszego ruchu. Nie zmienia to jednak faktu, że już od marca karty graficzne regularnie, z tygodnia na tydzień tanieją. Dla przykładu GeForce GTX 1070 od swojego apogeum w kwocie blisko 3700 PLN na początku lutego, potaniał już do wartości około 2150-2250 PLN. Warto mieć na uwadze, że wykres z Ceneo.pl przedstawia tylko najniższe oferty, więc w praktyce było nawet drożej.


Cena karty MSI GeForce GTX 1070 8GB, źródło: Ceneo.pl

Reklama

Podobnie dzieje się z innymi modelami kart, te oparte na GeForce GTX 1060 w wersji 6 GB potaniały z blisko 2000 PLN do 1500 PLN. Jeszcze większe obniżki notują karty AMD, Radeon RX570 potaniał z blisko 2500 PLN do 1500 PLN. Spadek ceny na poziomie 25-40% trzeba już uznać za pokaźny, a nie jest wykluczone, że im bliżej wakacji tym będzie jeszcze taniej. Musimy wziąć przecież pod uwagę fakt, że za kilka miesięcy na rynku pojawią się nowe modele, co dodatkowe wywrze presje na dalsze spadki ceny obecnych kart.

Jednym słowem jeśli planujecie zakup lub modernizację komputera, to możecie się zabrać do przeglądania ofert w sklepach. Za kilka dni postaram się wam pomóc w wyborze aktualizując nasze zestawienie polecanych zestawów komputerowych.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama