W ofercie AMD debiutuje dzisiaj 4 procesory, ale jak już wiecie, do redakcji Antyweb trafiło dwa z nich. Poza flagową jednostką Ryzen 7 2700X, jest to układ ze średniej półki jakim jest Ryzen 5 2600X. W przypadku tego modelu mamy 6 rdzeni z obsługą SMT, co daje możliwość procesowania nawet 12 wątków jednocześnie. Jeśli jesteście ciekawi jak ten model wypada na tle konkurencji to zapraszam do lektury.
Recenzja AMD Ryzen 5 2600X. Core i5-8600K musi mocno potanieć inaczej straci rację bytu
1. AMD Ryzen 5 2600X - specyfikacja
2. AMD Ryzen 5 2600X - zdjęcia
4. MSI X470 Gaming M7 AC
5. AMD Ryzen 5 2600X - wydajność
6. AMD Ryzen 5 2600X - podkręcanie
7. AMD Ryzen 5 2600X - pobór mocy
8. AMD Ryzen 5 2600X - podsumowanie
AMD Ryzen 5 2600X - specyfikacja
Bazowe taktowanie Ryzena 5 2600X to 3.6 GHz, ale w trybie boost może wzrosnąć nawet o 600 MHz, do 4.2 GHz. To tylko 100 MHz mniej niż w przypadku flagowego modelu, co czyni ten układ bardzo ciekawą alternatywą, szczególnie jeśli nie potrzebujecie aż 8 rdzeni w procesorze do jakichś specyficznych zastosowań. Ryzen 5 2600X jest przy tym też całkiem nieźle wyceniony i to może być jedną z jego największych zalet. Osobiście jednak skłaniałbym się pewnie ku modelowi bez literki X, który jest o 100 PLN tańszy, a braki w taktowaniu można łatwo nadgonić dzięki odblokowanemu mnożnikowi.
Jako ciekawostkę mogę jeszcze dodać, że AMD nie zamierza w najbliższym czasie wycofać z oferty pierwszej generacji Ryzenów, które pewnie z czasem jeszcze bardziej potanieją. Już teraz Ryzen 5 1600 kosztuje około 700 PLN.
Na temat zmian w architekturze rozpisałem się już w recenzji Ryzena 7 2700X, więc wszystkich którzy trafili tutaj z wyszukiwarki, a są zainteresowani zmianami jakie wprowadza nowa architektura, serdecznie zachęcam do lektury tamtego tekstu. My zaś przejdźmy do meritum.
AMD Ryzen 5 2600X - zdjęcia
Podobnie jak reszta modeli z nowej serii, Ryzen 5 2600X również posiada miedziany IHS przylutowany do metalizowanego, krzemowego rdzenia. Wszystko to zapewnia odpowiednie odprowadzanie ciepła i sprawia, że nie ma potrzeby usuwania "czapki", w celu poprawienia warunków termicznych. W przypadku Intela wielu entuzjastów decyduje się na pozbycie się fabrycznego IHSa nawet kosztem gwarancji, ze względu na słabej jakości przewodnik zastosowany przez Intela. Tutaj niezmiennie punkt należy się AMD.
AMD Wraith Spire
Wraz z Ryzenem 5 2600X nie otrzymujemy co prawda aż tak ciekawego coolera jak Wraith Prism LED, ale model Wraith Spire też nie ma się czego wstydzić. Jest to prosta konstrukcja, wyposażona w dosyć cichy wentylator, która bez problemu ma sobie poradzić z procesorem o TDP na poziomie 95W. Powierzchnia styku z CPU jest miedziana, co wydatnie poprawia wydajność odprowadzania ciepła, więc na dobrą sprawę nabywca modelu 2600X nie musi szukać lepszego chłodzenia. Chyba, że zamierza podkręcać swój procesor, bo na tym polu Wraith Spire ma już pewne braki. Ale i tak na tle Intela, cooler dodany przez AMD wyróżnia się bardzo pozytywnie.
MSI X470 Gaming M7 AC
AMD na czas testów dostarczyło nam też drugą płytę główną, tym razem od MSI. Jest to również flagowy model X470 Gaming M7 AC, który oferuje praktycznie wszystko czego można oczekiwać od płyty głównej, łącznie z kartą sieci bezprzewodowej w standardzie 802.11ac. Czarny matowy laminat jest bardzo gęsto zabudowany, głównie za sprawą wielkiego radiatora. MSI wpadło na ciekawy pomysł i połączyło radiator chipsetu z funkcją radiatora dla dysków M.2. Te potrafią się całkiem mocno nagrzewać podczas swojej pracy, dlatego tego typu rozwiązanie może im z pewnością dosyć wydatnie pomóc w utrzymaniu zdrowszej temperatury.
Poza tym nie ma tu nic nadzwyczajnego, 3 sloty PCIe 16x, 3 sloty PCIe 1x, 6 portów SATA, wyjście USB 3.0 i sekcja zasilania, która nie robi aż takiego wrażenia jak ta w ASUSie, choć w praktyce na podkręcanie nie ma to większego wpływu. Wyniki osiągane na obu płytach są bardzo do siebie zbliżone. Więcej można osiągnąć stosując lepszy system chłodzenia procesora.
Zestaw dodatków również jest całkiem okazały. Mamy tutaj potrzebne okablowanie, mostek SLI, instrukcję obsługi, anteny WiFi oraz naklejki pozwalające na oznaczenie przewodów SATA. Nie zabrakło też kabelków do sterowania podświetleniem RGB w komponentach, które taką funkcję obsługują.
Na tylnym panelu nie ma co prawda aż tylu portów USB co na płycie ASUSa, ale 7 powinno chyba każdemu wystarczyć. Poza tym jest jeszcze USB typu C, optyczne wyjście audio i 5 portów analogowych, a także gniazda do wkręcenia anten WiFi.
Radiator nie tylko robi wrażenie, ale jest też pomysłowo rozwiązany. MSI umieściło pod nim nawet tzw. thermopady, czyli elastyczną substancję przewodzącą ciepło, która powinna dopasować się do praktycznie każdego nośnika w standardzie M.2.
Sekcja zasilania jest całkiem okazała, ale niewielkie radiatory potrafią się całkiem mocno zagrzać, szczególnie gdy podkręcamy nasz procesor.
AMD Ryzen 5 2600X - wydajność
Zanim przejdziemy do wykresów warto jeszcze powiedzieć kilka słów o samej platformie testowej. Pomiary wykonane zostały na płycie głównej od ASUSa, całości dopełnia 16 GB pamięci RAM pracującej z taktowaniem 2666 MHz przy CL15, dysk SSD SATA, karta graficzna Sapphire Radeon RX580 Nitro+ oraz świeżo postawiony system Windows 10 w wersji 1709. Platforma testowa korzystała z najnowszych, dostępnych na dzień wykonywania testów, sterowników dla wszystkich kluczowych komponentów.
W trybie bezczynności Ryzen 5 2600X pracuje ze znacznie niższym zegarem niż bazowy i przy niższym napięciu, wszystko w celu oszczędzania energii.
Na wykresach nie ma co prawda bezpośredniego poprzednika, czyli Ryzena 5 1600X, a tylko model 1600, który ma niższe taktowanie i po części z tego też wynika duża różnica w wydajności pomiędzy tymi układami, ale i tak powinny dać one całkiem niezły pogląd na to co potrafi nasz dzisiejszy bohater. W teście jednowątkowym ustępuje Ryzenowi 7 2700X tylko o 3 punkty.
W teście wielowątkowym jest już całkiem inaczej, co ciekawe Ryzen 5 2600X tylko nieznacznie przegrywa z Core i7-8700K.
W FritzChess Benchmark też jest całkiem nieźle, wyniki blisko 43 punktów plasuje go tylko nieznacznie poniżej Ryzena 7 1800X.
W jednowątkowym teście CPU-Z nie ma w zasadzie żadnej historii. Wyższy zegar jest wyraźnie widoczny na tle konkurencji ze strony innych procesorów AMD.
W teście wielowątkowym też jest całkiem nieźle, ponownie Ryzen 5 2600X tylko nieznacznie ustępuje Core i7-8700K.
W teście konwersji materiału h264 nasz testowy procesor spisuje się również bardzo przyzwoicie.
Podobnie jest też przy kodowaniu h265.
W teście 3DMark Firestrike procesor AMD pokonuje wszystkie Intele i tylko nieznacznie przegrywa z flagowym układem.
Po wyniku Physics Score widać też, że to nie on odpowiada za lepszy wynik ogólny, bo tutaj przewaga Core i7-8700K jest całkiem wyraźna.
Test 3DMark TimeSpy jest praktycznie bez historii, różnice pomiędzy czołowymi procesorami są bardzo niewielkie.
Niestety, w krótkim czasie jaki miałem na przygotowanie publikacji nie udało mi się wykonać dodatkowych testów graficznych. W przyszłości postaramy się uzupełnić nieco bazę testów, aby wyraźnie móc stwierdzić jak to jest z graniem przy wykorzystaniu procesorów Ryzen.
AMD Ryzen 5 2600X - podkręcanie
Żeby było ciekawiej, w podkręcanie Ryzena 5 2600X postanowiłem zabawić się nie przy użyciu wydajniejszego coolera jakim jest Wraith Prism LED, a przy pomocy dołączonego fabrycznie modelu Wraith Spire. Ma on nieco mniejsze możliwości odprowadzania ciepła głównie przez brak rurek cieplnych i to niestety było widać, jak procesor przekraczał bezpieczne poziomy temperatury. Mimo wszystko jednak udało się osiągnąć stabilne 4.11 GHz na wszystkich rdzeniach przy stosunkowo niewysokim napięciu na poziomie 1.325V (CPU-Z podaje zaniżoną wartość). Oczywiście gdyby cooler był nieco lepszy, można by było podnieść napięcie i zaatakować okolice 4.3 GHz.
Przy okazji warto wspomnieć, że AMD dorzuca bardzo fajne narzędzie - Ryzen Master, które sprowadza OC do kilku kliknięć myszką. Poza tym aplikacja określa też, który z rdzeni jest najlepszy (żółta gwiazdka) co może być istotne dla tych, którzy chcą się bawić w osiąganie rekordów w konkretnych, jednowątkowych benchmarkach. Co więcej Ryzen Master pozwala nawet wyłączać konkretne rdzenie (wymagany restart) aby zapewnić lepsze warunki do OC dla tego jednego, który chcemy wykorzystać do testów :-). Zmiany w taktowaniu procesora i napięcia dokonywane są online, bez restartu systemu. Zmiany w konfiguracji pamięci RAM potrzebują restartu. Dodatkowo możemy sobie stworzyć i skonfigurować różne profile pracy procesora w zależności od tego co w danej chwili robimy na komputerze.
Warto pamiętać, że ten układ w trybie boost może pracować nawet z zegarem 4.2 GHz, dlatego też wynik w jednowątkowym teście Cinebench jest niższy po OC. W wielowątkowym wzrost wydajności też raczej nie robi wrażenia. Tutaj ewidentnie brakuje jednak nieco lepszego układu chłodzenia.
Ciekawie jest za to w FritzChess Benchmark, ten test bardzo lubi dodatkowe MHz i okazuje się, że Ryzen 5 2600X wyrównał praktycznie wyniki modelu Ryzen 7 1800X.
AMD Ryzen 5 2600X - pobór mocy
Na wykresach wyraźnie widać, że AMD odrobiło pracę domową i ograniczyło pobór energii w swoich nowych procesorach. W trybie spoczynkowym, Ryzen 5 2600X jest lepszy niż model Ryzen 5 1600 i to pomimo wyższego taktowania. Pod obciążeniem co prawda nie jest już tak różowo, ale i tak różnice na korzyść nowej architektury są widoczne. Widać też z czym musi mierzyć się Wraith Spire i dobitnie pokazuje, że przy lepszym chłodzeniu można powalczyć o wyższy zegar.
AMD Ryzen 5 2600X - podsumowanie
Wszystko wskazuje na to, że Ryzen 5 2600X będzie kolejną ciekawą propozycją z obozu AMD. Dzięki TDP ustalonemu na poziomie 95W, ma spore możliwości jeśli chodzi o OC i zegar w trybie turbo, co czyni go nieco bardziej podatnym na podkręcanie niż Ryzen 7 2700X. Będzie przy tym też wystarczający dla graczy, bo tam raczej więcej jak 6 rdzeni jeszcze przez jakiś czas nie będzie potrzebne. Nie sądzę jednak aby akurat ten model miał kogokolwiek przekonać do przesiadki z procesora 1. generacji architektury Zen. Jest to raczej ciekawa propozycja dla tych, którzy składają nowego PeCeta.
Nie da się ukryć, że AMD agresywnie wycenia nowe modele swoich procesorów i decyzja który procesor wybrać nie jest wcale taka łatwa. Owszem, wszystkie mają odblokowany mnożnik i można je podkręcać, ale z drugiej strony za 100 PLN więcej mamy świetnie działający mechanizm Precision Boost 2, który niweluje praktycznie konieczność podkręcania układów z rodziny X. Standardowe nie osiągają takich zegarów, bo są projektowane z TDP na poziomie 65W. Teoretycznie nie powinno to wpływać na możliwości OC, ale pewnie przekonamy się o tym dopiero po pierwszych testach.
AMD Ryzen 5 2600X
Orientacyjna cena: ~960 PLN
+ Pełne 6 rdzeni z technologią SMT (12 wątków)
+ Wyraźnie wyższa wydajność w stosunku do 1. generacji
+ Lutowany, miedziany IHS
+ Dobrej jakości cooler dołączony do zestawu
+ Atrakcyjna cena w porównaniu do możliwości
+ Mniejsze zużycie energii od poprzednika
+ Bajecznie proste podkręcanie przy użyciu aplikacji Ryzen Master
+ Podstawka AM4 zostanie z nami jeszcze minimum przez 2 lata
- Nadal wydajność jednowątkowa odstaje nieco od Intela
Kup AMD Ryzen 5 2600X w Sferis.pl już za 935 PLN! Kliknij!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu