Facebook

Kanał już nie tylko Sportowy. Ale czy komuś to przeszkadza?

Jakub Szczęsny
Kanał już nie tylko Sportowy. Ale czy komuś to przeszkadza?
Reklama

Gdy opowiadam niektórym znajomym o Kanale Sportowym, ci najpierw słuchają z zaciekawieniem, a potem wracają do mnie, że on owszem, jest sportowy, ale i lifestyle'owy, polityczny, publicystyczny, humorystyczny. Co mam im powiedzieć? Że tak nie jest?

Nie lubię kłamać i mówię im: "tak, macie rację... ale!". I tu zaczyna się moja tyrada na temat tego, czego potrzebuje ich odbiorca. Oni na to, że ten odbiorca nie jest wcale wybredny, skoro lubi piwko i meczyki. Od razu kontruję, że jeden z ostatnich Hejt Parków z Jackiem Bartosiakiem i Piotrem Zychowiczem (autorzy książki: Nadchodzi III wojna światowa) to nie jest rzecz dla intelektualnych tłuków. Potem mówią, że Robert Mazurek pasuje do sportu jak świnia do salonów. Ja im wtedy na to, że pasuje do Krzysztofa Stanowskiego - podobna natura, ale trochę inne sfery dziennikarskie. Wtedy się zaczyna dopiero, że Stanowski zna się przecież na wszystkim, na polityce, na polityce zagranicznej, na każdym sporcie i jest przecież takim wzorem cnót...

Reklama

Zwykłem mawiać, że miarą sukcesu projektu niekoniecznie jest to, jak on na pierwszy rzut oka wygląda. Głos niezadowolonych jest istotny, natomiast odrzucić należy głos malkontentów. Spójny plan i umiejętność wysłuchania oraz zrozumienia swoich odbiorców to jest na pewno coś, co potrafią dziennikarze - założyciele Kanału Sportowego. A przynajmniej sprawiają takie wrażenie biorąc pod uwagę 621 tysięcy subskrypcji kanału oraz ponad 231 mln wyświetleń. Kanał Sportowy Extra to już 193 tysięcy subskrypcji oraz 37 mln wyświetleń.

To nie jest taki kanał sportowy, o jakim myślicie

Zbudowany na osobistych zasięgach w mediach społecznościowych, własnych markach, niemałych pieniądzach i sporym zaangażowaniu własnym oraz sztabu - Kanał Sportowy właściwie nigdy się nie krył z tym, że on owszem - jest sportowy, ale i z nutą szeroko pojętego lifestyle'u. Hejt Park ogółem to format, który udusiłby się w jedynie sportowym światku - więc zapraszanie różnych gości, nawet tego nieszczęsnego Jasia Kapeli, który niestety tylko na tym zyskał (całe szczęście, chwilowo) to nie tylko miła odmiana, ale i możliwość zagospodarowania innych obszarów odbiorców. Same pytania, mimo sportowej biografii niektórych gości też potrafią być mocno "niesportowe".

Myślenie o Kanale Sportowym w kategoriach telewizji, specjalnego sportowego VOD lub czegokolwiek podobnego na rynku jest błędem, bo sam Kanał Sportowy bezpośrednich konkurentów raczej w swojej klasie nie ma. Mało kto mógł sobie pozwolić na rzucenie swoich dotychczasowych zajęć, mając nierzadko super-lukratywne kontrakty i robić youtube'a. Albo inaczej: mało kto chciał. Najwięcej problemów miał Mateusz Borek, który generalnie mimo wszystko wyszedł z nich obronną ręką i generalnie dzięki Kanałowi Sportowemu właściwie umocnił się na rynku. Niczego na tym nie stracił. Tomasz Smokowski - co mega budujące - po dwukrotnym ataku zatorowości płucnej bije rekordy życiowe w kolejnych biegach. Michał Pol dalej aktywnie wspiera sport niepełnosprawnych otrzymując coraz to nowe nagrody, a Krzysztof Stanowski... jest Krzysztofem Stanowskim. Weszło to już niejedyny jego sukces poza KS, teraz również KTS Weszło, którego akcje warte 4,5 mln sprzedano... w 1,5 godziny.

Kanał Sportowy non stop wychodzi też poza utarte schematy: Robert Mazurek choć pozornie tylko do KS nie pasuje, to tak jak napisałem wyżej - pasuje do Krzysztofa Stanowskiego. Ten duet najlepiej sprawdza się w punktowaniu dziwnych / popularnych aktualnie rzeczy w złośliwy sposób. I właśnie dlatego jest to takie atrakcyjne - ludzie lubią znęcanie się nad pewnymi rzeczami, ukazywanie jakichś absurdów. Igrzyska - jeśli nie aktualnie Olimpijskie, to na pewno na Kanale Sportowym pojawiają się właśnie takie "organizowane" przez tych dwóch dziennikarzy.

Poza programami dziennikarzy - założycieli KS, które są poświęcone od A do Z sportowi, są też takie które są albo sportową "beką", albo "beką po całości". Dziennikarskie Zero to już wariacja Krzysztofa Stanowskiego na temat podpinania pod pręgierz różnych osobistości i wymierzania im policzków. Dzięki temu Stanowski łechcze swoich fanów i niesamowicie irytuje antyfanów, którzy najchętniej postawiliby go przed specjalnym rodzajem sądu z wszelkich możliwych paragrafów. Umówmy się - założyciel Weszło jest idealny w zarządzaniu swoimi widzami / czytelnikami poprzez "bekę" i złośliwości. Tutaj nie dyskutuję o tym, czy są one zasłużone czy też nie. Po prostu się pojawiają.

Innowacyjny kanał sportowy z jednym poważnym problemem

Gdy Kanał Sportowy został "usunięty" z YouTube za naruszenia regulaminu, wiele osób wypowiadało się (z sensem, oczywiście), że wszystko jest dobrze, dopóki platforma nie rusza tego projektu. Ale wystarczy jeden większy zgrzyt, żeby wszystko się rozsypało. Wieszczono wtedy, że Kanał Sportowy może się przenieść gdzieś indziej, jednak na szczęście nic takiego się nie stało. Kanał Sportowy w dalszym ciągu działa na YouTube, wtedy jeszcze nie był na tyle duży by poradzić sobie bez tego wsparcia. Ale kiedyś może być na tyle duży, by móc się przynajmniej częściowo uniezależnić i... prawdopodobnie ten moment właśnie nadszedł. Kanał Sportowy będzie działać również we własnej usłudze VOD. Czy będzie to oznaczać początek wyjścia z YouTube, a może serwis będzie jedynie suplementem do ogółu działań? Tego jeszcze nie wiemy.

W tekście znajdował się błąd techniczny: ze względu na nielogiczne zakończenie (to tylko moja wina), zasugerowałem że Kanał Sportowy nie ma jeszcze planów co do własnej platformy VOD, a powstanie takiej zostało przecież zapowiedziane. Ogromnie przepraszam.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama