Felietony

Już 72 mln stron internetowych działa na Wordpressie. Globalny fenomen?

Tomasz Popielarczyk
Już 72 mln stron internetowych działa na Wordpressie. Globalny fenomen?
25

Kto prowadzi bloga na Wordpressie, ręka do góry. No właśnie. Jeśli o to chodzi twórcy tego, bądź co bądź, rewelacyjnego CMS-a mają być z czego dumni. Gdzie kryje się fenomen Wordpressa? Dlaczego używa się go do mniejszych i większych serwisów,  choć, zdawać by się mogło, w sieci można znaleźć wiele...

Kto prowadzi bloga na Wordpressie, ręka do góry. No właśnie. Jeśli o to chodzi twórcy tego, bądź co bądź, rewelacyjnego CMS-a mają być z czego dumni. Gdzie kryje się fenomen Wordpressa? Dlaczego używa się go do mniejszych i większych serwisów,  choć, zdawać by się mogło, w sieci można znaleźć wiele innych bardziej przystosowanych do niektórych celów skryptów?

Fenomen Wordpressa świetnie podsumowuje infografika, którą przygotował Yoast.com, zajmujący się m.in. tworzeniem pluginów dla CMS-a. Niektóre liczby robią wrażenie!

W marcu 2012 w sieci działało 72,4 mln stron opartych na Wordpressie. To ogromna liczba, zważywszy, że  skryptu nie używa się tylko do blogów, ale też innych, często o wiele bardziej zaawansowanych rozwiązań. Co prawda wynik ten wypada nieco blado, gdy spojrzymy, że aż 50 proc. to strony działające w ramach platformy Wordpress.com, ale i tak twórcom należą się wielkie ukłony. Wystarczy spojrzeć na to, jakie strony działają pod jego kontrolą - The Next Web, Mashable czy chociażby Antyweb. Aż 48 proc. z Top 100 najlepszych blogów wg Technorati działa właśnie w oparciu o Wordpressa.

Sukces Wordpressa to jednak nie tylko aktywna społeczność i świetny projekt. Nie bez znaczenia są też ciągłe aktualizacje i ulepszenia, których do tej pory wyszło łącznie 98 . Skutkuje to ciągle rosnącą liczbą pobrań. Otóż wbrew temu, co można by sądzić dynamika wzrostu liczby użytkowników Wordpressa wcale nie spada. Wersję 3.3 od momentu wydania pobrano łącznie 12 milionów razy.

Co ciekawe Wordpress jest najbardziej popularny w Indonezji. Platforma zajmuje tam 8 miejsce na liście najpopularniejszych stron www. W Europie liderem pod tym względem jest Wielka Brytania, gdzie Wordpress.com znajdziemy na miejscu 18.

Na korzyść Wordpressa wypada również porównanie z konkurencyjnymi CMS-ami. Dla porównania Joomla czy Drupal mają odpowiednio 9,2 i 6,7 proc. rynku. Przy 53,8 proc. WP wygląda to zatem bardzo blado.

Mnie osobiście do Wordpressa przekonuje niezwykła prostota obsługi. Nigdy nie miałem większych problemów z wtyczkami ani modyfikacją szablonów. Ogólnie rzecz biorąc skrypt działa i robi to, co powinien. Nie wymaga przy tym od administratora spędzania godzin nad modyfikowaniem i usprawnianiem wszystkich elementów działania strony. Oczywiście wiąże się to z pewnymi ograniczeniami, ale to cena, którą warto ponieść. Do tego oczywiście można dodać szereg innych, niemniej ważnych i uprzyjemniających pracę ficzerów. Z pewnością wśród czytelników Antyweba są użytkownicy Wordpressa, więc dobrze wiedzą o czym mówię.

Raczej trudno oczekiwać, że platformy typu Blogger i im podobne będą w stanie zagrozić Wordpressowi. Twórcy obrali dwojaki kurs. Dla mniej zaawansowanych internautów, którzy jedynie chcą blogować, dostarczają platformę na Wordpress.com. Wszyscy pozostali mogą instalować CMS-a na swoich hostingach i modyfikować, kombinować oraz cieszyć się błogą niezależnością. A tego nie zaoferuje żaden, nawet najlepszy serwis blogowy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu