Linux

Jolla Update, czyli sporo nowości w Sailfish OS

Rafał Kurczyński
Jolla Update, czyli sporo nowości w Sailfish OS
Reklama

Sailfish OS, będący systemem stworzonym przez ekipę odpowiedzialną za Maemo/MeeGo jest od jakiegoś czasu dynamicznie rozwijany, a liczba dodawanych fu...

Sailfish OS, będący systemem stworzonym przez ekipę odpowiedzialną za Maemo/MeeGo jest od jakiegoś czasu dynamicznie rozwijany, a liczba dodawanych funkcji rośnie, co jest bardzo pozytywną wiadomością.

Reklama

Konkurencja dla Androida to raczej mylna nazwa tej platformy, choć według użytkowników Jolla Phone, system Google jest po prostu gorszym wyborem w ich oczach.

Jolla Software Update - comiesięczny cykl wydawniczy, pozwala twórcom tego systemu wprowadzać najnowsze rozwiązania równomiernie na wszystkie urządzenia, bez narażania użytkowników z internetem mobilnym na bezsensowne marnowanie swojego transferu.


W czerwcowym odcinku Jolla Update, użytkownicy Jolla Phone zyskują:

  • Łączność 4G LTE, która współpracuje ze wszystkimi standardami europejskimi GSM;
  • Udoskonalony Jolla Store z jeszcze łatwiejszym dostępem do Aptoide i Yandex, dzięki czemu, jeżeli do tej pory nie odnaleźliście jakiegoś programu lub gry w Jolla Store, to najpewniej aplikacja z Androida załatwi ten problem;
  • Obustronna synchronizacja kontaktów kalendarza, poczty i kontaktów Google;
  • Szybsza i inteligentniejsza wielozadaniowość w przeglądarce: karty zapamiętują miejsce, gdzie zakończyliśmy czytanie/przeglądanie strony, dzięki czemu praca w wielu kartach stanie się jeszcze łatwiejsza;
  • Możliwość tworzenia i edytowania folderów w liście aplikacji, dzięki czemu, segregowanie aplikacji stanie się szybsze (w sumie, dziwi mnie, dlaczego twórcy MeeGo zapomnieli o tak ważnej rzeczy na samym początku);
  • Personalizacja skrótów w przeciąganym menu na górze ekranu w blokadzie ekranu;
  • Powiadomienia Facebooka w pod-karcie z wydarzeniami, dzięki czemu komentowanie, oglądanie i lajkowanie interakcji nie będzie wymagało uruchamiania aplikacji Facebooka;

Zmian jest sporo, jednak po co piszę o tak bardzo niszowym systemie jakim jest Jolla Sailfish OS? Otóż, w ostatnim czasie bardzo mocno zapatrzyliśmy się w stronę Microsoftu, Apple i Google, zapominając w stu procentach o otwartych systemach mobilnych, które żyją i mają się dobrze, choć rozwijają się powoli.


Osobiście, nadal trzymam się zdania, że chciałbym stać się posiadaczem Jolla Phone, jednak nie za cenę, która w tej chwili, podczas promocji, wynosi nieco ponad 1400 złotych. Jestem ciekawy, kiedy zobaczymy wreszcie oficjalne obrazy Sailfish OS dla Nexusa 4, Galaxy S3, czy pozostałych urządzeń, dla których obraz został zapowiedziany.

Reklama

Źródło informacji: Informacja prasowa;

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama