Poszukując smartfona do gier nie powinniście kierować się wyłącznie wydajnością. Poza nią duże znaczenie ma zaangażowanie producenta w świat cyfrowej ...
Jakiego smartfona powinien wybrać gracz? Sony Xperia Z5 chowa w rękawie prawdziwego asa
Poszukując smartfona do gier nie powinniście kierować się wyłącznie wydajnością. Poza nią duże znaczenie ma zaangażowanie producenta w świat cyfrowej zabawy. Doskonałym tego przykładem jest linia Xperia Z od Sony - japońskiego koncernu, który w połowie lat 90. ubiegłego wieku pokazał za pomocą pierwszego PlayStation, jak powinno się definiować elektroniczną rozrywkę. Ich najnowszy flagowiec - Xperia Z5 nie zmienia tego kierunku. To smartfon, którym powinni zainteresować się gracze.
Gdybym miał wskazać jeden telefon, który najbardziej przypominał konsolę, nie miałbym najmniejszych wątpliwości. W 2011 roku do sklepów trafiła Xperia Play, zwana potocznie PS Phone. Miałem okazję testować ją zaraz po premierze i podobnie jak wcześniej Nokia N-Gage, propozycja Sony okazała się naprawdę fajnym urządzeniem do grania. Problem w tym, że 4 lata temu mobilne gry kojarzyły się przede wszystkim z przenośnymi konsolami. Granie na smartfonach i tabletach zostało ostatecznie zdefiniowane przez gry pokroju Angry Birds, skierowane do zupełnie innego odbiorcy. Powiedzmy sobie szczerze, „hardkorowi gracze” nie skupiają się na takich platformach, pograją czasem od niechcenia w komunikacji miejskiej czy kolejce do lekarza - dla zabicia czasu. Możemy oczywiście kupić i pobrać bardziej skomplikowane produkcje, ale to wciąż gry stworzone z myślą o smartfonach, stawiające na prostszą rozgrywkę i prostsze sterowanie.
Telefon Sony Xperia Z5 napędza 8-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 810, GPU Adreno 430, 3 GB. Taki zestaw świetnie poradzi sobie z każdą produkcją dostępną w sklepie Google Play. Dodajcie do tego mierzący 5,2 cala ekran z rozdzielczością FullHD (1920x1080 pikseli) i zagęszczeniem pikseli na cal wynoszącym 424, a otrzymacie naprawdę wydajny zestaw. Testowałem na nim zarówno starsze i mniej wymagające produkcje, jak również małe graficzne perełki pokroju ostatniej części wyścigów Asphalt, Real Racing czy przywołujące skojarzenia z serią God of War polskie Godfire: Rise of Prometheus. Jednak to nie gry dostępne na wirtualnych półkach sklepu Google stanowią o tym, że Xperia Z5 jest smartfonem dla graczy. Chodzi o funkcję właściwą tylko dla serii Xperia - Remote Play.
Przenośne PlayStation 4
No dobrze, trochę z tym przenośnym PlayStation 4 przesadziłem. Podobnie jak PlayStation Vita, Xperia Z5 umożliwia jednak tak zwaną zdalną rozgrywkę, która pozwala streamować grę na ekran telefonu. Jak to działa?
Przy okazji implementacji mechanizmu nagrywania rozgrywki (przycisk Share) i streamingu do serwisu Twitch, Sony opracowało system kompresji dźwięku i obrazu, który umiało również wykorzystać do przekazywania rozgrywki na ekrany innych urządzeń. Oficjalnie i wygodnie da się to zrobić jedynie w przypadku sprzętów z serii Xperia, w tym właśnie Z5. Do tego celu przygotowano specjalną aplikację PS4 Remote Play, którą znajdziecie w sklepie Google.
Po pobraniu aplikacji i zalogowaniu się na swoje konto w PlayStation Network otrzymamy możliwość połączenia telefonu z konsolą PlayStation 4. Funkcja Remote Play pozwoli wtedy nie tylko zobaczyć, ale również prowadzić rozgrywkę z poziomu telefonu. W takim układzie klawisze z pada zostaną wyświetlone (przezroczyste ikony) na ekranie urządzenia. Nie jest to może rozwiązanie idealne (inna czułość kontrolera), ale miło, że Sony nie zasłoniło wirtualnymi przyciskami obrazu lub nie oddało w nasze ręce miniaturowych guzików, których normalne palce nie są w stanie wcisnąć.
Ale czy da się podłączyć pada?
Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak dopiero gdy podłączymy pada od PlayStation 4. To też jest banalnie proste. Aplikacja podpowie jak szybko i bezboleśnie sparować urządzenia przez Bluetooth. Wystarczy wcisnąć jednocześnie, a następnie przytrzymać przyciski PlayStation i Share. Sprzęty sparują się automatycznie i co najważniejsze - to naprawdę działa. Jeśli nie chcecie kombinować z ustawianiem telefonu w odpowiednim miejscu, możecie również kupić Game Control Mount GCM10 DualShock 4 to Xperia - specjalny uchwyt. Z jednej strony przypniecie go do pada zatrzaskiem, z drugiej przyssawką do telefonu. Bardzo wygodne rozwiązanie, które tworzy z obu urządzeń coś na kształt przenośnej konsoli. Położenie telefonu można regulować w płaszczyźnie prawie 180 stopni, każdy powinien więc znaleźć idealne dla siebie ułożenie.
Jak działa sam streaming?
Zaskakująco dobrze. Warto pamiętać jednak o kilku istotnych rzeczach. PlayStation Vita może połączyć się z PlayStation 4 bezpośrednio, w przypadku telefonu i tabletu nie jest to możliwe. Potrzebujemy bezprzewodowego routera, który obsłuży oba urządzenia funkcjonujące w tej samej sieci. Warto w takim układzie zaopatrzyć się w sprzęt z odpowiednio dobrymi parametrami, by nie tracić po drodze pakietów z danymi. W praktyce działa to tak, że tam gdzie sięgnie nasze WiFi, tam bez problemu pogramy zdalnie na telefonie. Przy dobrych połączeniach internetowych można tego typu rozgrywkę przeprowadzić również z praktycznie każdego miejsca na świecie.
Bardzo fajnie, że Sony pozwoliło modyfikować parametry transmisji, dzięki czemu możemy nie tylko zmienić jakość przekazu, ale również ilość klatek animacji - 30 i 60. W przypadku tej drugiej opcji router powinien być już jednak urządzeniem z wyższej półki. Przy standardowych ustawieniach obraz jest jednak wystarczający, a lag (czyli opóźnienie na linii PS4-telefon) na tyle minimalne, że nie psuje komfortu grania. Tu też wiele zależy od samej gry, nie wszystkie produkcje sprawdzają się tak samo dobrze. Najwięcej grałem w ten sposób w Wiedźmina 3 i Destiny - nie skłamię mówiąc, że w każdej z gier spędziłem przynajmniej kilka godzin grając wygodnie w innym pokoju, na ekranie telefonu. Problemy z połączeniem zdarzały się, owszem - ale tylko w sytuacjach kiedy domowa sieć została znacząco obciążona przez innego użytkownika lub Android zaczął automatycznie pobierać aktualizacje.
Po co to komu?
Mieliście kiedyś ochotę zaliczyć jeszcze jeden poziom lub jeszcze jeden wyścig leżąc już wygodnie w łóżku? A może główny telewizor w domu został zajęty przez współlokatora, który akurat postanowił oglądać najnowszy odcinek ulubionego serialu? Przenoszenie konsoli do innego pomieszczenia oraz podpinanie go do innego telewizora to sporo pracy, szczególnie jeśli podobnie jak ja staracie się poukrywać przewody. Czasami po prostu szkoda zachodu. W takiej sytuacji przesłanie gry na ekran telefonu wydaje się wręcz idealne. Cały czas uważam, że streaming to przyszłość elektronicznej rozrywki i choć takie rozwiązanie nie ma zbyt wiele wspólnego z trzymaniem gier na serwerach w chmurze, to jasno pokazuje, że tego typu technologie działają i odpowiednie ich rozwijanie całkowicie zmieni świat gier. Remote Play to świetna funkcja i dla wielu osób może okazać się kluczowa przy wyborze telefonu - szczególnie, że konkurencja takiego bajeru nie posiada.
–
Tekst powstał we współpracy z Sony.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu