Felietony

Jaki kolor przeważa w apkach i dlaczego jest to pomarańczowy?

Alina Mróz-Wiśniewska
Jaki kolor przeważa w apkach i dlaczego jest to pomarańczowy?
Reklama

Nie wiem jak wy, ale ja lubię mieć porządek w aplikacjach w telefonie. Nie tylko w ich ilości czy ułożeniu, ale również w kolorystyce. I dlatego między kolejną czystką a zmianą pozostałych sprawdzę dlaczego właściwie mam na ekranach tak pomarańczowo.

W modzie odcienie koloru są kluczowe a różnica między najmodniejszą pomarańczową ochrą a cegłą i terakotą decyduje o ocenie - jak to piszą modowe blogerki - całej stylizacji. Na szczęście w kwestii koloru ikon aplikacji temat wydaje się prostszy. Czy aby jednak na pewno?

Reklama

W dzisiejszych ikonicznych czasach, gdy wszystko sprowadzamy do znaku czy symbolu kolor to takie ikonkowe być albo nie być. Każda branża ma swoją paletę barw pożądanych - niektóre wynikają z mód, inne z użyteczności, jeszcze inne ze swoistych kodów skojarzeniowych.
Decyzja o wyborze koloru ikony ma dwa oblicza. Z jednej strony wynika z tego jak autor czy twórca apki chce się przedstawić, z czym kojarzyć i jak się pozycjonować względem konkurencji. Z drugiej strony jak na użytkownika wpływać, jakie emocje w nim budzić a wreszcie czy i jak być przez niego zapamiętanym.

“Upomarańczowienie” znanych ikon

Znaczenie pomarańczu, który wręcz bije z ekranów moich urządzeń jest jasne. To kolor świeżości, kreatywności, otwartości i optymizmu. Często dominuje i kontrastuje. To kolor w palecie znajdujący się pomiędzy agresywnym czerwonym, który zresztą w “netykiecie” wciąż nie jest mile widziany, a bledszym, delikatniejszym żółtym.

Energia i pozytywne oddziaływanie owocowego pomarańczowego skłania do aktywności. Stąd popularność w graficznych elementach różnych stron, urządzeń czy systemów. Z moich obserwacji wynika że w logotypach, apkach, widżetach, ikonach, komunikatach i elementach identyfikacji wizualnej jest to jeden z popularniejszych kolorów. Występuje w wielu różnych - a nawet odmiennych - kategoriach: zdrowie, fitnes, jedzenie, zakupy, nowoczesne technologie, agencje kreatywne, biura turystyczne, ubezpieczyciele czy banki. Według marketingowców skłania do otwarcia, kliknięcia oraz zakupu.

I pewnie ze względu na te właśnie aktywizujące użytkownika cechy pomarańczu zauważyć można w “pomarańczowieniu” pierwotnej żółci m.in. w ikonce Google Chrome, która od 2008 r. zdecydowanie pociemniała. A w ikonach najpopularniejszych googlowych usług typu zdjęcia, poczta, mapy, dysk czy kalendarz - pomarańczowy jest stałą składową. Podobnie w przeglądarkowym lisie, w którym pomarańczowy od początku trzyma się mocno. Również po ostatnim odświeżeniu w 2019 r. wszystkich logotypów Mozilla stosuje wszędzie kilka odcieni pomarańczu. Uspójniła przy tym wszystkie ikony marki (Send, Monitor, Lockwise) tak, jak życzyli sobie internauci.

Plama soku na ekranach

Sąsiedztwo różnych pomarańczowych ikonek na ekranie robi z nich wielką zlewającą się w mdłą całość plamę, która jest nie do odróżnienia. A podobieństwo wizualne niektórych sprawy nie ułatwia, np. sąsiadujące ze sobą notatki Google, apka Somfy czy różne usługi Orange. Wszystkie do siebie podobne i tak samo pomarańczowe, czyli takie trochę dziwne plamy umieszczone obok siebie tracące “widoczność” o którą zapewne chodziło autorom przy projektowaniu.

W ustawieniach na starym, czystym Androidzie to nawet ikonka “Aplikacje i powiadomienia” jest pomarańczowa. Podobnie jak “wyświetlacz” czy “opinie”. W moim przypadku to również “Usługi Mi”. Z kolei na nakładce MIUI (mam akurat z wersją 12.5.1) pomarańczowe są też preinstalowane apki typu kalkulator, karty sim, waluta, sprzątacz czy lokalizacja. A skoro już przy Xiaomi jesteśmy, to o dziwo, inaczej niż choćby w Orange, różne apki producenta mają różne kolory: Mi Fit, Mi Band Finder i Mi Community są pomarańczowe a Xaomi Home - zielony. Zatem kolorystyczne drogi marek z pomarańczowymi logotypami nie zawsze są takie same.

W wersji 12 Androida kilka Googlowych ikonek można kolorystycznie dopasować - zarówno do ciemnego, jak i jasnego - tła. Jeśli nie pomoże to w ogarnięciu pulpitowego chaosu, to jeszcze można systemowe apki (które się da) usunąć. A reszcie zmienić wyglądy inną - np. sugerując się wynikami aplikacji do wyszukiwania apek. Jest szansa że zmniejszy to kolorystyczny chaos, w którym oprócz pomarańczu najwięcej jest niebieskiego. A przynajmniej kilka ikon (np. Lotto) nawet łączy oba kolory w jednej. Niebieskiego w IT jest z tak wielu powodów tak dużo, że to temat na kolejny tekst…

Reklama

 

Trzy kolory: pomarańczowy

Mnie pomarańczowe ikony na pulpicie kojarzą się z ostrzegawczymi ikonkami w aucie i pytaniem czy jechać do serwisu od razu czy niekoniecznie. I o ile pomarańczowa informacja na desce rozdzielczej może tylko informować o czymś prozaicznym, typu włączony nawiew, to już ostrzeżenie o awarii wtrysku czy skrzyni biegów automatycznie przelicza mi kasę w portfelu. Wolę więc komunikaty czy ikony w innych barwach…

Reklama

Po komentarzach tekstów na Antywebie widać, że większość użytkowników to mężczyźni. A że - podobno - faceci rozróżniają tylko trzy kolory, to tym bardziej mnie ciekawi do której kategorii zaliczają ten zalewający nasze ekrany pomarańczowy…

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama