Chcesz stworzyć obrazek z pomocą ChatGPT? Zobacz, jak działa generowanie grafik z AI, jak pisać skuteczne prompty i dlaczego temat budzi kontrowersje. Ghibli, Rembrandt i etyka w jednym poradniku.

Jak wygenerować obrazek przy pomocy ChataGPT
Sztuczna inteligencja coraz mocniej wchodzi w świat twórczości wizualnej. Generowanie obrazów na podstawie opisów tekstowych to nie tylko zabawa, ale też nowy sposób na eksplorowanie estetyki, stylu i pomysłów. W tym artykule krok po kroku przeanalizujemy temat tworzenia obrazów za pomocą jednego z najpopularniejszych narzędzi AI, czyli ChataGPT.
Generowanie obrazów w ChatGPT: Od czego zacząć?
Podstawy są proste. Wystarczy darmowe konto utworzone na chat.openai.com. Użytkownicy niekorzystający z płatnych planów mogą wygenerować dwa obrazy dziennie, korzystając z modelu DALL·E 3 dostępnego bezpośrednio w ChatGPT. Jeśli potrzebujesz większej ilości grafik, trzeba będzie wykupić subskrybcję ChatGPT Plus. Jej koszt to 20 dolarów miesięcznie.
Po wpisaniu prośby o stworzenie obrazka albo po wcześniejszym poproszeniu AI o przygotowanie promptu, model automatycznie zinterpretuje tekst i po kilkunastu sekundach zaproponuje wizualizację.
Własne zdjęcie jako punkt wyjścia
Coraz popularniejszym zastosowaniem AI jest przekształcanie własnych zdjęć w stylizowane grafiki lub ilustracje – od renesansowych portretów po komiksowe avatary. Wystarczy dodać fotografię do rozmowy i opisać, w jakim stylu ma zostać przetworzona. Przykład?
„Przekształć to zdjęcie w portret inspirowany malarstwem Rembrandta – ciemne tło, światło boczne, ciepła kolorystyka, realistyczne detale twarzy.”
AI poradzi sobie z analizą zdjęcia i wygeneruje odpowiedni obraz, który można później pobrać lub dalej poprawiać za pomocą promptów.
A co z prywatnością? Wykorzystanie zdjęć do trenowania AI
Warto wiedzieć, że przesłanie zdjęcia do ChatGPT (np. w celu przekształcenia go w ilustrację w stylu anime) może mieć swoje konsekwencje poza samą zabawą. Domyślnie, jeśli mamy włączoną historię czatu, nasze dane (w tym obrazy) mogą zostać użyte przez OpenAI do dalszego trenowania modeli AI. To oznacza, że fragmenty przesłanych treści mogą trafić do zbiorów służących doskonaleniu przyszłych wersji systemu. Oczywiście, nie jest to publikowanie zdjęcia ani oddanie do komercyjnego użytku, ale nadal mówimy o udostępnieniu danych do celów analitycznych. Jeśli chcemy tego uniknąć, wystarczy wyłączyć historię czatów w ustawieniach konta. Warto to zrobić zwłaszcza wtedy, gdy przesyłamy zdjęcia zawierające nasz wizerunek lub dane osobowe (tych w ogóle nie powinniśmy nigdzie wysyłać!). AI może być kreatywnym narzędziem, ale odpowiedzialność za to, co jej przekazujemy, wciąż leży po naszej stronie.
Jak stworzyć skuteczny prompt?
Tworzenie promptu to sztuka sama w sobie. AI lepiej rozumie konkretne i obrazowe opisy niż ogólne hasła. Dobry prompt powinien:
- być konkretny – zawierać szczegóły otoczenia, koloru, światła;
- określać stylistykę – wskazujący typ grafiki, np. „w stylu klasycznego anime”, „jak obraz olejny”, „fotorealistyczny”;
- wskazywać nastrój – z określeniem atmosfery: nostalgiczny, tajemniczy, pogodny;
- zawierać informacje o parametrach obrazu – może zawierać sugestie co do kadru czy elementów tła.
ChatGPT dobrze radzi sobie z przeredagowywaniem takich opisów. Wystarczy napisać „popraw ten prompt, żeby był bardziej szczegółowy” albo „zrób to bardziej w malarskim stylu”.
Przykładowe prompty do generowania obrazów
- Klimat anime / styl studia Ghibli
„Wioska w dolinie, otoczona kwitnącymi drzewami wiśni, z kamiennym mostem nad rzeką, miękkie pastelowe kolory, ciepłe światło zachodzącego słońca, styl klasycznego anime.”
- Cyberpunkowy pejzaż
„Miasto przyszłości nocą, z neonowymi szyldami, latającymi pojazdami i błyszczącymi wieżowcami, estetyka sci-fi, mokre ulice odbijające światła.”
- Barokowy portret
„Portret kobiety z neutralnym wyrazem twarzy, światłocień w stylu Rembrandta, ciemne tło, złociste światło padające z boku, realistyczna faktura materiału.”
- Surrealizm
„Pustynia z unoszącymi się wyspami, gigantyczny księżyc w tle, świecące rośliny, senna atmosfera, kolorystyka inspirowana surrealizmem.”
AI zalewa internet: Kontrowersje wokół stylu Ghibli
Wśród internetowych trendów króluje ostatnio styl inspirowany studiem Ghibli. Zalew takich grafik dostał nawet swoją nazwę („ghiblifikacja”). Chodzi o stylizowanie dowolnych scen, kadrów, memów, czy zdjęć na wzór filmów Miyazakiego. Fala krytyki tego zjawiska doprowadziła do tego, że OpenAI wprowadziło ograniczenia na użycie frazy "zrób to w stylu studia Ghibli" w promptach. Oficjalny powód? Ochrona unikalnej estetyki i potencjalne problemy z prawami autorskimi. Nieoficjalnie to reakcja na coraz większą presję ze strony środowisk artystycznych i fanów studia, dla których AI-owa imitacja tej estetyki była zbyt nachalna, a wręcz niemoralna.
Wciąż można jednak napisać np. „scena w stylu anime z magiczną atmosferą” i efekt będzie bardzo zbliżony do tego, ...którego nie powinniśmy uzyskać.
Krytyka AI w świecie sztuki
Generowanie obrazów przy pomocy AI budzi wiele emocji. Dla części osób to ekscytujące narzędzie kreatywne albo po prostu forma rozrywki. Dla innych – brak szacunku dla pracy artystów, niepokojący i nieodwracalny w skutkach trend oraz obniżanie standardów. W ostatnich latach środowiska artystyczne coraz głośniej wyrażają sprzeciw wobec trenowania modeli AI na cudzych pracach bez zgody ich autorów. Krytycy zarzucają takim rozwiązaniom kopiowanie stylów, pozbawione zrozumienia kontekstu i intencji twórcy. Niektórzy porównują to do „tworzenia sztuki bez duszy”. W odpowiedzi, firmy rozwijające AI – w tym OpenAI – próbują wprowadzać ograniczenia i transparentność w działaniu swoich modeli, jednak napięcia między światem twórców a technologią nadal pozostają wyraźne. Prawda jest taka, że trwa wyścig technologicznych gigantów i zawsze będzie ktoś, kto przekroczy granice, zyskując przewagę. W takiej sytuacji etyka nie jest niestety priorytetem, bo każdy chce mieć dla siebie jak największy kawałek tortu. Nie pomaga niestety to, że przepisy nie nadążają za innowacjami. Wydaje mi się, że pewne procesy są już nieodwracalne i protesty na niewiele się zdadzą. To dyskusja, która w 2025 roku wciąż trwa – i raczej szybko się nie skończy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu