Fotografia

Jak utrzeć nosa Sony, to w tym stylu – po prostu trzy razy taniej i perfekcyjnie

Bartosz Gabiś
Jak utrzeć nosa Sony, to w tym stylu – po prostu trzy razy taniej i perfekcyjnie
Reklama

Viltrox, marka dotąd kojarzona głównie z budżetowymi szkłami dla fotografów-amatorów, właśnie zrobiła duży krok w stronę profesjonalistów. Ich nowy obiektyw AF 85mm F1.4 Pro FE to pierwszy pełnoklatkowy model w serii Pro – szybki, solidny i zaskakująco przystępny cenowo. Czy chiński producent jest już gotowy, by rzucić wyzwanie gigantom rynku portretowych szkieł?

Jak utrzeć nosa Sony to w tym stylu – po prostu trzy razy taniej i perfekcyjnie

Viltrox nie zwalnia tempa. Po udanych premierach tanich, jasnych stałek dla bezlusterkowców, przyszła pora na coś, co ma szansę namieszać wśród zawodowców. AF 85mm F1.4 Pro FE to pierwszy pełnoklatkowy obiektyw z autofokusem w serii Pro – a więc tej, która ma być alternatywą dla topowych konstrukcji Sony czy Sigmy, ale w znacznie niższej cenie.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Drony rozbijają się w pobliżu Helu. Rosjanie zakłócają sygnał GPS?

Viltrox

Na papierze wygląda imponująco: 15 elementów w 11 grupach (w tym aż 9 wysokorefrakcyjnych, 3 niskodyspersyjne i 1 asferyczny), 11-listkowa przysłona, uszczelniona obudowa i nowy silnik HyperVCM, który ma zapewniać szybki, cichy i precyzyjny autofocus. Viltrox obiecuje ostrość i kontrast dorównujące o wiele droższym konkurentom, a do tego piękne bokeh i świetną kontrolę aberracji. Nie zabrakło też funkcji typowo „pro”: przełącznika AF/MF, programowalnego przycisku, pierścienia przysłony z możliwością wyłączenia klikania i standard firmy – portu USB-C do aktualizacji firmware’u.

Pierwsze recenzje są pozytywne, co miło się słyszy i ogląda, bowiem nie ma co ukrywać, że cena budzi niepokój ze względu na swoją ogromną różnicę. Obiektyw kosztuje 669 euro, czyli jedną trzecią ceny Sony 85mm GM II i nieco poniżej połowy odpowiednika Sigmy, a oferuje bardzo solidną jakość wykonania i parametry optyczne. Jest cięższy niż Sony o około 150 gramów, ale zachowuje tę samą średnicę 77mm (istotne przy zakupie filtrów). Autofocus działa pewnie, ostrość i kontrast są na wysokim poziomie, a bokeh – miękkie i plastyczne, jak przystało na portretową osiemdziesiątkę piątkę.

Nie jest to oczywiście rewolucja, ale Viltrox AF 85mm F1.4 Pro FE to pierwszy poważny sygnał, że chińska marka zaczyna grać w tej samej lidze co najwięksi, lecz przede wszystkim, że fotografia się otwiera bardziej na kolejnych hobbystów i przyszłych profesjonalistów, którzy bez rozbijania banku, będą mogli zacząć tę przygodę.

 

Źródło: dpreview

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama