Apple

Jak to Microsoft z Yahoo sobie na Safari polowali...

Tomasz Popielarczyk
Jak to Microsoft z Yahoo sobie na Safari polowali...
Reklama

Google nie jest już sponsorem Mozilli. Na to miejsce wskoczyło Yahoo ze swoją wyszukiwarką napędzaną silnikiem Bing. Tym samym Firefox doczekał się zm...

Google nie jest już sponsorem Mozilli. Na to miejsce wskoczyło Yahoo ze swoją wyszukiwarką napędzaną silnikiem Bing. Tym samym Firefox doczekał się zmian w interfejsie, o których pisałem dziś. Na tym jednak nie koniec. Okazuje się, że kolejną w kolejce firmą do zakończenia romansu z Google jest Apple. A tymczasem za rogiem czyhają już Yahoo i Microsoft.

Reklama

Umowa Google'a i Apple dotycząca wyszukiwarki w przeglądarce Safari wygasa już za kilka miesięcy. Jej przedłużenie stoi jednak pod znakiem zapytania, zwłaszcza wobec informacji, które ujawnia dziennik The Information. Zdaniem dziennikarzy, w kolejce do  zajęcia tego miejsca znajdują się już Microsoft i Yahoo. Ten pierwszy podobno prowadzi z firmą z Cupertino rozmowy w tej sprawie już od 4 lat. Zainteresowanie drugiego giganta potwierdza jego CEO, Marissa Mayer.

Sytuacja nie jest nowa, bo Yahoo już wcześniej chciało wygryźć Google z iOS. W Safari obie wyszukiwarki są póki co dostępne jako opcjonalny wybór. Tak naprawdę jednak rozwiązanie Yahoo działa na silniku Binga, więc mamy do czynienia z tak naprawdę tą samą usługą. Warto dodać, że w Safari znajdziemy również dbające o prywatność DuckDuckGo, ale tej opcji raczej nie należy brać pod uwagę z oczywistych względów.


Apple sukcesywnie rezygnuje z usług Google'a, zatem wyrzucenie wyszukiwarki z Safari nie byłoby dużym zaskoczeniem. Nie tak dawno z iOS zniknęły mapy kalifornijskiej firmy, które zastąpiono autorskim rozwiązaniem. Nowości, jak np. wyszukiwarka Spotlight w OS X czy asystentka Siri również bazują na alternatywach - w tym wypadku konkurencyjnym Bingu. Tak by można wymieniać w nieskończoność - nawet kursy akcji do smartfonów i komputerów Apple'a dostarcza Yahoo.

Zobacz również: Yahoo wyszukiwarka

Czy dla Google będzie to dużym ciosem? Niekoniecznie. Ci, który już przyzwyczaili się do rozwiązań z Mountain View nie zrezygnują z nich. Poza tym Safari nie jest gigantem rynku przeglądarek, aby decyzja o rozłące mogła tutaj cokolwiek zmienić. Nie wiadomo przy tym, jak będzie to wyglądało w poszczególnych regionach świata. Nie da się bowiem ukryć, że poza USA Bing i Yahoo nie mają internautom zbyt wiele do zaoferowania.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama