Smartfony

Dzięki tej aplikacji pozbędziecie się ze swojego smartfona chińskich programów

Paweł Winiarski
Dzięki tej aplikacji pozbędziecie się ze swojego smartfona chińskich programów
21

Czego to ludzie nie wymyślą. Wiedzieliście, że coraz większą popularnością cieszy się mobilny program, który wyszukuje na smartfonie chińskie aplikacje?

OneTouch AppLabs to indyjski startup, który stworzył aplikację o niezwykle prostej i wymownej nazwie

Remove China Apps

Jak usunąć chińskie aplikacje ze smartfona?

Bez owijania w bawełnę, tytuł mówi wszystko, a sam program jest bardzo prosty w obsłudze i działaniu. Po instalacji wystarczy wybrać skanowanie i reszta robi się już sama. Remove China Apps znajduje na smartfonie użytkownika aplikacje chińskiego pochodzenia i tworzy na podstawie tej wiedzy listę. I tak, łapie nawet TikToka. Przeglądając taką listę dostajemy więc jasne informacje o kraju pochodzenia programów, które zainstalowaliśmy, co w teorii ma nam również wskazać, które z nich usunąć. To już jednak pozostawione jest decyzji użytkownika.

Jak jednak z celnością takich wskazań? Tego tak naprawdę nie wie nikt. Twórcy twierdzą, że bazują na informacjach dotyczących badań rynku i na tej podstawie sporządzane są listy. Nie wiadomo jak odniesie się natomiast do programów chińskiej firmy, ale powstałych na przykład w anglojęzycznym kraju i są całkowicie zlokalizowane. Niejasna jest też kwestia zależności między firmami z innych krajów a zespołami chińskich programistów. W sieci znalazłem informacje, że Remove China Apps omija na przykład niektóre programy z chińskimi aplikacjami zainstalowanymi standardowo na smartfonach i obecnymi tam po wyciągnięciu z pudełka. To mówi trochę o jej skuteczności.

Remove China Apps cieszy się jednak ogromną popularnością i w 10 dni od rynkowego startu została pobrana 5 milionów razy. Bardzo ciekawa kwestia, bo producent nie może się pochwalić żadnym imponującym portfolio mobilnych produktów - zadziałała więc pewnie przede wszystkim chwytliwa nazwa. Na razie większość pobrań pochodzi z Indii, jednak zauważono, że popularność programu nabiera tempa również w Australii. Ale skąd Indie? Chińskie firmy technologiczne mocno inwestują w rynek indyjski, więc tamtejsi użytkownicy urządzeń mobilnych zalewani są pewnie aplikacjami pochodzącymi z tego kraju - co w sumie wyjaśniałoby powstanie i popularność takiego programu.

Ale i w Google temat jest dość popularny, bo już po wpisaniu hasła "Remove China Apps" dostajemy nie tylko listę artykułów dotyczących aplikacji, ale również szybką instrukcję jak korzystać z programu. To samo po wpisaniu "how to remove china apps". Można więc sądzić, że jest zapotrzebowanie na tego typu wiedzę i tego typu program. A pewnie będzie jeszcze większe kiedy pojawią się kolejne amerykańskie informacja dotyczące chińskich firm, kolejne przedłużenie amerykańskiego bana dla Huawei czy plotkowane rozszerzenie go na inne chińskie firmy.

Przeczytaj też: Potencjalny ban dla Xiaomi na usługi Google?

Poza chwytliwą nazwą, liczy się również odbiór programu - Remove China Apps zbiera świetne opinie - 4,9 na 5 gwiazdek przy prawie 180 tysiącach recenzji to naprawdę imponujący wynik.

Remove China Apps dostępne jest w Google Play, jednak aplikacji nie można jeszcze pobrać w Polsce i sklep wyświetla informację, że "produkt jest niedostępny w Twoim kraju". Ciekawe jak szybko się to zmieni - obstawiam, że w Polsce będzie się cieszyć dużą popularnością.

Czy programy typu Remove China Apps powinny się pojawiać na rynku?

Z uwagą obserwuję nastroje, jakie pojawiają się choćby w polskim internecie od momentu afery ze szpiegowaniem, w której głównym bohaterem był Huawei, a później amerykańskim banie dla Huawei. Chyba sami doskonale widzicie, że wylało się z ludzi naprawdę sporo jadu i choć dało się to zauważyć już wcześniej - zjawisko przybrało na sile. Jest to o tyle dziwne, bo wystarczy spojrzeć na najpopularniejsze smartfony w Polsce. Powiem więcej - podnieście swoje telefony i powiedzcie kto jest ich producentem. W naszym kraju króluje teraz Xiaomi, które bardzo skutecznie goni Samsunga. Przez długi czas na drugim miejscu plasował się Huawei zaskarbiając sobie nasze serca najpierw świetnymi cenami, później nowościami w aparatach, no i oczywiście reklamami z najpopularniejszym polskim piłkarzem - Robertem Lewandowskim. Świadomie i masowo kupowaliśmy i wciąż kupujemy więc chińskie smartfony, a jednocześnie wylewamy w sieci żale jak to nas ci Chińczycy szpiegują i atakują. Jak to jednak najczęściej bywa - kluczowa jest cena, wtedy mimo obaw i tak decydujemy się na najkorzystniejszą cenową ofertę. A powiedzmy sobie szczerze - taki Redmi Note 8 Pro był najlepszym wyborem w swojej półce cenowej i po kilku miesiącach nie doczekał się godnego konkurenta, który dawałby tak wiele za te pieniądze. Z aplikacjami jest oczywiście inaczej, ale tak wielkie ma dla Was znaczenie z jakiego kraju pochodzą? Zwracacie na to uwagę? I ciekawe czy taką samą popularnością cieszyłaby się aplikacja o nazwie Remove American Apps. Bo o Remove Polish Apps zrobilibyśmy pewnie niezłą zadymę.

Aktualizacja: Aplikacja została przez Google usunięta ze sklepu Google Play. 

grafika

grafika

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu