Polska

Izera idzie w odstawkę. EMP ma inny plan na fabrykę w Jaworznie

Kamil Pieczonka
Izera idzie w odstawkę. EMP ma inny plan na fabrykę w Jaworznie
Reklama

Rewolucja w motoryzacji nabiera tempa. Elektryfikacja, chińska ekspansja i globalna konkurencja zmuszają europejski przemysł do szukania nowych dróg. W tym dynamicznym krajobrazie Polska, z projektem Electromobility Poland (EMP), również musiała zrewidować swoje plany. Co to oznacza dla głośnej marki Izera i jaka jest nowa strategia spółki?

Nie da się ukryć, że flagowy projekt polskiej elektromobilności, jakim miała być Izera, napotkał poważne trudności. Jak czytamy w materiałach spółki, główną przyczyną był brak stabilnego i ciągłego finansowania. Opóźnienia w pozyskaniu środków, m.in. z KPO, doprowadziły do zerwania ciągłości projektowej i konieczności aktualizacji założeń. Choć prace koncepcyjne i technologiczne trwały (m.in. dzięki partnerstwu z Geely), to brak funduszy spowalniał kluczowe etapy, jak choćby zakup terenu pod fabrykę, który zamiast roku zajął aż trzy lata.

Reklama

Nowa Strategia EMP

W obliczu sporych wyzwań i rosnącej konkurencji na rynku, Electromobility Poland modyfikuje swoje podejście. Jak podkreśla zarząd, tworzenie od podstaw zupełnie nowej gamy modelowej samochodów elektrycznych nie jest już celem samym w sobie. Co więc planuje EMP? Nowa strategia opiera się na kilku filarach, a najważniejszy z nich współtworzenie europejskiej marki z globalnym partnerem. Zamiast budować markę solo, EMP postawi na ścisłą współpracę z doświadczonym, globalnym graczem w branży motoryzacyjnej.

Fabryka w Jaworznie powstanie i ma być sercem projektu. EMP planuje stworzyć tam zaawansowaną technologicznie fabrykę samochodów elektrycznych i hybrydowych. Będzie to swego rodzaju hub produkcyjno-rozwojowy, który połączy nowoczesną produkcję, lokalny ekosystem dostawców komponentów i usług dodanych oraz centrum badawczo-rozwojowe. Celem jest, by docelowo ok. 80% wartości komponentów pochodziło z lokalnego łańcucha dostaw. Natomiast rolą centrum będzie pozyskiwanie, adaptacja, rozwój i komercjalizacja najnowszych technologii. Ma to wzmocnić krajowy potencjał badawczy i współpracę nauki z przemysłem.

Co istotne, kluczowe decyzje strategiczne dla europejskiej działalności będą zapadać w Polsce, co ma zapewnić uwzględnienie interesów państwa jako współwłaściciela. Natomiast model partnerski ma ograniczyć ryzyko biznesowe związane z wejściem na niezwykle konkurencyjny rynek. Zamiast jedynie kupować usługi, spółka chce budować partnerstwa i lokalne kompetencje technologiczne poprzez wspólne przedsięwzięcia.

Co dalej z marką Izera?

Nowe informacje nie mówią wprost o całkowitym porzuceniu nazwy "Izera", jednak wyraźnie wskazują, że priorytetem nie jest już budowa od zera polskiej marki samochodów. Nacisk kładziony jest na współtworzenie marki europejskiej z partnerem. Wydaje się więc, że pierwotna koncepcja Izery jako samodzielnego, narodowego brandu została zastąpiona bardziej pragmatycznym podejściem opartym na współpracy i budowie całego ekosystemu produkcyjno-rozwojowego. Los samej nazwy "Izera" w kontekście nowej, współtworzonej marki pozostaje na ten moment niejasny, ale strategiczny kierunek jest oczywisty - partnerstwo i hub zamiast samodzielnego debiutu.

Zamiast ryzykownych prób samodzielnego podboju rynku, firma stawia na budowę silnego, lokalnego hubu produkcyjno-rozwojowego we współpracy z globalnym gigantem. To podejście ma nie tylko zwiększyć szanse na sukces komercyjny, ale także stać się narzędziem polityki przemysłowej, które przyniesie Polsce transfer technologii, rozwój lokalnych dostawców, nowe miejsca pracy (nawet 20-30 tys. w regionie i 1 tys. w B+R) i wzmocnienie pozycji w transformującej się branży motoryzacyjnej. Choć marzenia o w pełni polskiej Izerze schodzą na dalszy plan, nowa wizja EMP wydaje się bardziej zakorzeniona w realiach i może przynieść polskiej gospodarce wymierne korzyści w długoterminowej perspektywie.

źródło: EMP

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama