Według najświeższych informacji iPhone 15 jednak nie zastąpi zestawu przycisków jednym, bajeranckim, rozwiązanime o którym ostatnio zrobiło się głośno.
Kilka tygodni temu w sieci zawrzało na wieść o tym, że iPhone 15 nie będzie miał fizycznych przycisków — a przynajmniej części z nich. Bo choć Apple już kilka lat temu zrezygnowało z klawisza "Początek" na przednim panelu w lwiej części sprzedawanych modeli, to wciąż te odpowiedzialne za głośność czy "pstryczek" pozwalający jednym gestem wyciszyć smartfon były dostępne na krawędziach.
Z ostatnich raportów wynika jednak, że Apple zdecydowało się porzucić przyciski typu solid-state dla nadchodzących modeli iPhone 15 Pro z powodu napotkanych problemów technicznych przed rozpoczęciem masowej produkcji. Przyciski solid-state miały zastąpić tradycyjne fizyczne przyciski na iPhonie, dostarczając informacji zwrotnej w postaci haptycznych wibracji, symulujących naciśnięcie przycisków. Jednak wydaje się, że problemy techniczne zmusiły Apple do powrotu do rozwiązania, z którego gigant z Cupertino korzysta od lat.
Wcześniejsze plotki sugerowały, że modele iPhone 15 Pro będą wyposażone w nowy, pojedynczy przycisk, który będzie działał w obie strony w zależności od tego, gdzie użytkownik go naciśnie, zastępując oddzielne przyciski do regulacji głośności. Klasyczny przełącznik wyciszenia miał również zostać zastąpiony nowym "przyciskiem naciskowym", który będzie pojemnościowy i będzie wymagał naciśnięcia z siłą, aby przełączyć telefon w tryb cichej pracy.
Według Ming-Chi Kuo, zmiana z przycisków solid-state na fizyczne przyciski będzie miała ograniczony wpływ na harmonogram produkcji i dostawy modeli iPhone 15 Pro. Jednak może to mieć negatywny wpływ na kluczowych dostawców komponentów związanych z Taptic Engine dla iPhone'ów — Cirrus Logic i AAC Technologies.
Od premiery iPhone 15 dzieli nas jeszcze kilka długich miesięcy. Prawdopodobnie, zgodnie z tradycją, najnowsze modele zaprezentowane zostaną nie wcześniej niż we wrześniu — i kilka tygodni później trafią na rynek. Do tego czasu plotki i informacje na ich temat będą się pojawiać się i znikać — a kolejnym rewelacjom nie będzie końca. Pomysł z zastępieniem obecnego zestawu klawiszy jednym haptycznym przyciskiem brzmi intrygująco.
Prawdopodobnie (zwłaszcza na starcie) nie spotka się on ze zbyt ciepłym przyjęciem, ale to klasyk w świecie technologii — najlepsza wersja to zawsze "ta poprzednia".Haptyka zastąpiła też lubianą technologię Force Touch — i myślę, że obecnie niewielu użytkowników faktycznie tęskni za rozwiązaniem, po którym lata temu płakali. Podobnie byłoby i tutaj. A zmiany w tym sprzęcie byłyby mile widziane, bo przecież szybszy procesor... w gruncie rzeczy nikogo aż tak specjalnie nie interesuje, prawda? Smartfony sprzed roku, dwóch a nawet trzech — wciąż doskonale radzą sobie zarówno z tymi co bardziej wymagającymi grami, a także całym szeregiem aplikacji. A sam aparat fotograficzny nie może być jedynym realnym wabikiem — zwłaszcza dla nudziarzy, którzy zawsze wybierają klasyczną czerń, zamiast nowego wariantu kolorystycznego ;).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu