Apple ma przygotowywać się do rewolucyjnej zmiany na europejskim rynku. Mowa o przyznaniu łatwego dostępu do instalacji aplikacji z zewnętrznych źródeł na iPhone'ach i iPadach.
Od wielu miesięcy słyszymy o staraniach Unii Europejskiej w kwestii zmuszenia Apple by to pozwoliło na współistnienie kilku sklepów z aplikacjami w ich smartfonach. Instalacja oprogramowania z zewnętrznych źródeł, innych niż ich własny App Store, to dla giganta z Cupertino nie lada problem. Przez lata zapewniali że trzymają wszystko w zamknięciu ze względu na dbanie o jakość i bezpieczeństwo (choć wielokrotnie byliśmy już świadkami sytuacji, po których te słowa nie wydają się mieć za dużo sensu).
Niebawem jednak faktycznie użytkownicy iPhone'ów oraz iPadów z Europy mają doczekać się dostępu do zewnętrznych sklepów z aplikacjami. Rzekomo od tej rewolucyjnej dla ekosystemu Apple zmiany dzieli nas już tylko kilka tygodni.
Już za kilka tygodni na iPhone bez problemu zainstalujemy aplikacje z zewnętrznych źródeł
Mark Gurman w swoim newsletterze Power On poinformował, że przygotowania Apple do udostępnienia użytkownikom opcji instalacji aplikacji z zewnętrznych repozytoriów są już na ukończeniu. I zmiany mają wejść w życie dosłownie już "w ciągu nadchodzących tygodni". Ile przyjdzie nam na to poczekać — jeszcze nie wiemy, wiemy natomiast że nie będzie to coś, z czego skorzystają wyłącznie mieszkańcy Europy.
Więcej wolności w świecie aplikacji na iPhone i iPadzie wyłącznie dla Europy
Apple jednak nie składa jeszcze broni i tam gdzie ich do tego nie zmuszają, nie planuje wprowadzać analogicznych ułatwień. Nie da się ukryć, że ułatwienie instalacji aplikacji z zewnątrz (a tym samym: pozwolenie na zewnętrzne systemy płatności), to dla giganta potencjalnie przeciekające przez palce pieniądze. A przypominam, że mówiąc o App Store, mówimy o przychodach rządu setek milionów dolarów rocznie.
Dlatego też Apple dostosowuje się krok po kroku do lokalnych wymogów poszczególnych rynków, udając że problem nie istnieje tam, gdzie nikt ich do tego nie zmusza. Dlatego też przygotowywane przez nich zmiany mają być dostępne wyłącznie w Europie. Co istotne: gigant podzieli także tutejszy App Store na dwie wersje: dla Unii Europejskiej i poza nią. Ma to ułatwić przestrzeganie lokalnych regulaminów.
Apple ma coraz więcej kłopotów ze swoją polityką
Polityka Apple związana z zamkniętym ekosystemem od lat doskonale się u Apple sprawdza. Użytkownicy także specjalnie nie narzekają — bo prawda jest taka, że kto chce zainstalować coś spoza App Store'a, znajdzie na to sposób — i to bez konieczności jailbreaka. Sekretem ekosystemu giganta z Cupertino od zawsze pozostaje jednak jego wygoda, dlatego wierzę, że mimo wprowadzania zmian... wielu użytkowników zostanie przy swoim. Przecież raz podpiętą kartą bez problemu uiszczą wszystkie inne opłaty i niczym nie muszą się specjalnie przejmować.
Mimo wszystko kolejne rynki czepiają się ich polityki. I mowa tu nie tylko o Europie, ale także kolejne kraje Azji wymuszają na gigancie z Cupertino wprowadzanie zmian. A coraz głośniej słychać także głosy niezadowolenia w różnych rejonach Stanów Zjednoczonych — nie jest zatem wykluczone, że analogiczne zmiany także tam są wyłącznie kwestią czasu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu